Wyświetlenie artykułów z etykietą: Ludzie

Dzisiaj powiadomiono nas o chorym potrzebującym chłopcu. Marceli Budzyński jest z Czaplinka. Jego brat Sebastian postanowił walczyć o młodszego chłopca i uruchomił zbiórkę na zrzutka.pl.

Oto apel Sebastiana:

Mam na imię Sebastian, postanowiłem zwrócić się do ludzi o dobrym sercu o pomoc. Mój brat 12 letni Marceli, choruje na chorobę genetyczną mukowiscydozę. Życie kładzie mu pod nogi kłody, których zwykły śmiertelnik nie jest w stanie sobie wyobrazić.

Niestety los go nie oszczędza, 4 września Marcel trafił do szpitala a następnego dnia został przetransportowany do Kliniki w Szczecinie, gdzie przeszedł do dziś kilka operacji ratujących życie. Jego stan lekarze określają nadal jako bardzo ciężki.

Od 14 dni na OIOM utrzymywany jest w śpiączce. Mimo wielkiej siły jaką posiada mój brat, organizm stawia opór i zaczęły pojawiać się kolejne problemy z wydolnością.

Obecnie jest po 5 operacjach i walczy z całych sił, by wrócić do nas... Pełni nadziei i wiary razem z lekarzami czekamy na poprawę jego stanu zdrowia, aby był możliwy transport do Warszawy gdzie czekają na niego najlepsi specjaliści i kontynuacja leczenia. Walczy o życie, walczy o każdy oddech bo bardzo, bardzo chce żyć... Ma jeszcze tyle do zrobienia, tyle do zobaczenia ....Wyszedł z domu z bólem brzuszka....za chwilę miał wrócić... I wróci... Chce, by w tych trudnych chwilach nie zabrakło mu czegokolwiek. ... Stąd mój apel do Was... Liczy się każdy gest. Nie tylko wsparcie finansowe, o które proszę ale przede wszystkim modlitwa za mojego dzielnego chorego braciszka...

• Link gdzie możesz dorzucić grosz: https://zrzutka.pl/walczymy-o-usmiech-marcela-zbiorka-na-leczenie-i-rehabilitacje
• Chorego można zweryfikować tu: http://dzieciom.pl/podopieczni/4#

Pogrzeb Jerzego Płachty, zasłużonego dla Kalisza Pomorskiego pedagoga i działacza społecznego, odbył się na miejscowym Cmentarzu Komunalnym, w poniedziałek, 5 września, o godz. 13. Nekrolog o Jego śmierci na DSI przeczytało kilka tysięcy osób.

Jak wspomina Jego córka – Jolanta Pluto-Prądzyńska, i jak pamiętamy Go wszyscy – Jerzy Płachta nie widział siebie, żył dla innych. Był człowiekiem z pasją. Jeśli się za coś brał, robił to zawsze do końca, całym sobą. Jak najlepiej potrafił. Był bardzo konsekwentny. Wszystkie Jego wybory życiowe stanowiły wybory na całe życie. Kiedy się w coś angażował, pracował nad tym całymi dniami. Pewnie dlatego żył tylko 76 lat.

Był człowiekiem prawdziwym, autentycznym. Nigdy niczego nie udawał, niczego nie ubarwiał. Cenił słowa. Jeśli coś mówił, to tak właśnie myślał. Nie naginał prawdy po to, żeby coś załatwić czy coś zyskać. Umiał wygłaszać prawdy niepopularne jeśli był przekonany o ich słuszności. Zawsze wolał życie trudniejsze, ale takie, które pozwalało Mu żyć w zgodzie ze sobą.

Tragiczna wiadomość o Jego śmierci wstrząsnęła nami do głębi. Kiedy umiera człowiek wartościowy, a zostają Ci którzy go kochali, cenili, szanowali, których wychowywał, uczył czy przyjaźnił się – to jest tak, jakby nie całkiem odszedł.

Jerzy Płachta

Urodzony 13 lutego 1940 r. w Kupiczowie, pow. Kowel (ZSRR). Rodzinne strony to województwo lubelskie (Turobin). Ukończył Studium Nauczycielskie, a następnie studia na UMCS w Lublinie. Od 1961 roku pracował jako nauczyciel biologii w szkołach powiatu drawskiego. Pełnił funkcję kierownika i dyrektora Szkoły Podstawowej w Pomierzynie (1963-1969) oraz dyrektora Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu Pomorskim (1969-1979). Ukończył Studium Podyplomowe Organizacji i Zarządzania Oświatą. Otrzymał nagrodę pierwszego stopnia przyznawaną przez Ministra Oświaty i Wychowania za wybitne osiągnięcia w pracy dydaktycznej i wychowawczej.

Jego zainteresowania środowiskiem przyrodniczym na Pomorzu uwidoczniły się w pracy nauczycielskiej, w rozbudzaniu zamiłowania do przyrody i upowszechnianiu wiedzy ekologicznej. Po przejściu na emeryturę w 1991 roku, te pasje kontynuował zajmując się korzenioplastyką. Ze znalezionych kawałków drewna wyczarowywał głównie ptaki. Z taką maestrią jak prawdziwy, ptasi stwórca.

Joanna Mączkowska i Bogumił Kurylczyk podjęli się projktu prezentacji ciekawych osób z Kalisza Pomorskiego. Cykl został nazwany "Kaliskie Osobowości".

Właśnie powstał kolejny film, którego bohaterem jest Antoni Wiski. Lekarz pediatra, przyjmujący pacjentów w Kaliszu Pomorskim od 1965 roku.

Jak pisze autor nagrania "W ubiegłym roku minęło 50 lat odkąd lekarz pediatra Antoni Wiski przyjmuje pacjentów w Kaliszu Pomorskim. Ma wciąż wiele energii, bogate doświadczenie i ogromną wiedzę. Możemy go zobaczyć i posłuchać w rozmowie z Joanną Mączkowską w kolejnym filmie z cyklu KALISKIE OSOBOWOŚCI.

Jak zmieniała się służba zdrowia w naszym mieście na przestrzeni ostatniego półwiecza? Kto i co utkwiło najbardziej w pamięci Antoniego Wiskiego? Z filmu dowiemy się nie tylko tego, bo dotyczy on również spraw najzupełniej współczesnych oraz uniwersalnych. Choćby takich, jak czego unikać i co robić by zachować dobrą kondycję. Własną i swoich dzieci."

28 kwietnia podczas XXIII sesji Rady Miejskiej w Złocieńcu miała miejsce uroczysta dekoracja medalem Zasłużony dla miasta i Gminy Złocieniec Pana Tadeusza Lenart.

Tytuł ten został nadany Uchwałą Nr XXII/185/2016 Rady Miejskiej w Złocieńcu z dnia 31 marca 2016 r. w sprawie nadania tytułu Zasłużony dla Miasta i Gminy Złocieniec na wniosek Komisji zdrowia, spraw społecznych i bezpieczeństwa publicznego.

Jak czytamy w uzasadnieniu do uchwały :

Pan Tadeusz Lenart od 1949 roku zamieszkuje na terenie miasta Złocieniec. Pracę swoją rozpoczął w 1946 roku w stolarni, gdzie pracował jako pomoc stolarza przez okres dwóch lat. Następnie podjął zatrudnienie w Urzędzie Pocztowym, gdzie przepracował 35 lat swojego życia jako listonosz w dziale ekspedycji, aż do przejścia na emeryturę.

W 1950 roku ożenił się, ze związku małżeńskiego ma czworo dzieci. Przez wszystkie lata swojego zamieszkania działa na rzecz mieszkańców Złocieńca, godnie podkreślając swój udział jako były żołnierz Armii Krajowej.

Przed wstąpieniem do Armii Krajowej podczas II Wojny Światowej Pan Lenart niejednokrotnie udowodnił, że życie drugiego człowieka jest dla niego bezcenne.

W latach 1943-1945 walczył w okręgu AK Lwów – oddział AK ,,Warta” pod pseudonimem "Szczupak" w stopniu szeregowego.

Prześladowany był przez UB i NKWD. Po wojnie na terenie Złocieńca było czternastu żołnierzy Armii Krajowej, na dzień dzisiejszy Pan Lenart jest jedynym żyjącym żołnierzem Armii Krajowej

Do dnia dzisiejszego pomimo swojego zacnego wieku udziela się społecznie, zapraszany jest na lekcje historii do szkół. Dla dzieci i młodzieży jest żywą historią tamtych lat. Ponadto  bierze czynny udział w uroczystościach państwowych, godnie reprezentując nasze miasto.

Wieloma latami swojego życia przykładnie poświadczył swoje oddanie ojczyźnie.

Odznaczony został:

• Odznaką Armii Krajowej;
• Za udział w Akcji „Burza” – za walkę w miejscowości Samobor;
• Krzyżem Weterana przez Armię Krajową;
• Krzyżem Armii Krajowej;
• Krzyżem Niepodległości.

O swoich najważniejszych miejscach w Kaliszu Pomorskim opowiada Maria Wiśniewska, wychowawczyni kilku roczników absolwentów naszego Liceum. W sfilmowanej rozmowie z Joanną Mączkowską wspomina trudności i radości pracy pedagogicznej, kolegów – nauczycieli oraz uczniów.

Najpiękniejszym miejscem na Ziemi jest dla Marii Wiśniewskiej Kalisz Pomorski i widok z okna jej domu na panoramę miasta. Najpiękniejsze wspomnienia dotyczą Liceum i Czerwonej Szkoły, w której się mieści. Jacy kiedyś byli licealiści? Jak się uczyli i bawili?  O tym mówi kolejny film, przedstawiający osoby trwale wpisane w naszą historię.

Sandra Zaczkowska urodziła się 30 kwietnia 1996 roku w Połczynie Zdroju.  Swoje pierwsze poważne kroki w siatkówce stawiała jednak w Złocieńcu gdzie rozpoczęła grę w rozgrywkach młodzieżowych w AZS Zajączek Złocieniec.  W barwach Zajączka występowała od 2010 do 2013 roku. Później trafiła do MKS Mieszko Połczyn Zdrój 2013/2014 – II liga i dalej do Młodej Orlen Ligi w barwach PTPS Piła. Obecnie gra pierwszoligowej Wiśle Warszawa, do której trafiła w wakacje 2015 roku. 

Sandra gra obecnie na pozycji przyjmującej z nr 9 i ma 182 cm. Może się pochwalić dwukrotnym udziałem w finale mistrzostw Polski juniorek.

Zaraz po przejściu do Wisły tak oto mówiła o sobie dla  siatka.org: „Jestem młodą, ambitną, choć mało doświadczoną zawodniczką. Grając w Wiśle, mam zamiar dalej rozwijać swoje siatkarskie rzemiosło i mam nadzieję, że moje pełne zaangażowanie w jakiś sposób wpłynie na sukcesy zespołu. Mogę do drużyny wnieść dawkę pozytywnej energii, uśmiech na co dzień, wytężoną pracę na treningu oraz waleczność na boisku”

Informacje: własne, wisla-warszawa.pl, siatka.org.

1 Września po uroczystej inauguracji roku szkolnego w Szkole Podstawowej w Drawsku Pomorskim zostało wykonane grupowe zdjęcie grona pedagogicznego szkoły podstawowej. 

Kilkanaście dni temu powstało takie zdjęcie grupowe, na którym uwiecznieni zostali strażacy i pracownicy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Drawsku Pomorskim.

Jana Bułczyńskiego jak co roku spotkałem podczas ostatniej edycji Drawsko Biega. Biegacz z Drawska Pomorskiego jest w doskonałej formie i nie zamierza rezygnować z uprawiania tego sportu. Do tej pory przebiegł już 50 000 kilometrów. Jest długodystansowym biegaczem i specjalizuje się w maratonach i półmaratonach.

Jak wspomina Pan Jan bieganie rozpoczął w 1983 roku, a od 1985 na listach startowych wpisuje Drawsko Pomorskie jak miejsce, które reprezentuje. Jak zaczęła się jego historia z bieganiem? Swoją historię opowiedział na antenie TVP w „Kronikach Pomorza Zachodniego” w 1997 roku. W tym samym roku wystąpił w talk show „Na Każdy Temat” 

Biegać zaczął w wieku 14 lat. W 1948 roku startował w Mistrzostwach Polski Młodzików. Będąc w wojsku dowiedział się, że ma wadę serca, przez co nie mógł biegać w zawodach. Tak się zakończyła wtedy jego przygoda ze sportem. Co ciekawe w 1983 roku sportowiec ponownie został przebadany i okazało się, że jednak serce jest zdrowe. Pan Jan mając 51 lat ponownie rozpoczął bieganie. Od tego czasu w swojej kategorii wiekowej udało mu się zdobyć Mistrzostwo Polski w biegu maratońskim w 1988 w Gorzowie Wielkopolskim i pierwsze miejsce w półmaratonie w Hanowerze w 2007 roku. Biegacz z Drawska Pomorskiego ukończył również Bieg Górski na dystansie 100 km.

Poza bieganiem Pan Jan ma jeszcze jedną pasję. Gra na harmonii 

Jan Błachuta

Pełnione Funkcje

• Przewodniczący Rady Gminy Ostrowice

Wacław Micewski

Pełnione Funkcje

• 1990 - 1995 Burmistrz Drawska Pomorskiego
• Wójt Gminy Ostrowice

Waldemar Włodarczyk

Pełnione Funkcje

• Burmistrz Złocieńca

Marek Tobiszewski

Pełnione funkcje

• 2002 - OBECNIE Zastępca Burmistrza Drawska Pomorskiego

Grażyna Kapuścińska

Pełnione funkcje

• Dyrektor Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Nętnie

Adam Kośmider, samorządowiec,