Wyświetlenie artykułów z etykietą: ODKRYWCY

Podczas ostatniego posiedzenia Rady Miejskiej w Drawsku Pomorskim, na wniosek Burmistrza Drawska Pomorskiego, radni podjęli uchwałę o wsparciu finansowym remontu zabytkowego kościoła w Mielenku Drawskim. 

Środki finansowe w wysokości 150 tys. złotych zostaną przeznaczone na remont nawy kościoła polegający na renowacji i konserwacji ścian nawy, konstrukcji drewnianej stropu i więźby dachowej, stolarki okiennej i drzwiowej oraz wymianie pokrycia dachowego. 

Kościół w Mielenku Drawskim był beneficjentem dotacji również w roku ubiegłym. Wówczas na remont wieży kościoła przeznaczono kwotę 132 tys. złotych. Umowa o przekazaniu dotacji zostanie podpisana w najbliższych dniach przez proboszcza Parafii pw. św. Pawła Apostoła Piotra Jesionowskiego oraz Burmistrza Drawska Pomorskiego Zbigniewa Ptaka.

Na terenie gminy Drawsko Pomorskie obecnie znajduje się 50 obiektów wpisanych do rejestru zabytków, z czego 14 to parki dworskie, 10 to kościoły, a 8 cmentarze przykościelne. Pozostałe obiekty to przede wszystkim dwory, budynki mieszkalne i gospodarcze. 

Niestety tylko dwa obiekty są własnością drawskiego samorządu, dlatego też zgodnie z ustawą z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, z inicjatywy Burmistrza Drawska Pomorskiego Zbigniewa Ptaka przyjęto przed kilkoma laty uchwałę umożliwiającą przyznanie dofinansowania właścicielom zabytków na realizację prac konserwatorskich, restauratorskich lub robót budowlanych przy zabytkach. 

Burmistrz Drawska Pomorskiego, corocznie podpisuje umowy z właścicielami lub użytkownikami zabytków z terenu gminy Drawsko Pomorskie, o udzieleniu dotacji – od 2010 roku przekazano w sumie ponad milion złotych na realizację 20 zadań, co czyni z Drawska Pomorskiego lidera samorządowego w zakresie opieki nad zabytkami.  Zaangażowanie to zostało dostrzeżone przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które na przestrzeni lat odznaczyło  odznakami „Za opiekę nad zabytkami” Burmistrza Drawska Pomorskiego Zbigniewa Ptaka oraz pracownika drawskiego magistratu Daniela Puchalskiego.

środa, 31 sierpień 2016 18:01

Zabawa: Gdzie to jest? Zagadka nr 217

Zapraszamy do rozwiązania kolejnej zagadki z cyklu „Gdzie to jest?”. Jeśli zadanie będzie zbyt trudne będą podpowiedzi. Oczywiście to co znajduje się na obrazie jest na terenie powiatu drawskiego.

Pytanie jest następujące: 

Na fotografii powyżej prezentowany jest fragment krajobrazu. Co to za miejsce? Zachęcamy do dyskusji. Mile widziane opisy, zdjęcia i materiały w komentarzach. Zagadka zostanie omówiona przez Autora po rozwiązaniu przez Internautów.

Dział: Odkrywcy

Nurkowie realizujący poszukiwania w ramach projektu promocyjnego Jezioro Tajemnic szukali samolotu. Zamiast tego potwierdzili istnienie najprawdopodobniej średniowiecznej dłubanki. Mamy unikalne nagranie!

Dłubanki to łodzie wyżłobione z pni drzew. Były jednymi z pierwszych pojazdów używanych przez człowieka do pływania po powierzchni wody. Wymyślono je w ósmym tysiącleciu przed naszą erą. Jedną udało się nagrać w jeziorze Drawsko podczas weekendowej „Operacji: Messerschmitt”.

Odkrywcą tego zabytku jest Patrick Krzemień, który wziął udział w tej Operacji razem z Łukaszem Ogińskim. Obaj reprezentują Bazę Nurkową OCTO funkcjonującą nad jeziorem Drawsko.

Dariusz de Lorm (Szkoła Nurkowania ANDAtek), który kierował pracami podwodnymi, zgłosił już znalezisko Dyrektorowi Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu Wojciechowi Chudziakowi. Wstępne oględziny wskazują na to, że artefakt zachował się w doskonałym stanie. Jest on w większości przykryty warstwą piasku.

To zaskakujący finał weekendowej Operacji, zwłaszcza że „eksplorersi” nastawili się na odnalezienie wraku myśliwca z okresu II wojny światowej. Tego, jak się okazuje, przyjdzie jeszcze poszukać…

W „Operacji: Messerschmitt”, oprócz przedstawicieli lokalnych, regionalnych i ogólnopolskich mediów, udział wzięli ponadto: członkowie Klubu Nurkowego „Rekin” - Jerzy Janczukowicz, Paweł Chęciński, Agnieszka Magdziak – Chęcińska, Krzysztof Niecko z żoną,  Mariusz i Joanna Czajka, operator magnetometru protonowego dr Michał Penkowski z Akademii Medycznej w Gdańsku, Adam Brzuska i Radosław Malinowski z firmy Diver Service s.c., Sebastian Głowacki i Grzegorz Forysiak ze Stowarzyszenia „Wrakersi”,  ekipa programu „Zanurzenie” - Natalia Kasowska, Adam Myśków, Robert Wielowiejski oraz Beata Bending, nurkowie z Akademii Nurkowania Animus – Artur Kieruzel, Rafał Żurawski i Elżbieta Dziołak, przedstawiciele Powiatu Drawskiego – Jacek Brzozowski, Robert Patrzyński, Izabela Krężołek i Jolanta Banaszek oraz przedstawiciele szkoły Nurkowania ANDAtek: Dariusz Kuternowski, Aleksandra de Lorm, Daniel de Lorm, Anna Kuternowska, Ryszard Pikuła, a także Patryk, Marek i Bartosz Tomaszewscy, Honorata Matuszewska, Piotr Janicki, Mariusz i Piotr Makowscy. 

Wśród sponsorów Operacji był Miesięcznik „Odkrywca” oraz firma Grall Marine. Akcji osobiście doglądał Starosta Drawski Stanisław Kuczyński.

Dodatkowe informacje

  • Film
Dział: Czaplinek
poniedziałek, 22 sierpień 2016 05:44

Tajemnice kaliskich lochów

Internetowy przewodnik po Kaliszu Pomorskim, systematycznie poszerzany na portalu naszego Liceum (www.liceum.kalisz.pl), wzbogacił się o kolejny rozdział z cyklu odkrywania miejscowych tajemnic. Opublikowano ich tam już cztery (o: Pałacu, Ratuszu, Kościele i Czerwonej Szkole), a ostatni, piąty nawiązuje do krążących po dziś dzień legend o biegnących pod miastem podziemnych korytarzach.

Legendy te mówią o dwóch lochach, z których pierwszy miałby łączyć Kościół z Pałacem, natomiast drugi – Pałac z Grobowcem, czyli z zachowaną, monumentalną mogiłą rodziny Wittchow na Starym Cmentarzu. I jak to w legendzie bywa, przekonywujących dowodów brakuje, ale coś jednak w tym jest, ponieważ zarówno dawni jak i obecni mieszkańcy grodu nad Drawicą chcą wierzyć w te tajemnicze korytarze. Choćby dlatego, że ich niewyjaśniona dotąd zagadka stanowi dodatkową atrakcję turystyczną.

Obszerny, ilustrowany fotografiami oraz mapami artykuł, rozważa wszystkie za i przeciw. A chociaż argumentów na nie jest znacznie więcej niż na tak, to pojawiają się tam – przemawiające za istnieniem lochów – fakty nowe. Dotąd szerzej nieznane. Bo mało kto wie, iż właśnie w Kaliszu Pomorskim urzędował od połowy XIV wieku pełnomocnik biskupa poznańskiego w północnej części tej diecezji obejmującą wielkie obszary na północ od Noteci pomiędzy Drawą a Gwdą.

Ta ważna funkcja kaliskiego proboszcza i związane z jej pełnieniem dochody tłumaczą okazałość miejscowej, gotyckiej świątyni (spalonej i rozebranej po wielkim pożarze miasta w  1771 r.). A także nie wykluczają możliwości budowy tunelu pomiędzy nią a ówczesnym zamkiem obronnym, w którym mógłby się skryć pełnomocnik biskupa w razie niebezpieczeństwa. Tym bardziej, iż był to teren sporny, narażony na ciągłe konflikty zbrojne. Tekst „Tajemnice kaliskich lochów” powstał w ramach projektu  realizowanego we współpracy Stowarzyszenia „Jesteśmy Razem” ze Starostwem Drawskim. Warsztaty historyczne prowadził pan Bogumił Kurylczyk, natomiast literackie pani Joanna Mączkowska.

Dział: Kalisz Pomorski

Ekipa ze szkoły nurkowania ANDAtek stacjonująca obecnie w budynku Liceum Ogólnokształcącego w Czaplinku odkryła podczas szkolenia w jeziorze Drawsko kolejny niemiecki granatnik przeciwpancerny Panzerfaust. Ten jest uzbrojony i może być niebezpieczny.
Starostwo Powiatowe w Drawsku Pomorskim powiadomiło o znalezisku saperów. Zgłoszenie przyjął Patrol Rozminowania Nr 4 z 2 Brygady Zmechanizowanej w Złocieńcu. Saperzy prawdopodobnie pojawią się na miejscu w najbliższy piątek, około południa.


Odkrycie odbyło się podczas treningu nurkowego. Grupa postanowiła sprawdzić informację o istnieniu w jeziorze tzw. zrzutowiska broni, któą przekazał emerytowany milicjant Stanisław Zaręba z Czaplinka.
Oto jaką informację przekazał ekipie "Jeziora Tajemnic" Stanisław Zaręba:
„(…) chcę wspomnieć, że w tym samym okresie (ok. 1989 r.- przyp. Red.) wykonując obowiązki służbowe na terenie Czaplinka w okolicach (…) podczas poszukiwania topielca w jeziorze Drawsko płetwonurkowie natknęli się na liczne łuski i niewybuchy różnego rodzaju. Jak później ustaliłem w różnych rozmowach tu na (…) znajdowały się magazyny amunicji. Czy ktoś wydobywał niewybuchy z tych terenów tego mi nie wiadomo.”.
Wcześniej zanaleziono już jeden granatnik przeciwpancerny Panzerfaust w ramach tej akcji. Poniżej video z tego odkrycia.
Oprócz tego w najbliższy weekend organizatorzy akcji będą szukali Messerschmidta jeziorze Drawsko.

Znaleziono niewybuch - niemiecki granatnik przeciwpancerny Panzerfaust


Zaplanowana na sobotę i niedzielę (20 i 21 sierpnia 2016 r.) „Operacja Messerschmidt” skoncentruje się głównie na kilkumetrowym obiekcie wykrytym podczas czerwcowego sonarowania w zatoce Drahimskiej. Leży on w kompletnej ciemności na głębokości powyżej 50 metrów. Będzie to więc najgłębsze z dotychczasowych nurkowań w ramach Akcji „Jezioro Tajemnic”. Z Gdańska sprowadzony zostanie także magnetometr, którym zbadany ma zostać obszar w okolicy pomnika Jana Pawła II na Nadbrzeżu Drawskim. Jedno z doniesień wskazywało, że w tym miejscu pod warstwą kamieni i piasku może być ukryty pojazd pancerny.

Dodatkowe informacje

  • Film
Dział: Czaplinek
poniedziałek, 15 sierpień 2016 14:05

Ekipa Jeziora Tajemnic szuka czołgu

Mamy informację o czołgu, który może spoczywać na dnie jeziora Drawsko - infromuje Starostwo Powiatowe w Drawsku Pomorskim.

Istnieje także drugie doniesienie o podobnej treści. Dotyczy sąsiedniego jeziora Czaplino. Obie informacje zostaną sprawdzone już w ten weekend.

W „długi” weekend od 14 o 15 sierpnia 2016 r. nurkowie z grupy kierowanej przez Dariusza de Lorm ze szkoły nurkowania ANDAtek, próbują odnaleźć te pojazdy. Oba doniesienia wynotował przed laty i odnalazł w swoim archiwum Jerzy Janczukowicz, trójmiejska legenda nie tylko polskich poszukiwań podwodnych, który przysłał nam również zdjęcie skrzydła Messerschmitta wydobytego przypadkowo przez rybaków sieciowych oraz informację o wydobyciu dwóch torped z jez. Drawsko. Pan Jerzy kilka dni temu był w Czaplinku i Siemczynie (sic!), wraz z nurkami z Gdańskiego Klubu Płetwonurków „Rekin", któremu prezesuje: Pawłem Chęcińskim, Mariuszem Czajką, Krzysztofem Niecko i Agnieszką Magdziak-Chęcińską. Za tydzień ponownie odwiedzi jezioro Drawsko. Szczegóły wkrótce.

Oto (dosłowna) treść informacji pochodzącej z 1989 roku: „Jez. Czaplinek - 100 m od brzegu na wprost budynku wylęgarni (obok ujścia rzeki) jest zatopiony czołg, głębokość 11m. Podał pan Zbyszek (miejscowy)." Nurkowanie w tym miejscu rozpocząć się ma w niedzielę, 14.08.2016 r., o godz. 11:30. Czas nurkowania wyniesie ok. 2 godzin, jednak gdyby istnienie obiektu zostało potwierdzone, nurkowie zanurzą się kolejny raz, aby zdobyć jak najwięcej materiałów filmowych.

Druga informacja jest nie mniej enigmatyczna. Cytujemy ją w całości: „Rejestr obiektów z 1990 r, str. 38. poz. 1. Wiadomość podał: mgr inż. Andrzej Słociński, instruktor nurkowania swobodnego PTTK. Latem 1975 r. prowadził obóz płetwonurków nad j. Czaplinek/Drawsko. Idąc od drewnianego dworku w kierunku plaży (baza Politechniki Śląskiej w Czaplinku - kajakowa) przy ośrodku kempingowym (po prawej stronie: domki, restauracja - wejście na plażę) wychodzimy na dużą zatoczkę jeziora. Przed porośniętym trzcinami brzegiem, w odległości około 30 m od brzegu na stoku dna o głębokości 5 m - 7 m - do 12 m znajduje się czołg."

Uwaga: Ekipa jeziora Tajemnic uznała, że chodzi prawdopodobnie o okolice dzisiejszej plaży miejskiej. Prosimy Czytelników o inne informacje, jeżeli takie mają.

Nurkowanie w tym miejscu odbędzie się w poniedziałek, 15.08.2016 o godz. 11:30 i będzie widoczne z plaży miejskiej w Czaplinku. Czas nurkowania również wyniesie około 2 godzin, jednak w przypadku potwierdzenia obiektu zostanie ono przedłużone, aby nagrać materiał wideo. 

Pan Janczukowicz zastrzega jednak, że nigdy nie sprawdzał tych doniesień, toteż nie czuje się odpowiedzialny za ich prawdziwość. Wszystko muszą więc zweryfikować nurkowie.

Dział: Czaplinek

Tereny położone w okolicach Drawska Pomorskiego są bardzo cenne pod względem archeologicznym. Występuje tu duża ilość grodzisk, osad i stanowisk, gdzie znajdują się ślady najdawniejszej historii tych ziem. Oczywiście nie umknęło to uwagi archeologów, którzy od lat prowadzą prace badawcze na różnych stanowiskach na naszych terenach (m.in. cmentarzysko kurhanowe Gotów w Nowym Łowiczu, „Wyspa świętych koni” na jez. Zarańskim w Żółtym czy kompleks osadniczy w Nętnie).

Gmina Drawsko Pomorskie od kilku lat wspiera prace badawcze udzielając wsparcia organizacyjnego i finansowego archeologom z Torunia. Również w 2016 r. takie wsparcie zostało przyznane. Decyzją władz gminy została udzielona dotacja w kwocie 10.000,- zł dla Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu na dofinansowanie badań na stanowisku Nętno.

Naukowcy prowadzą tam badania grodziska zlokalizowanego na wyspie jez. Gągnowskiego oraz prowadzą prace podwodne, badając pozostałości starożytnego mostu łączącego wyspę z lądem.

W pałacu w Karwicach 5 sierpnia odbyła się konferencja naukowa pt. „Poligon drawski przed wiekami – 28 lat współpracy wojska z archeologami”. Wziął w niej udział Burmistrz Drawska Pomorskiego  - Zbigniew Ptak.

Na konferencję przybyło wielu gości. Wśród nich władze powiatu drawskiego, burmistrzowie gmin, przedstawiciele instytucji i nauczyciele ze szkół. Nie zabrakło także naukowców i studentów biorących udział w pracach wykopaliskowych. 

Uczestników powitał pułkownik Marek Gmurski – komendant Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. Wprowadził zebranych w tematykę spotkania. Podziękował także archeologom za lata owocnej współpracy.

„Pradzieje poligonu drawskiego” – to tytuł pierwszego z wykładów. Poprowadził go dr hab. Adam Cieśliński z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz  mgr Andrzej Kasprzak z muzeum w Koszalinie. Naukowcy prezentowali poczynione odkrycia, mapy lokalizacji stanowisk archeologicznych oraz zwracali uwagę na wagę odkryć w lokalizacji Nowy Łowicz.

Jak wskazali naukowcy, stanowisko to zostało odkryte w 1891 r., kiedy to w trakcie prac leśnych zaobserwowano pole kurhanowe. Pierwsze amatorskie wykopaliska przeprowadziła właścicielka majątku Nowy Łowicz (wówczas Neu-Lobitz) Freifrau Anna Sylwia von Wangenheim, która rozkopała trzy kurhany, natrafiając w jednym z nich na grób ciałopalny datowany na przełom II i III w. po Chrystusie. Znaleziono w nim gliniane naczynia i brązowe ostrogi, a krótkie sprawozdanie z przeprowadzonych badań zostało opublikowane na łamach szczecińskiego czasopisma „Monatsblätter“ będącego organem „Pomorskiego Towarzystwa Historyczno-Starożytniczego”

Jako kolejny wystąpił mgr Tomasz Choroba z Muzeum Narodowego w Szczecinie, drawszczanin i regionalista. Naukowiec opisał grodziska średniowieczne na poligonie drawskim. Opowiedział o powstawaniu grodów, różnicach pomiędzy grodami i grodziskami oraz wskazał na atrakcyjność archeologiczną  „ziem drawskich”.

„Kilka słów o znaleziskach numizmatycznych na ziemi drawskiej” – to tytuł prelekcji, którą wygłosił mgr Michał Kulesza z muzeum w Koszalinie. Zaprezentował on skarby odkryte na terenie gminy Drawsko Pomorskie. Opowiedział m.in. o historii groszy praskich z Gudowa, czy niezwykle cennych talarów i złotych dukatów z Drawska Pomorskiego.

Ostatni wykład dotyczył wojny widzianej oczami archeologa –  uzbrojenia z ziem polskich z okresu później starożytności. Temat prezentował dr hab. Bartosz Kontny z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. 

Burmistrz Drawska Pomorskiego w swoim wystąpieniu podziękował archeologom za włożoną pracę oraz komendantowi CSWL za otwartość na współpracę z naukowcami. Wskazał także, że aktualnie trwają na terenie gminy Drawsko Pomorskie badania prowadzone przez archeologów z Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. Wyróżnił lokalnych regionalistów m.in. Eugeniusza Piecewicza i Tomasza Chorobę, jako tych, którzy przyczynili się do powstania „Szlaku grodzisk wczesnośredniowiecznych”.

Tajemnicza gmina Czaplinek. Dziś artykuł o Siemczynie, a dokładnie o pałacu w tej miejscowości. Legendach krążących i o tym nad czym pracuje ekipa Jeziora Tajemnic. 

Jak informuje Starostwo Powiatowe odpowiedzialne za akcję legendy o podziemnym tunelu słychać od wielu lat. 

“Miał podobno łączyć obecną zabytkową zabudowę „Pałacu Siemczyno” z kościołem w tej miejscowości. Wskazywano też na inne lokalizacje. Czy w tych opowieściach może być ziarno prawdy?

Ekipa

Przez wiele lat krążyła w Siemczynie i regionie legenda o tajemniczym podziemnym tunelu, równa niemal legendzie o czaplineckim „U-boocie”. Nikt jednak nie wskazał, gdzie ów tunel miałby być zlokalizowany. Zabudowa „Pałacu Siemczyno” powstała w 1726 r. Jak wskazuje jego właściciel Bogdan Andziak, fundamenty mogą być jednak starsze. To w czasie ich budowy mógłby powstać zagadkowy tunel. Po co?

Wieś Siemczyno zaskakuje swoją ciekawą i burzliwą historią. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z 1292 roku. Obecna nazwa wsi funkcjonuje od połowy XX wieku. Niemcom Siemczyno znane jest jako Heinrichsdorf, od imienia legendarnego założyciela, rycerza Heinricha (Henryka), przybyłego na te tereny wraz z templariuszami w XIII wieku. Tuż po wkroczeniu wojsk polskich i sowieckich w 1945 r. Siemczyno zmieniło nazwę na Henrykowo (spolszczenie nazwy niemieckiej), a w roku 1947 w ramach zmian ideologicznych przemianowano je na obecnie używane Siemczyno.

Ekipa

Zarówno wieś jak i pałac były świadkami wielu historycznych wydarzeń. To tutaj na ziemie polskie wkroczyły wojska „Potopu Szwedzkiego”. Siemczyno było także miejscem ich wyjścia z naszego kraju. W Pałacu były także wojska napoleońskie. Teoretycznie więc, w hipotetycznym podziemnym przejściu mogłyby zostać ukryte cenne depozyty.

Gdyby istnienie tunelu z legend – prowadzącego do kościoła – potwierdziło się, musiałby on przebiegać pod obecną drogą krajową nr 20, która oddziela Kościół od Pałacu. Czy natrafimy na jego ślad?”

 

Dział: Czaplinek

W bieżącym roku trwają prace remontowo-konserwatorskie przy kościele filialnym pw. Matki Bożej Królowej Polski w Mielenku Drawskim, gmina Drawsko Pomorskie. Ich zakres obejmuje kompleksowy remont nawy kościoła, w tym. m.in. renowację i konserwację ścian nawy, konstrukcji drewnianej stropu i więźby dachowej, stolarki okiennej i drzwiowej oraz wymianę pokrycia dachowego. Jednocześnie prowadzone są specjalistyczne badania konserwatorskie.


Świątynia w Mielenku Drawskim została wybudowana w 1662 roku przez mistrza Daniela na zlecenie ówczesnego patrona Hansa Georga von der Goltza, o czym świadczy zachowana do dziś inskrypcja na belce oczepowej wschodniej ściany kościoła. Jest to jeden z najbardziej wartościowych i unikatowych zabytków architektury szachulcowej na Pomorzu Zachodnim. Prowadzone prace ujawniły kolejne elementy wyróżniające ten obiekt spośród innych zabytków, w tym nakładkową konstrukcję szkieletową, liczne ślady po pierwotnych strychulcach oraz odbiegającą całkowicie od pozostałych ścianę zachodnią, która być może jest pozostałością po wcześniejszej świątyni. Wszystkie te elementy jeszcze bardziej podnoszą wartość kulturową i historyczną mieleńskiego kościoła.

W ostatnich latach kościół ulegał postępującej degradacji do tego stopnia, że w 2014 r. stwierdzono, że nie podjęcie prac przy wieży skutkować będzie jej rychłym zawaleniem. Pomimo, że wielokrotnie próbowano podjąć inicjatywy związane z ratowaniem niszczejącego zabytku, to dopiero w 2014 roku, dzięki staraniom proboszcza ks. Piotra Jesionowskiego udało się sporządzić pełną dokumentację techniczną i uzyskać wszelkie niezbędne pozwolenia. W 2015 r. udało się przeprowadzić remont wieży kościoła, który kosztował ponad 300 tys. złotych. Obecnie prowadzone prace mają zakończyć się w listopadzie, a ich całkowity koszt wyniesie ponad 760 tys. złotych. Wykonawcą robót jest miejscowy przedsiębiorca – Firma Usługowo-Budowlana Piotr Kmieć ze Stawna. Dzięki staraniom Parafii pw. Św. Pawła Apostoła na remont udało się pozyskać już środki z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, powiatu drawskiego oraz samorządu województwa zachodniopomorskiego. Na rozpatrzenie czekają jeszcze wnioski złożone w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach Funduszu Kościelnego oraz w gminie Drawsko Pomorskie.

Sam remont cieszy się dużym zainteresowaniem specjalistów w zakresie konserwacji zabytków z całego kraju oraz przedstawicieli władz rządowych i samorządowych, którzy często pojawiają się na placu budowy.

W Parku Chopina w Drawsku Pomorskim rośnie okazały dąb szypułkowy będący pomnikiem przyrody. Dziś popołudniu dąb Bartek stracił jeden z potężnych konarów, który od niego odpadł. 

Na miejsce zdarzenia Urząd Miejski w Drawsku Pomorskim natychmiast wezwał pracowników Zakładu Usług Komunalnych, którzy otaśmowali i zabezpieczyli teren wokół półokrągu megalitycznego w centrum którego stoi dąb. 

niedziela, 26 czerwiec 2016 22:40

Bagna, czyli dno dawnego kaliskiego jeziora

Realizując projekt odnajdywania w terenie śladów dawnego, wielkiego jeziora, jakie otaczało osadę Kalis a potem miasto Calies, uczniowie kaliskiego Liceum wędrowali 17. i 21.czerwca po bagnach ciągnących się za Nowym Cmentarzem. Trzeba dużej zręczności i wytrwałości w skakaniu z kępy drzew na kępę, by przebrnąć przez błota na trasie od ul. Strzeleckiej do motelu na końcu ul. Szczecińskiej. Ta wyprawa  rozpoczęła się przy moście nad Drawicą, gdzie do rzeki wpada bezimienny potok odwadniający mokradła.

Mało kto wie o istnieniu tego dopływu Drawicy, prowadzącego w głąb rozległych i miejscami głębokich bagien. Ich przedłużeniem jest dzisiejsze jezioro Lasek (jako czwarty naturalny zbiornik leżący w granicach miasta). – To jezioro odciął od mokradeł nasyp szosy drogi krajowej nr 10, którą wybudowano w kierunku  Recza dopiero na przełomie lat 20. i 30. XX wieku. Zatem dawniej ta zachodnio-południowa zatoka wielkiego jeziora otaczającego Kalisz Pomorski od Krężna (północnego wschodu), sięgała aż do Dużej Stacji – wyjaśniał uczniom pan Bogumił Kurylczyk, prowadzący kolejne, edukacyjne wycieczki.

Bagna, czyli dno dawnego kaliskiego jeziora

Wcześniej, podczas pierwszej, kwietniowej wycieczki, penetrowano zakamarki Ciemnych Bagien, jak nazywano przed zmeliorowaniem pola uprawne sołectwa Krężno. Potem uczniowie odkryli (naprzeciwko motelu przy ul. Szczecińskiej) skryty w lesie staw z wyspą, zwany przed rokiem 1945 Stawem Głupców i zaznaczony nawet na starych mapach z końca XIX wieku. Wyniki tych terenowych i archiwalnych analiz zostaną opisane w kolejnym rozdziale internetowego przewodnika o Kaliszu Pomorskim, jaki jest wciąż rozszerzany pod literackim kierunkiem pani Joanny Mączkowskiej.

Po opublikowaniu na stronie internetowej (liceum.kalisz.pl) nieznanych dotąd faktów związanych z naszym Pałacem, Kościołem, Ratuszem i Czerwoną Szkołą, tekst o podzieleniu jednego kaliskiego jeziora na obecne cztery będzie piątym z cyklu „Odkrywania tajemnic”, a ogólnie już dwunastym rozdziałem przewodnika o charakterze krajoznawczo-historycznym. I ta jego część, podobnie jak poprzednie, powstanie w ramach współpracy Stowarzyszenia „Jesteśmy Razem” z Urzędem Miejskim w Kaliszu Pomorskim.

Dział: Kalisz Pomorski
sobota, 18 czerwiec 2016 21:31

Śladem legendy o kaliskim lochu

Średniowieczny Kalisz Pomorski, opasany kamienno-ceglanymi murami, rozciągał się z południa na północ pomiędzy zamkiem (dzisiejszym Pałacem) a gotyckim Kościołem, który wtedy stał za – a nie jak teraz przed – ulicą Krzywoustego. I jeśli obie budowle łączył podziemny, kilkusetmetrowy korytarz, to od Pałacu odchodził w kierunku skrzyżowania ul. Świerczewskiego z ul. Rybacką, a nie obecnej wieży Kościoła. Ostateczne rozstrzygnięcie tej zagadki da dopiero zbadanie domniemanego przebiegu lochu nowoczesnym georadarem. Zanim ta kosztowna operacja nastąpi, należy ufać faktom. Mianowicie, że obecności tunelu nie potwierdzają żadne dokumenty ani analiza miejsc skąd miałby prowadzić.

Śladem legendy o kaliskim lochu

Do takich wniosków doszli uczniowie kaliskiego Liceum, realizujący od 19.kwietnia do 17.czerwca projekt „Śladem legendy o kaliskim lochu”, który prowadzono we współpracy Stowarzyszenia „Jesteśmy Razem” ze Starostwem Drawskim. Wizje w terenie i zabytkowych budowlach oraz lustrację dokumentów archiwalnych poprzedziły warsztaty historyczne pod kierunkiem pan Bogumiła Kurylczyka oraz warsztaty literackie prowadzone przez  panią Joannę Mączkowską. Najpierw bowiem należało młodzieży przybliżyć dzieje Kalisza Pomorskiego, a także wprowadzić w tajniki języka starych dokumentów oraz ich współczesnych interpretacji.

Śladem legendy o kaliskim lochu

Właściwie jedynym konkretem w tej legendzie jest miejsce w murze piwnic Pałacu, wskazane przez Hansa Joachima Zühlke, syna ostatnich przed rokiem 1945 właścicieli kaliskich dóbr ziemskich. Problem w tym, iż po II wojnie te piwnice remontowano dwukrotnie: w latach 60. XX w. oraz podczas niedawnej odbudowy i modernizacji Pałacu. I na żaden tunel za domniemanymi drzwiami, czyli jakoby zamurowanym wejściem, nie natrafiono. Wątpliwe są też  opowieści o lochu odkrytym pod byłym hotelem „Pod białym łabędziem”, ponieważ  nie odnaleziono go stawiając na tym miejscu 40 lat temu blok mieszkalny.

Ale czy jest sens w dyskredytowaniu legend, które przecież nie muszą ściśle trzymać się faktów? Uczestnicy projektu doszli do zgodnego wniosku, że opowieści o średniowiecznym lochu pod centrum miasta stanowią same w sobie atrakcję turystyczną, więc należy je raczej rozpowszechniać niż zwalczać. Zupełnie przeciwnie do głoszonej, historycznej nieprawdy, jaką jest łączenie kaliskiego Pałacu z rodziną von Wedel. Miała ona bowiem, wśród kilkunastu właścicieli tej rezydencji, najmniejsze zasługi w doprowadzeniu jej do obecnego kształtu. O tym zresztą, jak należy nazywać najważniejszy, kaliski zabytek, mówi jednoznacznie umieszczona przed nim tablica.

Śladem legendy o kaliskim lochu
Dział: Kalisz Pomorski
czwartek, 16 czerwiec 2016 19:43

O wielkich łodziach na jeziorze Drawsko

Marek Andrzej Halter - głos w dyskusji: Już kolejny raz na portalu „Jezioro Tajemnic” pojawia się informacja o wielkich 60 osobowych łodziach pływających przed wojną po jeziorze Drawsko. Informacje te opatrzone są znakiem zapytania, czy w ogóle takie łodzie mogły zabierać aż tyle osób.

Wydaje mi się, że wątpliwość rodzi się przy sposobie określania możliwości „ładunkowych” tych jednostek. Na zdjęciach z 1938 r. pokazane są łodzie spacerowe, o których nie wiemy czy były projektowane specjalnie do tego celu, czy też były przerabiane z szalup ratunkowych lub roboczych.

O rozbieżności poglądu na pojemność osobową może świadczyć załączone zdjęcie ze statku „San Diego”. Wyraźnie można wyczytać, że przy długości 9,0 m, szerokości 3,2 m i wysokości burty 1,25 m może ona przyjąć 74 osoby (ale w warunkach awaryjnych). Niewiele większa łódź ratunkowa ze „Stefana Batorego” (wersja pierwsza, aluminiowa) o długości 10,5 m, szerokości 3,3 m i wysokości burty 1,7 m była przeznaczona dla 100 osób. Te wymiary pamiętam z czasów gdy w latach 70-tych ub. wieku zamierzałem ją kupić i przerobić na jacht żaglowy. 

Takie szalupy przystosowane do innych celów będą mogły zabierać mniej osób. Dlatego ośmielam się twierdzić, że informacje podawane prze byłego Burmistrza p. Kazimierza Krupińskiego nie są przesadzone.

Argument przemawiający za moim poglądem pływał po Drawsku w postaci stateczku „Europa”. Według mojego pobieżnego rozeznania jednostka ta powstała poprzez przystosowanie szalupy ratunkowej do celów rekreacyjnych. A była to szalupa o pojemności 80 – 100 osób. To, że mogła zabierać tylko 12 pasażerów wynika z obecnych przepisów bezpieczeństwa dla śródlądowych jednostek pływających komercyjnie, a nie z możliwości technicznych. Odpowiednie wymogi rejestracyjne obejmują także kwalifikacje załogi. To samo odnosi się do nowej łodzi spacerowej „Aquarius”.

Opierając się na starych zdjęciach i stosując metody znane w historii sztuki można w z dużym przybliżeniem określić długość tych łodzi i wysokość burty. Trudniej z szerokością, chyba ze znajdzie się zdjęcie od dziobu lub od rufy. Na pewno dokumentacja takich jednostek jest w posiadaniu niemieckich hobbystów. Do pełniejszego rozpracowania tematu przydałyby się także ówczesne, niemieckie przepisy określające warunki komercyjnego przewozu ludzi po wodach śródlądowych.

 

Dział: Czaplinek
środa, 15 czerwiec 2016 18:01

Zabawa: Gdzie to jest? Zagadka nr 216

Zapraszamy do rozwiązania kolejnej zagadki z cyklu „Gdzie to jest?”. Jeśli zadanie będzie zbyt trudne będą podpowiedzi. Oczywiście to co znajduje się na obrazie jest na terenie powiatu drawskiego.

Pytanie jest następujące: 

Na fotografii powyżej prezentowany jest fragment krajobrazu. Co to za miejsce? Zachęcamy do dyskusji. Mile widziane opisy, zdjęcia i materiały w komentarzach. Zagadka zostanie omówiona przez Autora po rozwiązaniu przez Internautów.

Dział: Odkrywcy
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM