Wyświetlenie artykułów z etykietą: Prokuratura
Prokuratura w Drawsku prowadzi śledztwo w sprawie molestowania seksualnego 12-latków
Prokuratura Rejonowa w Drawsku Pomorskim prowadzi śledztwo przeciwko 25 - letniemu mężczyźnie, podejrzanemu o naruszenie nietykalności cielesnej trzech małoletnich chłopców, doprowadzenie dwóch z nich do poddania się czynnościom seksualnym oraz o posiadanie treści pornograficznych z udziałem małoletnich.
Z ustaleń tego śledztwa wynika, iż mężczyzna ten jako trener klubu sportowego, w lipcu 2015 r. przyjechał z grupą chłopców na turniej piłkarski do Kalisza Pomorskiego. W okresie od 13 lipca 2015 r. do 19 lipca 2015 r. wielokrotnie naruszał on nietykalność cielesną trzech 12 - letnich chłopców, dwóch z nich doprowadzając do poddania się czynnościom seksualnym.
W toku przeszukania pomieszczeń zajmowanych przez tego sprawcę, ujawniono filmy i zdjęcia zawierające treści pornograficzne z udziałem małoletnich. Sprawca ten został zatrzymany. Przedstawiono mu zarzuty dotyczące popełnienia czynów z art. 200 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k., art. 217 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. oraz z art. 202 § 4a k.k. w zb. z art. 202§ 4 b k.k., przy zast. art. 11 § 2 k.k.
W toku przesłuchania przyznał się on jedynie do posiadania pornografii dziecięcej. Nie przyznał się natomiast do popełnienia pozostałych zarzucanych mu czynów. Na wniosek prokuratora zastosowano wobec tego podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
45-latka z Czaplinka zagryziona przez własne psy – informuje TVP
Jej zwłoki znaleziono w zamkniętym od zewnątrz przydomowym kojcu z dwoma owczarkami niemieckimi. Zdaniem prokuratury, to zagadkowa sprawa. Na wiele pytań wciąż brakuje odpowiedzi.
Zastanawiające jest, że kobietę miały zagryźć psy, które jak twierdzi jej mąż - były jej ulubieńcami. Nie wiadomo też, dlaczego zasuwa boksu była zamknięta, a po zewnętrznej stronie desek okalających zagrodę widoczna jest krew. Plamy krwi znaleziono też kilkanaście metrów od boksu, przed domem.
Prokurator zdecydował, że oba owczarki zostają w domu i tam, w naturalnych dla siebie warunkach - będą poddane obserwacji weterynaryjnej, aby ustalić, czy są agresywne – Informuje TVP, które 8 października odwiedziło Prokuraturę w Drawsku