Wyświetlenie artykułów z etykietą: Prokuratura

poniedziałek, 05 marzec 2018 20:27

Śmiertelny wypadek w Broczynie

W dniu 05.03.2018r. około godziny 5:14 jednostka OSP Czaplinek została zadysponowana do wypadku drogowego w m. Broczyno.

Po dotarciu na miejsce stwierdzono, że samochód ciężarowy na prostym odcinku drogi zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Kierowca prowadzący pojazd zginął na miejscu. Działaniem strażaków było zabezpieczenie miejsca zdarzenia, odłączenie akumulatora oraz po oględzinach prokuratora wydobycie przy pomocy narzędzi hydraulicznych ciała kierowcy. W działaniach udział brały: 1 zastęp OSP Czaplinek, 1 zastęp OSP Broczyno, 3 zastępy JRG Drawsko Pomorskie, Zespół Ratownictwa Medycznego, Policja oraz Prokurator.

Dział: Czaplinek

Właśnie media ogólnopolskie informują o śmierci dwóch osób w wyniku wypadku na poligonie drawskim.
Wirtualna Polska: Wypadek samochodowy z udziałem cywili na terenie poligonu w Drawsku Pomorskim. Dwóch mężczyzn nie żyje. Śledczy są na miejscu wypadku, ale nie informują o jego szczegółach. Sprawę wyjaśnia żandarmeria.
Informację o wypadku podało Radio ZET. Najprawdopodobniej przyczyną tragedii była nadmierna prędkość. Na miejscu pracuje żandarmia wojskowa ze Szczecina oraz prokuratura


- Potwierdzam, na terenie poligonu doszło do wypadku śmiertelnego. Nie żyją dwie osoby. Cywile - powiedział PAP komendant oddziału Żandarmerii Wojskowej w Szczecinie płk Daniel Kowalczyk.

Wg naszych informacji byli to mieszkańcy pobliskiego Konotopu. Do wypadku doszło na drodze brukowanej.

Zdarzenie miało miejsce wczoraj wieczorem około godziny 20. Na miejsce oprócz Policji zostały wezwane także Straż Pożarna ze Złocieńca i Drawska Pomorskiego oraz Zespół Ratownictwa Medycznego.
Niestety nie mamy informacji o przyczynach i okolicznościach ugodzenia mężczyzny nożem. Zdarzenie potwierdza Rzecznik Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Drawsku Pomorskim.


Jednocześnie rzecznik poinformował, że sprawę prowadzi Prokuratura.

Dział: Złocieniec

Każdy mieszkańców powiatu zna sprawę katowania dwóch chłopców przez matkę i jej konkubenta. Dzieci ledwo przeżyły. O sprawie wielokrotnie informowaliśmy.
We wrześniu (29-09-2017) prokuratura w Gdański poinformowała o zmianie kwalifikacji zarzutów wobec podejrzanym na usiłowanie zabójstwa.
Dziś od nowa media wskazują ten temat, a to za sprawą aktu oskarżenia wobec matki dwójki dzieci oraz jej partnera. Gdańska prokuratura zarzuca obojgu usiłowanie zabójstwa chłopców oraz znęcanie się nad nimi.

Sprawa w sądzie_1

Jak pisze Gazeta Wyborcza

Częściowo przyznają się do winy: Podejrzani w bardzo ograniczonym zakresie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów - informuje prokuratura. Oboje kwestionują zamiar pozbawienia dzieci życia.

Więcej światła na sprawę rzuca Newsweek

Chłopcy byli brutalnie bici, kopani, rzucani o meble i ściany…..Matkę dwójki chłopców i jej partnera oskarżono o usiłowanie zabójstwa, psychiczne i fizyczne znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem nad dziećmi, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu i narażenie dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Za takie czyny grozi nawet dożywotnie więzienie.

Sprawa w sądzie_9

Rzecznik podkreślił, że działania oskarżonych cechowała wyjątkowa brutalność. – Charakter, ilość i rodzaj obrażeń wskazują na to, że sprawcy, działając z zamiarem ewentualnym, czyli przewidując możliwość i godząc się na to, usiłowali pozbawić życia pokrzywdzonych. Dzieci były również wielokrotnie zmuszane do czynności seksualnych.

Nad dziećmi znęcał się głównie mężczyzna, natomiast wina kobiety polegała głównie na przyzwoleniu na takie traktowanie chłopców.

O sprawie traktują praktycznie wszystkie najważniejsze media ogólnopolskie i lokalne.

Wracamy do sprawy sprzed 5 lat. Miała ona miejsce w listopadzie 2013. Publikowaliśmy wtedy nagranie, na którym widać jak bestialsko myśliwi znęcają się nad zwierzęciem. 14 grudnia 2015 roku odbyła się rozprawa w Drawsku Pomorskim, którą wygrali myśliwi.

Jak się okazało sprawa jest w dalej w toku. Na FB Leśny Patrol - Ludzie Przeciw Myśliwym czytamy

Po trzech latach naszych działań, po setkach godzin pracy nad dokumentami i w terenie. Po kilkudziesięciu przesłuchaniach, odwołaniach, zażaleniach. WYGRALIŚMY BITWĘ !
Wczoraj po godzinie 9:30 (dopisek redakcji 6 listopada) odbyło się w Sądzie Rejonowym w Drawsku Pomorskim posiedzenie na którym przedstawiciele Fundacji LPM, Rafał Gaweł i Konrad Dulkowski wystąpili przeciwko prokuraturze odmawiającej konsekwentnie ścigania myśliwych którzy żywcem kroili, kopali i zdejmowali skórę z jelenia.
Sędzia Robert Kucharski po przeanalizowaniu zażalenia złożonego przez naszą fundację, po wysłuchaniu Rafała Gawła oraz po analizie dowodów które przywiózł do sądu Rafał i Konrad.
Podjął decyzję na którą czekaliśmy ponad 3 lata. Stwierdził że prokuratura popełniła błąd odmawiając ścigania myśliwych i podjął decyzję o nakazaniu prokuratorom prowadzenia dochodzenia w sprawie polowania na którym znęcano się nad żyjącym jeleniem.
Udało nam się zrobić coś co wielu uważało za niemożliwe. Dzięki naszym wspólnym staraniom i niewiarygodnej determinacji Rafała doprowadziliśmy do wszczęcia dochodzenia, które już raz zostało umorzone przez prokuraturę i na którego umorzenie było już 2 lata temu składane zażalenie, którego wtedy nie uwzględnił inny sędzia.

Dział: Kalisz Pomorski

Taki tytuł nadała gazeta.pl, inni piszą podobnie „Zarzuty usiłowania zabójstwa i gwałtów na dzieciach dla matki i konkubenta” czytamy w Interii .
W ogólnopolskich mediach ponownie zawrzała informacja dotycząca Katarzyny W. i jej konkubenta, którzy w 2016 r. w Drawsku Pomorskim znęcali się nad dziećmi matki.
Prokuratura Regionalna w Gdańsku ogłosiła nowe zarzuty dla partnerów. Para jest podejrzana m.in. o usiłowanie zabójstwa, gwałty i znęcanie ze szczególnym okrucieństwem. Jak się okazało do wcześniejszych zarzutów o fizyczne znęcanie doszły kolejne dotyczące seksualnego wykorzystywania dzieci. Prokuratura Rejonowa w Drawsku Pomorskim postawiła matce i konkubentowi zarzuty związane jedynie ze znęcaniem się nad chłopcami. Para chciała dobrowolnie poddać się karze, w związku z czym kobieta spędziłaby w więzieniu 4 lata, a mężczyzna - 7.


10 lutego br. w sądzie rejonowym w Drawsku Pomorskim miała odbyć się rozprawa. Sprawa, której przewodniczył sędzia Krzysztof Rhelis nabrała wtedy nieoczekiwanego przebiegu. Dzień wcześniej Prokurator Rejonowy na polecenie Prokuratora Krajowego złożył wniosek do sądu o zwrot sprawy do prokuratury.
Od lutego sprawą zajęli się prokuratorzy z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku. Dziś poznaliśmy efekty ich pracy. Nowe zarzuty to m.in. usiłowanie zabójstwa, znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem, spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Konkubent usłyszał także zarzut gwałtu ze szczególnym okrucieństwem. Teraz zarówno matce, jak i konkubentowi grozi nawet dożywocie. Od marca ubiegłego roku oboje przebywają w areszcie.

 

Dodatkowe informacje

  • ISSUU

Prokuratura Krajowa podjęła we wtorek decyzję o odwołaniu z pełnienia funkcji prokuratora rejonowego Wojciecha Sadowskiego - powiedział rzecznik koszalińskiej Prokuratury Okręgowej.

Z informacji podawanych przez media ogólnopolskie wynika, że sprawa ma związek z postępowaniem dotyczącym rodziców oskarżonych o znęcanie się nad dziećmi.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski powiedział, że decyzja o odwołaniu drawskiego prokuratora rejonowego "ma być wykonana z dniem dzisiejszym".

W Sądzie Rejonowym w Drawsku Pomorskim miał rozpocząć się w dniu dzisiejszym (10 lutego) proces  dwóch osób - matki dwóch chłopców i jej konkubenta, którzy w marcu ubiegłego roku zostali zatrzymani za zanęcanie się nad dziećmi. Głośna sprawa, która odbiła się echem w całej Polsce, o której pisaliśmy wielokrotnie. 

Sprawa, której przewodniczył sędzia Krzysztof Rhelis nabrała nieoczekiwanego przebiegu. W dniu wczorajszym Prokurator Rejonowy na polecenie Prokuratora krajowego złożył wniosek  do sądu o zwrot sprawy do prokuratury. Dziś sąd w pierwszej kolejności zajął się tym wnioskiem. Po analizie wniosku i wysłuchaniu stron sąd przychylił się do wniosku drawskiej prokuratury. Tak więc sprawą ponownie zainteresują się prokuratorzy z Drawska Pomorskiego. Według nieoficjalnych informacji Prokuratura Krajowa dokonała analizy zgromadzonego materiału i podjęła decyzję, aby zmienić kwalifikację czynu, co może wiązać się z surowszą karą dla oskarżonych. 

Przypomnijmy, że w toku prowadzonego śledztwa prokuratorzy ustalili, że tylko na początku 2016 roku doszło do licznych zdarzeń, w trakcie których zarówno matka chłopców, jak i jej konkubent, znęcali się psychicznie i fizycznie nad dziećmi. Krzyczeli na nie, używali w stosunku do nich słów powszechnie uznawanych za obelżywe, popychali, bili rękoma po całym ciele. Konkubent matki wielokrotnie również kopał chłopców. Mieli działać w porozumieniu i ze szczególnym okrucieństwem – informuje Prokuratura Okręgowa w Koszalinie.

Dodatkowe informacje

  • Film
czwartek, 24 listopad 2016 14:03

CBŚ zatrzymało zawieszonego Wójta Ostrowic

Jak się dowiedzieliśmy, służby śledcze zatrzymały zawieszonego wójta Gminy Ostrowice, natomiast Skarbnik gminy Ostrowice została wezwana na przesłuchanie do prokuratury. 

Wójta zatrzymało Centralne Biuro Śledcze Policji na polecenie Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. Informuje DSI kom. Agnieszka Hamelusz, rzecznik prasowy komendanta CBŚP. Wacław M. został zawieszony na stanowisku wójta Ostrowic. Zastąpił go komisarz. Wg informacji skarbnik gminy też została zatrzymana. 

Aktualizacja: Do prokuratury dotarła opinia biegłych w sprawie sytuacji finansowej Ostrowic. Po jej analizie prokurator zdecydował się na zatrzymanie i przedstawienie zarzutów. Wacław M. i Krystyna K. usłyszeli po dwa zarzuty: działania na szkodę interesu publicznego Ostrowic i złego prowadzenia ksiąg rachunkowych. Prokurator nie planuje występować o tymczasowy areszt dla byłego wójta- informuje RMF24. Jak informują dalej media zarówno były wójt jak i skarbnik zostali zwolnieni za poręczeniem majątkowym.

Zarzuty dotyczą okresu od 2008 do 2015 roku - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ryszard Gąsiorowski. - Doprowadzili przez różnego rodzaju działania, przez zawieranie umów o pożyczki, przez sprzedaż mienia komunalnego stanowiącego własność gminy do sytuacji, w której gmina Ostrowice nie była już w stanie zapłacić wymaganych zobowiązań. Grozi im do 10 lat więzienia.

Dział: Ostrowice

Prokuratura Rejonowa w Drawsku Pomorskim wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków służbowych przez pracowników Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim oraz kuratora zawodowego i społecznego Sądu Rejonowego w Drawsku Pomorskim, tj. w sprawie o czyn z art. 231 § 1 k.k. Postępowanie to wszczęto w związku z ustaleniami poczynionymi w toku śledztwa prowadzonego w sprawie fizycznego i psychicznego znęcania się matki i jej konkubenta nad dwójką małoletnich chłopców w wieku 6 i 8 lat oraz spowodowania u tych dzieci licznych obrażeń ciała. Z ustaleń tych wynikało, że dzieci te stały się ofiarami przemocy psychicznej i fizycznej w czasie, gdy przebywały wraz ze swoją matką w hostelu Ośrodka Wspierania Dziecka i Rodziny w Drawsku Pomorskim.

W tym samym czasie nadzór nad sposobem sprawowania władzy rodzicielskiej przez matkę tych chłopców miał sprawować kurator społeczny i zawodowy. Mając na uwadze rozmiar krzywd fizycznych i psychicznych jakich doznały te dzieci, w czasie gdy przebywały w miejscu, w którym udziela się schronienia i pomocy osobom pokrzywdzonym, a także fakt, iż w tym czasie sposób sprawowania władzy rodzicielskiej przez matkę tych chłopców winien podlegać nadzorowi ze strony wyznaczonych kuratorów, podjęto decyzję o konieczności wszczęcia śledztwa również w tym zakresie. Celem tego postępowania jest ustalenie sposobu wykonywania obowiązków służbowych przez wskazanych funkcjonariuszy publicznych, w zakresie udzielenia tym dzieciom bezpiecznego schronienia oraz w zakresie realizacji nadzoru nad sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej przez matkę tych chłopców. Śledztwo to przejęte zostało do dalszego prowadzenia przez V Wydział Śledczy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

piątek, 25 marzec 2016 22:25

Pobity Marcel wybudzony ze śpiączki

Pobity chłopiec wybudzony ze śpiączki - informuje Radio Koszalin Powoli poprawia się stan Marcela, jest ciężki ale stabilny. Chłopiec jest na oddziale intensywnej opieki medycznej szpitala w Koszalinie. 

Z poważnymi wewnętrznymi obrażeniami trafił tam tydzień temu z Drawska Pomorskiego. Jego dziewięcioletni brat jest w szpitalu w Szczecinie na oddziale chirurgii dziecięcej. Stan dziecka jest dobry - powiedziała Radiu Koszalin Joanna Woźnicka, rzeczniczka placówki. Trzeci syn kobiety dwulatek, jest w placówce opiekuńczej. Prokuratorskie zarzuty znęcania się nad Marcelem mają matka chłopca i konkubent, oboje są w areszcie. Oprawcom grozi do 10 lat więzienia.

Prokuratura Rejonowa w Drawsku Pomorskim prowadzi śledztwo w sprawie fizycznego i psychicznego znęcania nad dwójką małoletnich chłopców w wieku 6 i 8 lat oraz spowodowania u tych dzieci licznych obrażeń ciała. Podejrzanymi w tej sprawie są dwie osoby - 26 – letnia matka tych chłopców oraz jej 38-letni konkubent. Z ustaleń tego postępowania wynika, iż co najmniej od stycznia 2016 r. w mieszkaniu wspólnie zajmowanym przez tę rodzinę w Drawsku Pomorskim, dochodziło do licznych zdarzeń, w trakcie których zarówno matka tych chłopców, jak i jej konkubent, znęcali się zarówno psychicznie, jak i fizycznie nad tymi dziećmi. Krzyczeli na nich, używali w stosunku do nich słów powszechnie uznawanych za obelżywe, popychali, bili rękoma po całym ciele. Konkubent matki wielokrotnie również kopał tych chłopców. W następstwie tych zachowań 8 – letni chłopiec doznał obrażeń głowy, klatki piersiowej, pleców oraz nóg, które naruszyły czynności narządów jego ciała na okres poniżej 7 dni, natomiast jego młodszy, 6- letni brat ciężkich obrażeń ciała, które doprowadziły do urazu wielonarządowego, na pograniczu wstrząsu.

Aktualnie chłopiec ten znajduje się w szpitalu w Koszalinie, a jego stan określany jest jako ciężki. Zarówno matka tych chłopców, jak i jej konkubent, zostali w tej sprawie zatrzymani. Prokurator przedstawił im zarzuty dotyczące fizycznego i psychicznego znęcania się nad tymi dziećmi i spowodowania u nich określonych obrażeń ciała. Czyny te zakwalifikowane zostały z art. 207 § 1 k.k. , art. 156 § 1 pkt. 2 k.p.k. i art. 157 § 2 k.k., przy zast. art. 11 § 2 k.k. Zagrożone są one karą do 10 lat pozbawienia wolności. W toku przesłuchania podejrzani przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i złożyli wyjaśnienia w tej sprawie. Prokurator złożył wniosek o zastosowanie wobec tych osób środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.

 

Sad Rejonowy w Drawsku Pomorskim na dzisiejszym posiedzeniu (22 marca) zdecydował o zastosowaniu 3-miesięcznego aresztu dla 26-latki i jej 39-letniego konkubenta, którzy znęcali się nad dziećmi.

Po opuszczeniu gmachu drawskiego sądu kobieta powiedziała zgromadzonym dziennikarzom, że żałuje bardzo tego co się stało. Emocji nie brakowało również przed gmachem sądu, przed którym czekały babcia i ciocia trójki chłopców. Nie kryły one złości na matkę dzieci o czym głośno mówiły, kiedy funkcjonariusze policji umieszczali matkę dzieci w policyjnym radiowozie.

Jak informują media pobity chłopczyk wciąż znajduje się w śpiączce farmakologicznej, jego stan jest ciężki ale stabilny. Rokowania co do dalszego prawidłowego funkcjonowania organizmu nie są pewne. 

2016-03-22 3 miesiące dla matki i oprawcy pobitego chłopca

W prokuraturze w Drawsku Pomorskim zakończyło się przesłuchanie 26-letniej matki i jej 39-letniego partnera, którym postawiono zarzut znęcania się nad dziećmi. Kobieta wezwała w niedzielę pogotowie do swojego 7-letniego syna, który według jej relacji miał zostać pobity przez kolegów. Chłopiec trafił do szpitala, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. - Informuje na żywo TVN24.pl 

Praktycznie przez cały dzień po Drawsku Pomorskim krążyły pojazdy mediów lokalnych i ogólnokrajowych. Sprawa jest bardzo poważna, a o życie dziecka walczą lekarze.

Stan pobitego 7-latka 

Stan 7-latka, który przebywa na oddziale intensywnej terapii, jest określany przez lekarzy jako bardzo ciężki, ale stabilny. - Lekarze nie chcą więcej mówić na temat rokowań, jest na to zbyt wcześnie - podkreślał reporter TVN24 Sebastian Napieraj. Jeden z lekarzy przyznaje, że w swojej 30-letniej karierze nie widział tak bardzo zmaltretowanego dziecka.  

2016-03-21 Pobicie 7-latka. Zakończyło się przesłuchanie matki i jej partnera

Prokuratura przesłuchała i postawiła zarzuty 

Dziś prokuratorzy przesłuchali matkę i jej partnera. Oboje usłyszeli zarzut znęcania się nad dziećmi. W przypadku kobiety mowa o spowodowaniu lekkich obrażeń ciała (maksymalna kara do 5 lat więzienia), w przypadku jej konkubenta - o spowodowaniu ciężkich obrażeń (górna granica kary to 10 lat pozbawienia wolności). Oboje przebywają w Drawsku Pomorskim w areszcie.

Sprawa, o której informowaliśmy wielokrotnie dotycząca znęcania się nad jeleniem w gminie Kalisz Pomorski trwa dalej. Przeczytaj wcześniejsze informacje

I rzeczywiście po wydaniu opinii biegłego Komisariat Policji w Kaliszu Pomorskim umorzył w dniu 29 lipca 2015 roku sprawę znęcania się ze szczególnym okrucieństwem w listopadzie 2013 roku w okolicach miejscowości Biały Zdrój nad postrzelonym podczas polowania zwierzęciem. Wtedy policjanci stwierdzili, że czyn nie zawiera znamion czynu zabronionego.

Ludzie Przeciw Myśliwym się nie poddali (Społeczność na Facebooku, która ma ponad 58 tysięcy fanów)

Aktywiści wystąpili o opinie do biegłych., które przedłożyli policji. W zdjęciach w galerii zamieszczone zostały dwie opinie psychologa zwierząt oraz biegłego sądowego z medycyny weterynaryjnej. 

Jak piszą „Mamy opinię biegłego sądowego z zakresu medycyny weterynaryjnej. Sprawa jest jasna, zwierzę które rozcinali myśliwi żyło i odczuwało ból. Myśliwi razem z nieletnimi naganiaczami, żywcem rozcinali głowę rannego jelenia, potem przystąpili do zdejmowania z niego skóry.  Zwierzę wierzgało, próbowało łapać oddech, gdy krojono mu głowę mrużyło z bólu oczy. Po kilku miesiącach prowadzenia sprawy policja powołała biegłego dyspozycyjnego w stosunku do myśliwych. Biegły wbrew temu co widać na filmie uznał, że zwierzę nie odczuwało bólu, na tej podstawie umorzono postępowanie.

Z prezentowanych opinii (poniżej do pobrania), jasno można przypuszczać, że proceder myśliwych zawiera znamiona czynu zabronionego. Stowarzyszenie złożyło zażalenie na postepowanie.

Zwrot w sprawie 

Policja w Kaliszu Pomorskim po przeanalizowaniu złożonego zażalenia na postanowienie o umorzeniu postępowania, wydała zarządzenie o przyjęciu zażalenia. Pismo zostało uznane za spełniające wszystkie wymagane warunki formalne oraz uprawnione. Sprawa trafiła więc do prokuratury w Drawsku Pomorskim, która podejmie decyzję o jego wznowieniu.

Dział: Kalisz Pomorski
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM