Wyświetlenie artykułów z etykietą: ODKRYWCY

Niezwykła opowieść Hansa Joachima Zühlke, który się urodził i wychował w pałacu w Kaliszu Pomorskim, będąc synem ostatnich właścicieli przed 1945 rokiem. W Kaliszu Pomorskim podobnie jak na pomorzu, nierozerwalnie splotły się z sobą ludzkie historie mieszkających tu Niemców i Polaków. Właśnie o tym mówi bohater filmu w rozmowie z Joanną Mączkowską.

Zapraszamy do obejrzenia zapisu tej rozmowy, odbywającej się w podziemiach Pałacu oraz na obrzeżach Kalisza Pomorskiego. 

 

Dodatkowe informacje

  • Film
Dział: Kalisz Pomorski

W piątek takie sensacje dobiegają ze Starostwa Powiatowego w Drawsku Pomorskim. Starosta Drawski ustanowił nagrodę w wysokości 5000 zł za wydobycie z jeziora Drawsko i przekazanie w uzgodniony sposób Starostwu Powiatowemu w Drawsku Pomorskim wrak historycznej łodzi podwodnej z okresu II Wojny Światowej lub wcześniejszego. Znalazca otrzyma także Statuetkę Odkrywcy. 

O nagrodę mogą ubiegać się uczestnicy akcji spełniający postanowienia jej regulaminu zamieszczonego na stronie internetowej jeziorotajemnic.pl, po złożeniu pisemnych oświadczeń o których mowa w regulaminie oraz przekazujący relacje w ramach uczestnictwa w sesji poszukiwawczej.

- Zdaję sobie sprawę, że kwota nagrody nie jest wystarczająca do pokrycia kosztów ewentualnego wydobycia wraku. Jednak przede wszystkim liczy się wyzwanie! - mówi Starosta Stanisław Kuczyński i dodaje: - Nie jest wykluczone, że nagroda znacząco wzrośnie.

Nagroda może wzrosnąć

W jaki sposób? Nagroda może zostać zwiększona o swoją wielokrotność w przypadku deklaracji przekazania darowizny na okoliczność odnalezienia i przekazania okrętu podwodnego. Taką deklarację będą mogły złożyć przedsiębiorstwa, organizacje pozarządowe lub samorządy. W zamian staną się sponsorem akcji i zyskają prawo do umieszczenia swojego logo oraz informacji o fakcie sponsoringu na stronie internetowej akcji oraz w innych materiałach z nią związanych.

Kto znajdzie i przekaże starostwu wydobyty okręt podwodny, liczyć może także na specjalną statuetkę, którą zaprojektuje lokalny przedsiębiorca. Jeszcze nie ma pomysłu na jej wygląd. 

Starosta zdecydowanie podkreśla naukowy charakter akcji: - Chcemy, aby poszukiwania tajemnic jeziora były prowadzone w sposób profesjonalny i zgodny z prawem i aby dążyły przede wszystkim do poznania naukowej obiektywnej prawdy. To jest cel i kręgosłup akcji, pomimo że towarzyszy jej spory rozgłos medialny. Aby to wszystko osiągnąć, konsultujemy się z naukowcami, którzy podpowiadają nam odpowiednie rozwiązania. Jednym z nich jest organizowanie sesji poszukiwawczych, które zapewnią właściwy nadzór nad badaniami. Organizację sesji, w których będą mogli wziąć udział  poszukiwacze z całego świata, mamy zamiar zlecić odpowiednim podmiotom.  

Dział: Czaplinek

Autorem obszernej publikacji pt. „ Poligon Drawski w trzech odsłonach” jest dr. Zbigniew Mieczkowski. Publikacja została wydana w 70. rocznicę powstania poligonu drawskiego. Książka opisuje historię naszego poligonu i składa się ona z 24 rozdziałów, 140 podrozdziałów, 154 pozycji bibliograficznych i 630 przypisów. Ma 450 stron, a jej recenzentem był prof. dr. hab. Radosław Gaziński.

Zwarte w tytule odsłony, pokrywają się z podziałem książki na 3 części:

  • - A. Inwentaryzacja historyczna terenu 1269 – 1949.
  • - B. Niemiecki poligon lotniczy w Olesznie 1935 – 1945.
  • - C. Poligon Drawski w służbie Sił Zbrojnych RP 1946 – 2016.

22 i 27 stycznia Starostwo Powiatowe oraz samorząd drawski przekazały zakupione od wydawnictwa książki komendantowi CSWL Drawsko.

22 stycznia uroczystego przekazania w starostwie dokonał Starosta Drawski Stanisław Kuczyński, natomiast 27 stycznia w Szkole Podstawowej w Drawsku Pomorskim publikacje zostały przekazane przez Burmistrza Drawska Pomorskiego Zbigniewa Ptaka. 

Sama książka jest bogato ilustrowana zawiera 700 ilustracji. Znalazły się w niej także fotografie Leszka Paradowskiego. Tu jako autor tej krótkiej informacji, pochwalę się, że kilka zdjęć jest także mojego autorstwa (str. 288, 333, 334, 408, 410, 412, 416, 445,446)

Dodatkowe informacje

  • Film

W sobotę 23 stycznia br. w budynku czaplineckiego Liceum Ogólnokształcącego im. 3. Dywizji Strzelców Karpackich odbyła się konferencja popularnonaukowa "Jezioro Drawsko – Jezioro Tajemnic". Organizatorem konferencji było Starostwo Powiatowe w Drawsku Pomorskim, Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Czaplinku oraz Studio Historyczne "Huzar" w Koszalinie.  Konferencja spotkała się z dużym zainteresowaniem lokalnego środowiska. Zgromadziła ponad 100 słuchaczy, głównie miłośników lokalnej historii. W trakcie konferencji wygłosili referaty oraz przedstawili prezentacje audiowizualne historycy i archeolodzy oraz osoby mające doświadczenie w działaniach związanych z  szeroko rozumianą turystyką kulturową, a także autorzy  projektów wykorzystujących tematykę historyczną w promocji regionu. Lista prelegentów oraz tematyka wystąpień została dostosowana do idei konferencji, która została zdefiniowana przez organizatorów jako krok w kierunku uporządkowania wiedzy o jeziorze Drawsko poprzez kompleksowe badania historyczne i archeologiczne oraz jako próba udzielenia odpowiedzi na pytanie w jaki sposób walory jeziora Drawsko i jego okolic – ze szczególnym uwzględnieniem  walorów historycznych i archeologicznych - wykorzystać w promocji regionu i w organizacji turystyki kulturowej.

Konferencję zainaugurowały wystąpienia okolicznościowe Starosty Drawskiego Stanisława Kuczyńskiego oraz dyrektora czaplineckiego Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Roberta Patrzyńskiego. Po tych wystąpieniach zebrani wysłuchali referatu inauguracyjnego prof. dr hab. Macieja Franza z Zakładu Historii Wojskowej UAM w Poznaniu, poświęconego wybranym epizodom z działań wojennych na Bałtyku podczas II wojny światowej oraz zapoznali się z prezentacją audiowizualną dyrektora Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu -  Aleksandra Ostasza – na temat badań podwodnych.

Następne referaty ułożone zostały w trzy bloki tematyczne. W bloku "A", zatytułowanym "Jezioro Drawsko i region na przestrzeni dziejów",  zebrani wysłuchali referatu prezesa fundacji "Pasje" ze Szczecina  - Macieja Wyszkowskiego, na temat uzbrojenia stron walczących w rejonie Czaplinka oraz referatu dr Andrzeja Ossowskiego, adiunkta w Zakładzie Medycyny Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie poświęconego tematowi identyfikacji żołnierzy poległych w 1945 roku podczas walk na terenie powiatu drawskiego.

W bloku "B", zatytułowanym "Epizody z dziejów jeziora Drawsko i regionu jako impuls do działań w sferze turystyki kulturowej" wygłoszone zostały trzy referaty. Właściciel Studia Historycznego "Huzar" z Koszalina – dr Łukasz Gładysiak  swoje wystąpienie poświęcił problematyce wykorzystywania ciekawostek historycznych w projektach promujących nasz region. Aleksander Ostasz zaprezentował efekty badań podwodnych przeprowadzonych na obszarze Pomorza Zachodniego, w tym badań dna jeziora Drawsko. Dyrektor Muzeum Powstańców Wielkopolskich w Lusowie dr Michał Krzyżaniak podzielił się doświadczeniami z realizacji projektu wykorzystującego lokalne pamiątki historyczne  jako atrację turystyczną.

W bloku "C" noszącym tytuł "Jezioro Drawsko jako nowoczesny produkt turystyczno-promocyjny" zebrani wysłuchali dwóch referatów. Mikołaj Klorek z Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości w Poznaniu poświęcił swe wystąpienie tematyce związanej z wykorzystywaniem atrakcji historycznych w promocji regionu. Grzegorz Kruk – twórca marki Pomorski Produkt Markowy – podzielił się z zebranymi doświadczeniami z działań przy tworzeniu tej marki.

Wszyscy prelegenci otrzymali w prezencie słoiczki z naszym lokalnym markowym produktem tradycyjnym z oznaczeniem geograficznym objętym ochroną unijną -  "Miodem Drahimskim".

Konferencja była nie tylko okazją do zapoznania się z oficjalnymi wystąpieniami  prelegentów. Przerwy między poszczególnymi blokami referatów zostały wykorzystane przez uczestników konferencji do dyskusji i do wymiany doświadczeń. Konferencję zakończono próbą wstępnego podsumowania obrad. Zebrani zaakceptowali ideę konferencji, jako początku intensywnych działań mających na celu nie tylko przeprowadzenie usystematyzowanych prac badawczych związanych z  jeziorem Drawsko lecz także wykorzystanie tajemnic tego jeziora do promocji Czaplinka i powiatu drawskiego. Uznano, że powinny być to działania profesjonalne przy jednoczesnym wykorzystaniu potencjału wynikającego z  aktywności miejscowych pasjonatów. Efektem konferencji będzie także  publikacja książkowa, która zgodnie z przewidywaniami organizatorów wydana zostanie w końcu 2016 lub na początku 2017 roku. Publikacja ta zawierać będzie artykuły z treścią wystąpień uczestników.

Z wypowiedzi prelegentów wynikało, że już niejednokrotnie powstanie profesjonalnego wieloletniego programu badawczego, edukacyjnego i marketingowego zaczynało się od tego, ze zainteresowano się  lokalnymi legendarnymi opowieściami. Uczestnicy konferencji wyrazili przekonanie, że przyjrzenie się  opowieściom o tajemnicach jeziora Drawsko również może być początkiem działań, które przyniosą ciekawe efekty badawcze i promocyjne.

Dział: Czaplinek

23 stycznia w Czaplinku odbędzie się konferencja „Jezioro Drawsko - Jezioro Tajemnic”. Jej szczegóły widoczne są na plakacie w naszym kalendarzu wydarzeń – przejdź.

Czy rzeczywiście w Jeziorze Drawsko jest zatopiony U-bot ? A może jezioro kryje inne tajemnice. Warto się dowiedzieć uczestnicząc w spotkaniu.

Wczoraj (20.01.2016 r.) pasjonaci historii i eksploracji z Czaplinka byli gośćmi Starosty Drawskiego Stanisława Kuczyńskiego. 

Podczas spotkania omawiano zagadnienia związane z historią i eksploracją jeziora Drawsko. Pojawiły się nowe tropy i opowieści, mogące pomóc w odnalezieniu zatopionych artefaktów, w tym okrętów podwodnych z czasów II Wojny Światowej. Żywej dyskusji towarzyszyła prezentacja pierwszych znalezisk i dokumentów a także ciekawostek związanych z najbliższymi okolicami Jeziora.

Jedną z najbardziej zaskakujących informacji była wzmianka o powieści historycznej „Łaskawe” autorstwa Jonathan Littella, w której pojawiają się miejscowości powiatu drawskiego, zaś główny bohater wypoczywał nad jeziorem Drawsko, uchodzącym w czasie wojny ze rejon bezpieczny. Interesujące, że miał on dojechać na miejsce tzw. „Berlinką”, nigdy nie ukończoną autostradą, po której liczne pozostałości do dziś znajdują się na terenie powiatu drawskiego. Ta ponad 1000-stronicowa powieść wydana we Francji w 2006 roku zdobyła Nagrodę Goncourtów oraz wyróżnienie Akademii Francuskiej i osiągnęła status światowego bestsellera.

Inna ciekawostka, to informacja o szczątkach wieży do ćwiczeń skoków spadochronowych, które mają znajdować się w okolicach Żerdna. Jeden z rozmówców wskazał także na powojenne artefakty znajdujące się na półwyspie przy m. Uraz, które czekają jeszcze na zbadanie. Rozmówcy omówili również kwestię zamieszkiwania jeziora przez endemity, w tym tzw. „kraba reliktowego”. Jednym z tematów była zagadkowa budowy dna jeziora, które powstało w miejscu skrzyżowania rynien polodowcowych. Wynika z tego pewna trudność w dokładnym zmierzeniu głębokości Drawska, zaś ta oficjalnie podawana niekoniecznie musi być ostateczną.

W spotkaniu uczestniczył m.in. dr Łukasz Gładysiak ze Studia Historycznego „Huzar” z Koszalina, Mariusz Kapczuk, znalazca guzika z umundurowania Kriegsmarine w Czaplinku, Zbigniew Januszaniec, który zaprezentował interesujące materiały o dużej wadze historycznej.

Temat jest nośny. Jeszcze przed konferencją informacje pojawiły się w mediach. 

Dział: Czaplinek

CZAPLINECKI „ZŁOTY POCIĄG” CZY SPRAWA RODEM Z „ARCHIWUM X”? W okolicy Czaplinka od lat krążą pogłoski o tym, że w budynku dzisiejszego liceum, nad jeziorem przy ulicy Parkowej, znajdowała się baza szkoleniowa przyszłych żołnierzy i oficerów niemieckiej marynarki wojennej z okresu II Wojny Światowej. Szkole towarzyszyć miała dodatkowa infrastruktura, jak np. strzelnica i baza pojazdów służących szkoleniom. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że opowieści te uzupełniane są przez historie o łodziach podwodnych, które z jakichś powodów zostały zatopione w bliżej nieokreślonym miejscu jeziora. 

Historię można by uważać za lokalną legendę, powtarzaną z ust do ust przez kolejne lata. Do czasu, gdy na przełomie października i listopada 2015 roku jedna z amatorskich grup eksploracyjnych znalazła w pobliżu jeziora… guzik od płaszcza marynarza Kriegsmarine. Grupa opublikowała zdjęcie znaleziska na swoim profilu facebookowym. Spekulacje podgrzał artykuł zamieszczony w „Kurierze Czaplineckim” nr 110 z 2015 r.. Zawierał on wzmiankę na ten temat.

- Po konsultacji ze współpracownikami i Zarządem Powiatu doszliśmy do wniosku, że warto bliżej przyjrzeć się temu tematowi – mówi Starosta Drawski Stanisław Kuczyński. - To przecież mogą być fragmenty historii tych ziem. 

Rzeczywiście, prawie wszystkie opowieści zdają sie potwierdzać. Budynek LO istniał  już w połowie lat 30 –tych, gdy Czaplinek miał charakter kurortu i brakowało miejsc noclegowych. Jest także ślad w postaci szerokiego rowu po strzelnicy, kilkanaście- kilkadziesiąt metrów od budynku. Ogromną zagadką pozostają jednak same U-Booty.

Wiadomo, że niemieckie miniaturowe łodzie podwodne produkowane były w rejonie trójmiasta i Elbląga. Teren dzisiejszego Pomorza Zachodniego uważany był za w miarę bezpieczny, ze względu na ograniczony zasięg alianckich bombowców. W tym kontekście jezioro Drawsko wydaje się idealne do nauki obsługi tych łodzi. Zabierały one na pokład do dwóch osób, a zanurzały się na 30 metrów. Z całą pewnością więc, czaplineckie jezioro było do tego celu odpowiednie (oficjalnie przyjęta głębokość to ponad 80 m). Te dwuosobowe okręty podwodne typu „Seehund” (Foka) miały długość ok. 12 m. Ich zadaniem było m.in. transportowanie podwodnych wyrzutni pocisków. Na świecie zachowało się tylko kilka egzemplarzy tego okrętu. Jeden z nich stoi w New Jersey Naval Muzeum w USA.

Całą historię uprawdopodabnia fakt, że np. na jeziorze Miedwie do dziś istnieją szczątki torpedowni z czasów wojny. Znane są także zamiary produkowania okrętów podwodnych w okolicy jezior mazurskich, gdzie rozpoczęto nawet budowę odpowiedniej infrastruktury.

Czy odnalezienie U-Bootów w głębinach jeziora Drawsko w ogóle jest możliwe? Ostatnie spektakularne znaleziska dają taką nadzieję. To m.in. wrak niemieckiego bombowca sprzed 70 lat w miejscowości Krościenko Wyżne koło Krosna, rozbity samolot w miejscowości Kamion, gdzie maszyna spoczywała pod warstwą mułu na terenie rozlewisk Bzury, czy w Dobryninie na Podkarpaciu, gdzie w niewielkim z pozoru oczku wodnym spoczywały szczątki rakiety V2. Miejsce udało się zlokalizować dzięki człowiekowi, który zdecydował się na ujawnienie tajemnicy strzeżonej ponad 70 lat przez jego ojca, żołnierza Armii Krajowej.

Zarówno temat, jak i napływające informacje okazały się na tyle frapujące, że w Starostwie zdecydowano o zorganizowaniu konferencji z udziałem lokalnych historyków - hobbystów, poszukiwaczy, a także zainteresowanych tematem naukowców. Odbędzie się ona… w dawnej prawdopodobnej szkole marynarzy, czyli dzisiejszym budynku Liceum, prowadzonego przez Powiat Drawski w Czaplinku. Zapraszamy! 

U – Booty? Czy tylko? W kontekście czaplineckiego jeziora pojawiają się także inne, nie mniej frapujące opowieści. Słychać w nich o zatopionych transportach łodzi z okresu średniowiecza (niektóre półwyspy były niegdyś wyspami i trzeba było na nie dopłynąć), reliktowym krabie, podwodnych pieczarach, tajemniczym zapadnięciu gruntu mającym pochłonąć pułk wojska w dawnych czasach oraz o tym, że jego głębokość jest znacznie większa, niż oficjalnie przyjęte ponad 80 m…

Co jeszcze można odnaleźć w głębinach jeziora Drawsko?

C.D.N.

Dział: Czaplinek

„Historia wokół nas" to II edycja  ogólnopolskiego konkursu zorganizowanego przez Fundację Macte Animo Ideą konkursu jest upowszechnienie w środowiskach lokalnych wiadomości o miejscach represji komunistycznych z lat 1944-1956 w najbliższej okolicy.

18 grudnia odbył się w Warszawie finał konkursu w którym wzięło udział 6  najlepszych zespołów z całego kraju . W gronie finalistów znaleźli się również uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych z Drawska Pomorskiego. Przedstawili efekt swojej  pracy w formie prezentacji. W ciągu kilku tygodni działań powstał bogaty materiał badawczy, któremu nadano tytuł – Po torach pamięci.

Ostatecznie jury konkursu przyznało I miejsce dla uczniów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Drawsku Pomorskim.

„Chłop kolektywny –sprawa drawska  " i  „Ostatni dzień wolności” , to również  tytuły filmów , które powstały  w trakcie projektu i wpisują  się w nową formę przekazu historycznego. Główną siłą przekazu jest wykorzystanie materiałów źródłowych  oraz wspomnień  świadków historii. 

Ale młodzi realizatorzy na tym nie poprzestają. Jednym z najważniejszych celów jest upamiętnienie miejsca represji dokonywanych przez aparat bezpieczeństwa publicznego na terenie Drawska Pomorskiego. Tablica pamiątkowa może pojawić się na elewacji budynku przy ulicy Obrońców Westerplatte 9, kiedy o tym zadecydują  mieszkańcy wspólnoty mieszkaniowej.

Organizatorzy finału wybrali ,wyjątkowe miejsce na spotkanie młodzieży. Było  Muzeum X Pawilonu Cytadeli Warszawskiej, położone na terenie twierdzy zbudowanej przez władze rosyjskie po stłumieniu powstania listopadowego, to jedno z najważniejszych miejsc polskiej martyrologii. Mieściło się w nim słynne carskie więzienie śledcze dla więźniów politycznych, bojowników o wyzwolenie narodowe i przemiany społeczne. Przewinęło się przezeń wiele wybitnych postaci naszej historii, wśród nich Romuald Traugutt, Józef Piłsudski, ks. Piotr Ściegienny, Jarosław Dąbrowski, Roman Dmowski i wielu innych. Kilkuset oddało życie na stokach Cytadeli. ,

Gratulacje dla Malwiny Jurczyk ,Joanny Szalangi , Kornela Romańskiego ,Tomasza Jakomulskiego ,Ernesta Groszka,  a także dla ich opiekuna - Romualda Kurzątkowskiego.

 

Dodatkowe informacje

  • Film
środa, 16 grudzień 2015 18:01

200 zagadek z 71 miejscowości powiatu drawskiego

W listopadzie 2011 roku zaczęły ukazywać się na Drawskich Stronach Internetowych zagadki fotograficzne mojego autorstwa, które w ciągu 4 lat utworzyły cykl o wyraźnym charakterze krajoznawczo-historycznym. Jest on rozwinięciem wcześniejszego pomysłu, który zaowocował czterema zagadkami fotograficznymi opublikowanymi przez redakcję  DSI  w 2009 roku. W 2011 roku Administrator DSI Adam Cygan zaproponował mi redagowanie działu zagadek fotograficznych. Początkowo - począwszy od zagadki nr 5 – zagadki moje ukazywały się 5 - 6 razy w miesiącu w dość przypadkowych terminach. Od czerwca 2012 roku utrwaliła się praktyka publikowania zagadek w środy o godzinie 18:01. Odstępstwo od tej zasady zdarzyło się później tylko kilka razy. Co pewien czas ogłaszane były również niezbyt długie przerwy w publikowaniu zagadek np. przerwy wakacyjne czy świąteczne. W środę 9 grudnia 2015 roku ukazała się zagadka nr 200. Zakończyła ona pewien cykl dostępny na DSI w dziale „ODKRYWCY”. Następne zagadki publikowane w tym samym dziale będą miały już  nieco inny charakter.  

 Zagadka nr 10 z 9.10.2011

Formuła dotychczasowych zagadek fotograficznych na DSI była następująca: publikowane było „zdjęcie tytułowe” przedstawiające fragment budynku z terenu powiatu drawskiego. Zadaniem osób uczestniczących w rozwiązywaniu zagadki była odpowiedź na dwa pytania: "W jakiej miejscowości powiatu drawskiego znajduje się widoczny na zdjęciu fragment budynku? Co to za budynek?". Zagadki rozwiązywane były przeważnie już po kilku minutach. Ale zabawa w rozpoznawanie sfotografowanego budynku była w zasadzie tylko wstępem do czegoś znacznie ważniejszego. W komentarzach potwierdzających rozwiązanie zagadki każdorazowo zamieszczałem najistotniejsze informacje o sfotografowanym obiekcie, wskazując jednocześnie - w miarę możliwości - publikacje, w których można znaleźć więcej wiadomości związanych z przedmiotem zagadki. Z kolei internauci w swych komentarzach niejednokrotnie uzupełniali podane przeze mnie opisy, dodając różne - nieraz mało znane - ciekawostki lub wskazując źródła, w których można znaleźć dodatkowe informacje o danym budynku. Począwszy od zagadki nr 122 z października 2013 roku, umieszczane przeze mnie komentarze do zagadek zacząłem ilustrować fotografiami a także reprodukcjami starych pocztówek i innymi rycinami, co znacznie wzbogaciło komentarze poprzez nadanie im charakteru dokumentacyjnego.

Zagadka nr 90 z 6.02.2013

Przedmiotem zagadek były najczęściej  ciekawe obiekty zabytkowe, charakterystyczne dla danej miejscowości lub interesujące pod względem architektonicznym a także budynki, które odegrały  istotną rolę w dziejach danej miejscowości.  Najczęściej były to kościoły, pałace, dwory i różne budynki użyteczności publicznej. Do zagadek trafiły także domy mieszkalne, zakłady produkcyjne, ośrodki wypoczynkowe, wieże ciśnień i inne obiekty. W ten sposób, we współpracy z miłośnikami zagadek, udało się  zgromadzić pokaźny zasób danych o charakterze krajoznawczym z wyraźnym odcieniem historycznym. W komentarzach do zagadek dość często zdarzało mi się prostować błędne informacje podawane w niektórych publikacjach. W wielu zagadkach podejmowany był także temat ochrony zabytków. Kilka zagadek miało charakter interwencyjny. Interwencje dotyczyły przeważnie stanu technicznego obiektów będących przedmiotem zagadek. 

Zagadka  nr 94 z 6.03.2013

Dzięki zagadkom powstał obszerny materiał informacyjny dotyczący wybranych obiektów ze wszystkich gmin  powiatu drawskiego. Administrator Drawskich Stron Internetowych nadał temu materiałowi formę elektronicznego albumu, który może być z łatwością przeglądany przez internautów. Układ zagadek umożliwia osobom odwiedzającym dział o nazwie "ODKRYWCY” wirtualną wędrówkę po różnych miejscowościach naszego powiatu i zapoznawanie się z ciekawostkami związanymi z budynkami będącymi przedmiotem zagadek. Taka forma prezentacji zagadek zdała egzamin, o czym świadczą liczniki odsłon, które  wciąż biją, zarówno w zagadkach nowych jak i w tych najstarszych. Dotychczasowa łączna suma odsłon wszystkich zagadek od początku ich funkcjonowania wynosi około 200.000. Niestety, nie obeszło się bez problemów technicznych, które sprawiły, że aż 68 zagadek (od numeru 46 do 113) jest niedostępnych w chwili obecnej dla Czytelników. 

Jeśli już jesteśmy przy liczbach, to przyjrzyjmy się niektórym danym statystycznym. Przedmiotem zagadek były obiekty z 71 miejscowości powiatu drawskiego. Najwięcej zagadek dotyczyło budynków z 4 miast naszego powiatu: Czaplinek – 36;  Złocieniec – 29; Drawsko Pomorskie – 25; Kalisz Pomorski – 14. 

Tematem 104 zagadek były obiekty znajdujące się w miastach, w  96 przypadkach zagadki dotyczyły obiektów z terenów wiejskich. A oto zestawienie zagadek z podziałem na gminy:

Lp

 Gmina

Liczba zagadek

Liczba miejscowości

1

 Czaplinek

69

23

2

 Drawsko Pomorskie

42

15

3

 Złocieniec

42

9

4

 Kalisz Pomorski

24

10

5

 Ostrowice

13

8

6

 Wierzchowo

10

6

x

                              Razem:

200

71

Czytelnicy zagadek niejednokrotnie zwracali uwagę na ich wartość poznawczą i dokumentacyjną. Tematyka zagadek sprawia, że pełnią one również funkcję promocyjną prezentując szereg ciekawych miejsc na terenie powiatu drawskiego. 

Zagadka nr 100 z 17.04.2013

Nowy cykl zagadek fotograficznych będzie różnił się od dotychczasowego tym, że na „zdjęciach tytułowych” nie będą prezentowane fragmenty budynków lecz godne uwagi fragmenty krajobrazu miejscowości, jezior, parków i innych ciekawych miejsc z terenu powiatu drawskiego. Trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie: „Gdzie to jest?”. W razie potrzeby to krótkie pytanie będzie uzupełnione pytaniem dodatkowym. Takie zagadki umożliwią zaprezentowanie Czytelnikom informacji o różnych interesujących miejscach na terenie naszego powiatu stwarzając tym samym nowe możliwości w zakresie promowania regionu.

Zagadka nr 131 z 1.01.2014

Tekst ten ilustruję pięcioma fotografiami pochodzącymi z zagadek o numerach: 10, 90, 94, 100 i 131.  Co widzimy na tych zdjęciach? Dla Czytelnika, który rozpozna wszystkie budynki z tych fotografii i jako pierwszy umieści przy tym artykule komentarz z prawidłową odpowiedzą,  przygotowałem nagrodę książkową.

 

Dział: Odkrywcy

O swoich najważniejszych miejscach w Kaliszu Pomorskim opowiada Maria Wiśniewska, wychowawczyni kilku roczników absolwentów naszego Liceum. W sfilmowanej rozmowie z Joanną Mączkowską wspomina trudności i radości pracy pedagogicznej, kolegów – nauczycieli oraz uczniów.

Najpiękniejszym miejscem na Ziemi jest dla Marii Wiśniewskiej Kalisz Pomorski i widok z okna jej domu na panoramę miasta. Najpiękniejsze wspomnienia dotyczą Liceum i Czerwonej Szkoły, w której się mieści. Jacy kiedyś byli licealiści? Jak się uczyli i bawili?  O tym mówi kolejny film, przedstawiający osoby trwale wpisane w naszą historię.

 

Dodatkowe informacje

  • Film
Dział: Kalisz Pomorski

W dniu 24 listopada br. miał miejsce odbiór końcowy robót budowlanych polegających na remoncie ratunkowym wieży kościoła p.w. MB Królowej Polski w Mielenku Drawskim. W odbiorze uczestniczyli przedstawiciele Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, gminy Drawsko Pomorskie, inwestora oraz wykonawcy.  Stwierdzono, że roboty zostały wykonane zgodnie z wydanymi pozwoleniami oraz sztuką budowlaną. 

W ciągu pięciu miesięcy wykonawca robót – Firma Usługowo-Budowlana Piotr Kmieć ze Stawna –  przeprowadził skomplikowane pod względem technologicznym prace remontowo-konserwatorskie, w których zakres wchodziło m.in. wykonanie fundamentów pod ścianami i posadzki z gliny, renowacja, konserwacja ścian wieży i stolarki oraz  jej pokrycie wieży gontem. Najbardziej spektakularny moment miał miejsce w sobotę 21 listopada, kiedy to ważący 16,5 tony hełm przy pomocy dźwigu  został posadowiony na konstrukcji wieży.

Pochodzący z 1662 roku kościół w Mielenku Drawskim zaliczany jest do najcenniejszych obiektów architektury szachulcowej na Pomorzu Zachodnim.  Ocalenie go przed zniszczeniem jest priorytetowym zadaniem zarówno Parafii p.w. Św. Pawła Apostoła jak i gminy Drawsko Pomorskie. 

Wykonanie zadania było możliwe dzięki finansowemu wsparciu wielu instytucji, które przyznały dotacje na realizację zadania: gminie Drawsko Pomorskie (102 tys. zł), Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego (100 tys. zł), Samorządowi Województwa Zachodniopomorskiego (60 tys. zł) oraz powiatowi drawskiemu (18 tys. zł). W październiku złożono wniosek o dofinansowanie kolejnego etapu ratowania kościoła w Mielenku Drawskim, którym jest remont zabytkowej nawy.

Dodatkowe informacje

  • Film

Kilka dni temu informowaliśmy o zakończeniu prac nad grobami polskich żołnierzy. Już wtedy pojawiły się informacje o odnalezionych reklamówkach z kośćmi. Dziś te informacje potwierdza radio Koszalin

Podczas prac na grobach żołnierzy w Złocieńcu na głębokości około trzydziestu centymetrów znaleziono dwie reklamówki ze szczątkami ludzkimi niewiadomego pochodzenia.

Reklamówki pochodzą z sieci sklepów, które w Polsce są od siedemnastu lat. Nie wiadomo, czy znalezione szczątki są efektem jakiegoś zdarzenia kryminalnego, czy też pochodzą z czasów wojny. Burmistrz Złocieńca - Krzysztof Zacharzewski - przypuszcza, że szczątki przeniesiono do kwatery wojskowej z wcześniej zlikwidowanych miejsc pochówku żołnierzy.

- To były szczątki ludzkie, które zebrano i wrzucono do kwatery po wykopach, które były robione w mieście na ulicy Kościuszki.

W drugiej reklamówce - według burmistrza Zacharzewskiego -  mogą być szczątki znalezione podczas przesuwania pomnika przy poczcie w Złocieńcu. Niezależnie od tej hipotezy sprawę zbada prokuratura.

 

Dział: Złocieniec

Uwaga nie wszystkie zdjęcia odpowiednie dla dzieci. Pracownia Badań Historycznych i Archeologicznych POMOST w październiku wykonała na zlecenie Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego prace sondażowe na grobach nieznanych żołnierzy na cmentarzu komunalnym w Złocieńcu

Jak informuje pracownia „w obrębie oznaczonej kwatery zarejestrowaliśmy cztery jamy grobowe. Eksploracja jednej z nich wykazała, iż pochowano w nich żołnierzy polskich. Na wieku trumny położono furażerkę z orzełkiem wojskowym wzór 1943 (tzw. kuricę). Czaszka mężczyzny nosiła ślady trepanacji, co wskazuję, iż zmarł on prawdopodobnie podczas operacji medycznej.

Dział: Złocieniec
niedziela, 04 październik 2015 14:35

Historyczny spacer po Złocieńcu z Jarkiem Leszczełowskim

Szczegóły wydarzenia:

  • Data:  -   -
  • Miejsce: Złocieniec, Ratusz - Ul. Stary Rynek

Na nie lada gratkę zaproszeni zostali miłośnicy wędrówek. Złocieniecki Ośrodek Kultury organizuje wycieczkę, "Historyczny spacer po Złocieńcu" z Jarosławem Leszczełowskim,  autorem wielu książek i publikacji o Złocieńcu. 

Podczas wycieczki odwiedzone zostaną ciekawe zakątki Złocieńca, a co nawet ważniejsze zwiedzanie zostanie wzbogacone o komentarz historyczny odwiedzanych miejsc.  

Na szlaku zaplanowano aż 18 punktów, a wśród nich Stary Rynek, Kościół, Zamek, Bramę Drawską, Wąsawę i Fabryki, Bramę Wąsawską, Nieme Kino, Kino Apollo, Sokoli Browar, Ekonomik, ZPW, Rolną Dywizję, Wokół ronda, Pomnikowe Przemiany, Kino Mewa, Piłsudskiego, Bramę Budowską i Synagogę.

Jednocześnie zobaczyć będzie można wystawę autorstwa Macieja Leszczełowskiego „Dawne pałace, folwarki Ziemi Drawskiej”. Wystawę można obejrzeć w galerii Złocienieckiego Ośrodka Kultury do końca października 2015 r.

 

poniedziałek, 24 sierpień 2015 17:57

Spotkanie z Jarkiem Leszczełowskim

Niedzielne popołudnie przywitało nas słońcem, dlatego tym bardziej jest nam miło, że pamiętaliście o spotkaniu z Jarkiem Leszczełowskim. W miłej atmosferze, w klimatyzowanej sali kinowej Złocienieckiego Ośrodka Kultury ponad 60 osób miało przyjemność wysłuchać niezwykłych opowieści o historii naszego regionu, pn."Wędrówki wokół trzech pałaców". Tym razem bohaterami są pałace w Darskowie, Suliszewie i Karwicach, których dzieje opisane zostały skrupulatnie w najnowszym wydawnictwie "Wędrówki między Drawskiem Pomorskim a Złocieńcem". W blisko dwu godzinnym spotkaniu Jarek z pasją opowiadał nam o największych tajemnicach ówczesnych właścicieli.

Nie zabrakło historii związanej z Kościołem w Draskowie i nieszczęśnikiem pochowanym na skraju schodów, czy torfem wydobywanym o północy z Suliszewa, mający przynieść wielkie bogactwo. Najbardziej intrygującą historią okazały się trzy wersje legendy o murzynce. Wśród wielu legend usłyszeliśmy również fakty historyczne związane z wędrującymi zabytkami Suliszewa. Już dziś serdecznie zapraszamy do Ośrodka Kultury w Mirosławcu, gdzie 12 września o 17:00 odbędzie się kolejne spotkanie z historią, które poprowadzi Jarosław Leszczełowski. 

 

Dział: Złocieniec
sobota, 15 sierpień 2015 23:23

Mielenko Drawskie - krok od katastrofy…

Od prawie dwóch miesięcy trwa remont kościoła pw. MB Królowej Polski w Mielenku Drawskim. Warto przypomnieć, że jest to jeden z najbardziej wartościowych zabytków architektury szachulcowej na Pomorzu Zachodnim. Od kilkunastu lat kościół ulegał postępującej degradacji do tego stopnia, że w maju 2014 r. stwierdzono, że nie podjęcie prac remontowych przy wieży skutkować będzie jej rychłym zawaleniem. Pomimo, iż wielokrotnie próbowano podjąć inicjatywy związane z ratowaniem niszczejącego zabytku, nie dochodziły one do skutku z różnych przyczyn. Dopiero w 2014 roku, dzięki dotacji udzielonej z budżetu gminy Drawsko Pomorskie udało się sporządzić pełną dokumentację techniczną i uzyskać wszelkie niezbędne pozwolenia. 

Wieża kościelna przed remontem. 12.10.2014 r., fot. D.P.

Środki finansowe na remont

Kosztorys inwestorski remontu wieży opiewał na kwotę 240 tys. złotych, jak się jednak wkrótce okazało, kwota ta nie zawierała wszystkich kosztów niezbędnych do remontu. W wyniku badania rynku najtańsza oferta złożona przez Firmę Usługowo-Budowlaną Piotra Kmiecia ze Stawna wyniosła 299.570 zł. Do tego dochodziły jeszcze koszty związane nadzorem inwestorskim, konserwatorskim i archeologicznym, w sumie ok. 310 tys. złotych. Parafia nie była w stanie wyasygnować z własnych środków takiej kwoty na remont wieży. W związku z czym zaczęto starać się o środki zewnętrzne na pierwszy etap remontu świątyni - remont ratunkowy wieży. 

Kościół w Mielenku Drawskim po wykonaniu pierwszych prac rozbiórkowych. 03.07.2015 fot. Z. Kocur

Warto w tym miejscu wspomnieć o możliwościach wsparcia remontów zabytków, jakie daje polskie prawo, a w szczególności ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. W właściciele zabytków wpisanych do rejestru zabytków (nie należy mylić z ewidencjami zabytków: gminną, powiatową czy wojewódzką) mają prawo i możliwość pozyskiwania funduszy na dofinansowanie prac przy zabytkach zarówno z budżetu państwa jak i budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Należy jednak pamiętać, że dofinansowanie można uzyskać jedynie na zadania obejmujące prace konserwatorskie, restauratorskie i roboty budowlane przy zabytku wpisanym do rejestru zabytków, określone w art. 77 ww. ustawy, do których należą m.in. wykonanie dokumentacji technicznych, zabezpieczenie, zachowanie i utrwalenie substancji zabytku, stabilizacja konstrukcyjna części składowych zabytku lub ich odtworzenie w zakresie niezbędnym dla zachowania tego zabytku, odnowienie lub uzupełnienie tynków i okładzin architektonicznych albo ich całkowite odtworzenie, z uwzględnieniem charakterystycznej dla tego zabytku kolorystyki. Dodatkowo dotacja może wynieść jedynie do 50% nakładów koniecznych na wykonanie wymienionych powyżej prac. Przyznawanie środków z budżetu państwa jest w dyspozycji Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz wojewódzkich konserwatorów zabytków, środki z budżetu samorządów z kolei uzależnione są od nich samych. Nie ma obowiązku udzielania dotacji z budżetu województwa, powiatu czy gminy, jest to uzależnione jedynie od decyzji władz samorządowych. Na szczęście, w przeciwieństwie do innych gmin, położenie zabytku w gminie Drawsko Pomorskie umożliwia otrzymanie dofinansowania z budżetów samorządowych na każdym szczeblu: wojewódzkim, powiatowym i gminnym. 

Podpisanie umowy z samorządem wojewódzkim: ks. Piotr Jesionowski, członek Zarządu Województwa Zachodniopomorskiego  Anna Mieczkowska, Wicemarszałek Województwa Zachodniopomorskiego Tomasz Sobieraj, fot. D.P.

Kierując się zasadami określonymi powyżej wnioski o wsparcie remontu wieży kościoła w Mielenku Drawskim powędrowały do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Zachodniopomorskiego, gminy Drawsko Pomorskie i Powiatu Drawskiego. Wszystkie te instytucje dostrzegły szczególną wartość zabytku i przyznały dofinansowanie odpowiednio w wysokości 100 tys., 60 tys., 102 tys. i 18 tys. złotych: w sumie 280 tys. ze źródeł zewnętrznych. Cały proces pozyskiwania środków trwał prawie dziewięć miesięcy i w tym miejscu wychodzi ułomność polskiego prawa w tym zakresie. Otóż zgodnie z ustawą o finansach publicznych realizację zadań można rozpocząć dopiero po podpisaniu umów o dofinansowanie. Wystarczy wspomnieć, że podpisanie umowy na wsparcie remontu z budżetu samorządu Województwa Zachodniopomorskiego miało miejsce dopiero 23 lipca! Dodatkowo zadania te muszą zostać zakończone w roku budżetowym, przeważnie do 30 listopada każdego roku. Nie potrafię zrozumieć, jak w tych uwarunkowaniach prawnych, mogą być realizowane remonty większych zabytków, jak chociażby drawskiego kościoła. Proste działanie arytmetyczne pokazuje, że na taki remont pozostaje jedynie cztery (sic!) miesiące, co jest niemożliwe. Niestety taką mamy rzeczywistość i nie jest to wina samorządów, lecz uwarunkowań narzucanych odgórnie przez prawo tworzone w Sejmie i Senacie. 

Operacja demontażu hełmu wieży. 03.07.2015 r. fot. Z. Kocur

Rozpoczęcie remontu

Umowa z samorządem Województwa Zachodniopomorskiego była ostatnią umową podpisaną przez parafię pw. św. Pawła Apostoła na remont mieleńskiego kościoła. Wcześniej zawarto umowy z Ministrem Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gminą Drawsko Pomorskie i powiatem drawskim. Prace remontowe można było zacząć przed podpisaniem umowy z samorządem województwa, gdyż dotację z tego źródła przeznaczono na część zadania, która rozpocznie się  jesienią. 

30 czerwca odbyło się przekazanie placu budowy. To co wówczas ujrzano przeszło najśmielsze przypuszczenia. Wprawdzie wieża kościelna od dawna znajdowała się w opłakanym stanie, jednak ostatnie miesiące przyspieszyły jej destrukcję do tego stopnia, że odchylenie wieży od pionu wynosiło już 68 cm w kierunku znajdujących się tuż obok domostw. Po podwalinie utrzymującej całość wieży nie było praktycznie śladu i tylko dzięki wewnętrznej konstrukcji dzwonnicy całość jeszcze stała. 

Budowlańcy szybko przystąpili do prac, w pierwszej kolejności do prac rozbiórkowych, które miały odciążyć całą konstrukcję. Najtrudniejszym ich etapem było zdjęcie jak się później okazało, ważącego blisko 15 ton hełmu wieży. W tym celu sprowadzono specjalny dźwig o maksymalnym udźwigu 200 ton, który wykorzystywany jest głównie przy pracach związanych ze stawianiem wiatraków na fermach wiatrowych.  Cała operacja odbyła się 3 lipca br. i z przewidywanych 30 minut przeciągnęła się do blisko trzech godzin. Zadanie to było trudne ze względu na małą przestrzeń roboczą wokół kościoła, bliskość linii energetycznych oraz przede wszystkim katastrofalny stan zachowania konstrukcji hełmu jak i całej wieży. Najmniejszy błąd mógł zakończyć się runięciem wieży lub co gorsza zsunięciem się hełmu z zawiesia dźwigu w momencie, gdy był on przenoszony nad nawą kościoła. Najlepiej o skomplikowaniu tego zadania świadczą słowa doświadczonego operatora dźwigu, który tuż po zdjęciu hełmu i zorientowaniu się w jakim jest stanie, stwierdził używając niecenzuralnych słów, że gdyby wiedział jaki jest jego stan, to nigdy nie podjąłby się tak ryzykownego zadania. Na szczęście spisał się na medal. Nie sposób też opisać radości i wdzięczności pobliskich mieszkańców, którzy od wielu lat żyli w strachu zastanawiając się podczas większych wiatrów czy burz, czy aby wieża nie runie na ich domostwa. Podczas operacji ściągania hełmu, osobiście widziałem strach pewnej dziewczyny mieszkanki budynku znajdującego się tuż obok wieży, która zabrała z domu swojego psa i bała się do niego wracać – ten widok pozostanie w mojej pamięci na długo.

Zawieszona konstrukcja wieży oraz nowy fundament. 18.07.2015r. fot. D.P.

Prace w toku

Niestety dopiero po zdjęciu hełmu wieży i wykonaniu wszystkich prac rozbiórkowych wieża ukazała swoje prawdziwe oblicze. Pozrywane wiązania ciesielskie, belki i słupy porażone grzybami ze śladami żerowania drewnojadów, przegnite. W zgodnej opinii wszystkich obecnych na placu budowy, gdyby zwlekano z remontem wieży, w okresie kilku miesięcy doszłoby do katastrofy. Dopiero dokonanie wszystkich prac rozbiórkowych umożliwiło oszacowanie całkowitego zakresu remontu ratunkowego. Niestety, przewidziana do wymiany ilość słupów i belek znacznie wzrosła, co  podwyższyło koszty wykonania całego zadania. Nie można było tego przewidzieć wcześniej, przed pracami rozbiórkowymi, w związku z czym jest to typowa robota dodatkowa, której koszty są bardzo wysokie. Jest to bardzo częsty problem, który wynika w trakcie remontów obiektów zabytkowych. Można by powiedzieć, że szacownie kosztów remontu powinno się odbywać dopiero po wykonaniu rozbiórek, niestety w przypadku środków z zewnątrz nie jest to możliwe. Tak naprawdę nie wiadomo jeszcze skąd wziąć środki finansowe na pokrycie robót dodatkowych, nie można jednak zaprzestać prac. Świadomi i bardzo wyrozumiali są tutaj wykonawcy robót, bracia Kmieć, którzy nie pytają i nie domagają się natychmiast zapłaty, lecz kontynuują prace z własnych środków, aby zmieścić się w terminie wykorzystania środków z dotacji, tak oby te nie przepadły.

Hełm wieży w trakcie prac rozbiórkowych. 18.07.2015 r. fot. Z. Kocur

Pomimo wystąpienia robót dodatkowych pozostałe prace przebiegają bardzo sprawnie. W pierwszej kolejności zajęto się ustabilizowaniem, pionizowaniem i prostowaniem konstrukcji wieży. W tym celu cały szkielet niejako „zawieszono” na lewarkach, aby móc odtworzyć fundamenty i dębową podwalinę. W tym momencie niezbędna była obecność nadzoru archeologicznego, który sprawował Jacek Borkowski - archeolog w Muzeum Narodowego w Koszalinie. Na szczęście nie odkryto żadnych artefaktów, ani pochówków, dzięki czemu możliwa jest kontynuacja robót bez zwłoki. Ciekawostką jest znalezienie w wieży sprasowanego węgla z inskrypcjami, który liczy sobie ok. 100 lat i pochodzi z nieczynnej dziś kopalni w Łużycach. Fundamenty wykonano dość szybko, podobnie podwaliny, dzięki czemu można było posadowić konstrukcję wieży na swoim miejscu. Dziś jest już prosta. Obecnie trwa niezbędna wymiana słupów, belek i rygli oraz odtworzenie czopów oryginalnych elementów. Trwają także próby nad wykonaniem zaprawy murarskiej według XVII wiecznej receptury. 

Nowy fundament oraz podwalina. 12.08.2015 r. fot. Z. Kocur

Dość ciekawego odkrycia dokonano także w zakresie rygli. Pierwotnie uważano, że wieża zbudowana była w typowej konstrukcji ryglowej przypominającej kratownicę. Po demontażu deskowych nakładek z rygli ukazały się oryginalne znaki ciesielskie identyczne z tymi na słupach i na wewnętrznej konstrukcji wieży. Świadczy to o tym, że wieża kościoła w Mielenku Drawskim posiada jeszcze jedną wyjątkową cechę: wieżą została wzniesiona w konstrukcji słupowej z cofniętymi i zamurowanymi ryglami. Nie spotkamy u nas drugiego takiego obiektu. W takiej formie po akceptacji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków zostanie też odtworzona.

Wbudowane oraz kolejne elementy konstrukcyjne czekające na wbudowanie. 12.08.2015 r. fot. D.P.

Do zakończenia remontu pozostały jeszcze prace związane z wypełnieniem fach cegłami, wymiana podstawy hełmu wieży, jego deskowanie oraz pokrycie połaci dachowych gontem. Ostatnim elementem będzie, zapewne nie mniej spektakularne jak demontaż, wciągnięcie hełmu na wieżę. Wszelkie prace muszą zakończyć się do 30 listopada, i pomimo wielu problemów, mam nadzieję, że zakończą się pomyślnie. 

 

Dodatkowe informacje

  • Film
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM