Wyświetlenie artykułów z etykietą: Jezioro Drawsko

Ujawniamy: niezidentyfikowany obiekt w kształcie cygara leży w głębinie jeziora Drawsko. Na ponad 70 metrach głębokości sonar wskazuje obecność przedmiotu o długości około 8 metrów.
- To raczej nie jest ten U-Boot, którego szukamy – ma wątpliwości Dariusz de Lorm, kierownik prac podwodnych ze Szkoły Nurkowania ANDAtek. – Długość obiektu bardziej odpowiada tzw. Neggerowi lub Marderowi, czyli „żywej torpedzie” stosowanej przez Niemców pod koniec wojny. Co i tak byłoby sensacją…
Produkcję Marderów rozpoczęto w 1944 roku. Były one rozwinięciem konstrukcji torped typu Neger. Główne ulepszenie, w stosunku do poprzedniej wersji, polegało na możliwości zanurzenia się na głębokość 30 metrów. Konstrukcja ta oparta była na połączeniu dwóch torped jedna pod drugą, gdzie górną przystosowano do kierowania pojazdem (było miejsce dla pilota), zaś dolna była torpedą bojową (za: Wikipedia). Przypomnijmy, że miejska legenda z Czaplinka mówi o dwóch, a jedna z jej wersji – nawet o trzech zatopionych miniaturowych okrętach podwodnych, na których miała się szkolić Kriegsmarine.


Podłużny obiekt na dnie wykryto w piątek, 9 czerwca 2017 roku, w trakcie XII Misji w II sezonie Akcji „Jezioro Tajemnic”. Poszukiwacze postanowili przyjrzeć się bliżej rejonom wielkiej głębi jeziora Drawsko, które jak dotąd pozostają niezbadane.
To drugie co do głębokości jezioro w Polsce ma prawie 90 metrów głębokości, choć od czasu do czasu słychać plotki, że wędkarskie sondy pokazują nawet 100 metrów. To były pierwsze poszukiwania w centralnym rejonie jeziora, zawężone do promienia kilkudziesięciu metrów. Warunki w tamtym miejscu są niezwykle trudne nie tylko ze względu na olbrzymią głębokość, ale także na wysoką falę i wiatr destabilizujący położenie łodzi na której znajduje się sonar.
Poszukiwacze na razie nie penetrowali dna. Do nurkowania na tak dużej głębokości potrzeba specjalnych uprawnień i asysty. W celu zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa przy tak trudnej ekspedycji, poszukiwacze chcą sprowadzić robota podwodnego z kamerą. Będziemy informować o szczegółach w miarę postępu prac. Do skanowania innych, również nieeksplorowanych obszarów jeziora Drawsko, wkrótce przystąpić ma także Akademia Morska ze Szczecina, jeden z Patronów Akcji. To będzie kolejna misja akademików nad tym akwenie.
Po zakończeniu akcji na wodzie, ekipa eksploracyjna skorzystała z zaproszenia w okolice Chwarszczan, gdzie uczestniczyła w „Templariadzie”. Warto wspomnieć, że wątki związane z obecnością Templariuszy w Czaplinku – dawnym Tempelburgu – stanowią także wielką zagadkę w Akcji „Jezioro Tajemnic”.

W tej misji eksploracyjnej uczestniczyli: Piotr Janicki, Janina Cwielong, Edwin Cwielong, Mariusz Koprowski, Dorota Kurpiel, Andrzej Kurpiel, Mariusz Kapczuk, Adam Bruska, Radosław Malinowski, Anna de Lorm, Aleksandra de Lorm, Dariusz de Lorm.

Dodatkowe informacje

  • Film
Dział: Odkrywcy
niedziela, 04 czerwiec 2017 19:53

Misja X

W ostatni weekend odbyła się kolejna, dziesiąta już (w drugim sezonie) misja rozpoznawcza w ramach Akcji „Jezioro Tajemnic”.
Tym razem „eksplorersi” wzięli pod lupę zatokę Rzepowską, ochrzczoną przez niektórych „Zatoką Przemytników”. To miejsce, w którym rzeka Drawa graniczy z jeziorem Drawsko.
Istnieje przypuszczenie, że kilkaset lat temu wiódł tamtędy szlak przemytniczy. Miał się zaczynać prawdopodobnie u szczytu Zatoki Kluczewskiej i omijając zamek graniczny znajdujący się w obecnym Starym Drawsku (dziś będący również w Akcji), prowadzić dalej do Drawy. W tym miejscu przebiegał bowiem szlak solny, który wiódł od południowych państw Europy, na północ. Przez wiele lat w tej okolicy granice ówczesnego starostwa drahimskiego pokrywały się z granicami Królestwa Polskiego.
W Misji w dniach 26-28 maja uczestniczyło prawie trzydzieści osób. Przeskanowano sprzętem sonarowym około 1/3 tej rozległej zatoki, począwszy od Drawy, aż do wyspy Mokrej. To stosunkowo płytka zatoka, w najgłębszym miejscu ok. 33 m) i atrakcyjna do nurkowania.


- Podczas skanowania znaleźliśmy liczne bardzo duże głazy podwodne oraz osiem obiektów nieznanego pochodzenia – informuje Dariusz de Lorm (Szkoła Nurkowania ANDAtek). - Za jedną z wysp trafiliśmy na dość duży obiekt o nietypowym kształcie. Po wstępnych oględzinach na odprawie sądzimy, że to stara łódź lub żaglówka. Obiekt spoczywa na 8 metrach głębokości.
Ze względu na rozmiary zatoki oraz bardzo długi czas na dopłynięcie do niej, czas poszukiwań przeznaczono głownie na sonarowanie. Przy okazji stwierdzono że na dnie zalega tylko niewielka warstwa mułu (20—30 cm), zapewne dzięki ruchowi wody spowodowanemu bliskością Drawy.
- Oczywiście planujemy powrót do tej intrygującej zatoki, być może na jesień – dodaje de Lorm.
Przypomnijmy, ze do tej pory na lepszą wizurę i chętnych poszukiwaczy czeka kilkadziesiąt wykrytych, lecz nie zbadanych jeszcze obiektów. Część znajduje się w Zatoce Henrykowskiej (Siemczyńskiej), sporo jest ich w Zatoce Kluczewskiej (w tym zagadkowy obiekt o długości 12 m), teraz zaś doszły nowe w Zatoce Rzepowskiej.
- Rzepowska ma inny kształt i charakter niż pozostałe duże zatoki jeziora Drawskiego – opisuje ją Marek Halter, znawca tematu, wieloletni redaktor czasopism o tematyce wodniackiej. - Jej cechą charakterystyczną są wyspy i półwyspy, które w różnych okresach stawały się na przemian półwyspami lub wyspami w wyniku znacznych ruchów poziomu wody. Naprzeciw półwyspu Męcidół, od strony południowej, wejście do Zatoki Rzepowskiej określa brzeg odległy o 600 m. stanowiący przedłużenie półwyspu Gardno w kierunku zachodnim. Zatoka ma powierzchnię blisko 190 ha. Jej linia brzegowa jest bardzo rozbudowana, bogata w wiele bezimiennych zatoczek i półwyspów. Strome, wysokie, często klifowe brzegi poprzedza podmokły niski pas drzew charakterystyczny dla łęgów. Pobrzeża są najczęściej płaskie, porośnięte na długich odcinkach szuwarami wychodzącymi w lustro wody nawet na kilkadziesiąt metrów.
W tej Misji uczestniczyli: Dariusz de Lorm, Aleksandra De Lorm, Honorata Matuszewska, Marek Tomaszewski, Rafał Jaros, Anna Nazarenko, Kami Gorczycki, Jakub Gorzycki, Andrzej Kurpiel, Ryszard Pikuła, Beata Lembowicz, Robert Patrzyński, Piotr Janicki, Bartosz Drzewiecki, Ariel Majka, Kamila Majka, Agnieszka Malczak, Mariusz Maliczak, Przemek Glanc, Dominik Glanc, Stefan Patrzyński, Marcin Pluto-Prądzyński, Mariusz Kapczuk, Michał Fuciński, Marcin Woronik i Adam Dymiński.

Dział: Odkrywcy
czwartek, 01 czerwiec 2017 20:17

Przewrócony katamaran na j. Drawsko

31 maja 2017 roku o godz. 12.17 do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Drawsku Pomorskim wpłynęło zgłoszenie o wywróconym katamaranie na J. Drawsko i osobie znajdującej się w wodzie.
Na miejsce zdarzenia niezwłocznie zadysponowano siły i środki służb ratowniczych.
Po przybyciu na miejsce zdarzenia i zwodowaniu łodzi ratowniczych rozpoczęto poszukiwania uszkodzonego katamaranu i dryfującego mężczyzny. W wyniku podjętych działań odnaleziono dryfujący do góry dnem katamaran i mężczyznę, który przebywał w wodzie od ok. 2,5 godzin. Poszkodowanego podjęto na pokład, a katamaran postawiono i odholowano do brzegu.


Żeglarz wykorzystując moment cumowania łodzi ratowniczych wszedł na pokład katamaranu i odpłynął od brzegu. Po około 50 metrach katamaran ponownie przewrócił, a żeglarz znalazł się w wodzie. W związku z zaistniałą sytuacją niezwłocznie podjęto ponowne działania ratownicze, a po postawieniu katamaranu żaglem do góry całkowicie wyciągnięto go na brzeg uniemożliwiając tym samym ponowne zwodowanie jednostki pływającej. Porywisty wiatr, wysoka fala, lokalizacja miejsca zdarzenia oraz plątanina linek, która uniemożliwiała szybkie opuszczenie żagli bardzo utrudniały realizację zadań i wymagały użycia aż 3 łodzi ratowniczych by sprostać zadaniu.
Szczęśliwie w tym przypadku nikomu nic się nie stało.
W działaniach ratowniczych udział brało 5 zastępów straży pożarnej wyposażonych w 3 łodzie ratownicze.

Dział: Czaplinek
środa, 19 kwiecień 2017 05:31

„Motor” = samolot

Kilkadziesiąt lat temu z jeziora Drawsko rybacy przypadkowo wydobyli skrzydło Messerschmidta Bf 109 F/G. O zdarzeniu pisała ówczesna prasa, jednak dotąd nie wiedzieliśmy jaka. Niedawno otrzymaliśmy informację, że był to najprawdopodobniej popularny „Motor”. 

- Niestety, nie wiemy o jaki konkretnie numer czasopisma chodzi. Było to kilkadziesiąt lat temu, zdjęcie jest czarno- białe – mówi Starosta Drawski Stanisław Kuczyński. – Dlatego apeluję do kolekcjonerów o udostępnienie nam zeskanowanych artykułów na ten ważny dla nas temat. 

„Motor” = samolot

Zdjęcie skrzydła nadesłał Jerzy Janczukowicz. Pan Jerzy to autorytet w dziedzinie poszukiwań podwodnych. Jest Prezesem Naukowego Koła Badań Podwodnych „Rekin”, instruktorem nurkowania i szefem klubu płetwonurków Politechniki Gdańskiej, a także gościem niezliczonych artykułów, audycji radiowych i telewizyjnych. Nurkował m.in. na bałtyckim wraku statku-grobowca „Wilhelm Gustloff”, który jak wskazał – jest dla nurków tym, czym dla alpinistów Mount Everest.

„Motor” = samolot

– Przesyłam (…) fotografię skrzydła samolotu wydobytego z jeziora przez rybaków sieciowych. Zdjęcie to otrzymałem od studenta, który w latach 80-tych przyjechał z Waszego terenu do Gdańska na studia. Niestety kursu nie skończył, w związku z czym żadnych danych Jego nie posiadam.

Skrzydło zostało rozpoznane przez Arkadiusza Siewierskiego z Woodhaven w USA, jako fragment niemieckiego samolotu wojskowego Messerschmidt Bf 109 F/G.

Prosimy o przesyłanie informacji za pomocą formularza na stronie projektu.To pomoże w naszym historycznym śledztwie. Samolot nadal gdzieś tam jest… 

„Motor” = samolot

Dział: Odkrywcy

Aż sześć wraków łodzi ujawniło sonarowanie dna zatoki Kluczewskiej na jeziorze Drawsko w drugi kwietniowy weekend. Nie wiadomo czym jest niewyraźny podłużny siódmy obiekt o długości dwunastu metrów. To tyle ile ma poszukiwany miniaturowy okręt podwodny. 

Ogółem, do sprawdzenia w zatoce jest ok. 30 wykrytych obiektów podwodnych. Nurkowie nie zeszli tym razem pod wodę. Próbowali najpierw zbadać teren przy pomocy opuszczonej kamery. Okazało się jednak, że widoczność sięga zaledwie kilku centymetrów. W tej sytuacji nurkowanie nie miało sensu. To, jak dotąd, najtrudniejsza z badanych zatok jeziora Drawsko.

- Jeżeli wizura się nie poprawi, poszukiwania nurkowe będą możliwe dopiero na jesień, gdy woda staje się bardziej klarowna – tłumaczy trudności Dariusz de Lorm ze Szkoły Nurkowania ANDAtek, kierujący pracami podwodnymi. – Jedno ze zdjęć również przedstawia ciekawe obiekty. Jest ich dużo, mają długi cień, czyli wystają sporo nad dno, wygląda jakby był obok rów. Następnym razem muszę dokładnie nad tym miejscem przepłynąć.

Obecni na miejscu harcerze zwrócili uwagę, że jedna z zatopionych łodzi widocznych na zdjęciach sonarowych może być ich własnością, która została kiedyś skradziona. Jest też sygnał wskazujący na to, że 12-to metrowy obiekt może być dużą poniemiecką tratwą.

– Przy okazji od świadków naszych poszukiwań otrzymaliśmy informację, jakoby do jednego z pobliskich jezior wpadł samolot – dodaje de Lorm. - Miało się to dziać w czasie, gdy budowano tu autostradę „berlinkę”. Samolot nie był bojowy. Zapakowano na niego skrzynie, z którymi zatonął. Trudno powiedzieć, co mogły zawierać… 

W VI misji w II sezonie Akcji „Jezioro Tajemnic” wzięli udział: Michał Fuciński, Marek Tomaszewski, Honorata Matuszewska, Dariusz de Lorm, Aleksandra de Lorm, Aleksander Kasechube, Zbigniew Kasechube, Eryk Kasechube, Marcel Renczkowski, Przemysław Glanc, Piotr Filipiak, Oliwia Morzyc, Patrycja Kruk, Ilona Kanas, Tomasz Horuń, Michał Górski, Emil Celer, Jan Goliński, Katarzyna Sokołowska, Leszek Krywiak, Piotr Bogatko, Paweł Kruk, Piotr Kruk, Sławomir Skonieczny, Piotr Janiak, Mateusz Jankowski, Aleksandra Mościńska, Aleksandra Zientara, Robert Patrzyński, Sławomir Kolasiński, Piotr Ciechański, Szymon Szulc, Martyna Szulc. Teren zwizytował także Starosta Drawski Stanisław Kuczyński.

Dział: Czaplinek

Urząd Miejski w Czaplinku poinformował nas dziś o organizacji konferencji  pn. „Wpływ kormoranów na rozwój turystyki na Pojezierzu Drawskim”.

Jak pisze Katarzyna Szlońska, Sekretarz Gminy Czaplinek jezioro Drawsko, które jest największym atutem gminy Czaplinek od ponad dwudziestu już lat boryka się z problemem szkód wyrządzanych przez kormorany.

Kormorany z narastającą presją opanowują jezioro Drawsko, zakładając gniazda na coraz większej powierzchni Wyspy Bielawy, a obecnie już na sąsiednich, są nie tylko utrapieniem rybaków, niszczą roślinność, zanieczyszczają wodę.

Lokalni rybacy, wędkarze od lat alarmują o szkodliwości jaką dla przyrody, a szczególnie zbiorników wodnych i ichtiofauny niesie, ponad wszelką miarę rosnąca populacja kormorana czarnego. Niestety pomimo tak narastającego problemu i toczonych wokół tego tematu publicznych dyskusji nadal nie wypracowano jednoznacznego stanowiska, które byłoby odpowiedzią na wciąż zadawane pytanie: czy ograniczyć populację kormorana tak, by nie zagrażał naturalnemu środowisku, czy chronić go dalej i czekać, aż stanie się jeszcze większą plagą, a skutki wynikające z jego szkodliwej działalności zdegradują znaczne obszary, naruszając równowagę ekosystemu.

Dlatego też, Burmistrz Czaplinka, jako gospodarz gminy, której problematyka szkodliwej działalności kormoranów bezpośrednio dotyka odczuwając pilną potrzebę publicznej dyskusji na ten temat 1 czerwca 2017 r. organizuje konferencję adresowaną do wszystkich stron zainteresowanych wpływem działalności kormoranów na szeroko rozumiane środowisko, w tym na rybostan i działalność człowieka (rybactwo, turystyka). Współorganizatorem konferencji jest Nadleśnictwo Czaplinek.

Do dyskusji zaprosił naukowców, ekologów, rybaków, wędkarzy, lokalnych gestorów branży turystycznej, urzędników oraz polityków. O szczegółach konferencji poinformujemy Państwa, po ostatecznym uzgodnieniu jej partnerów, patronów, prelegentów, współorganizatorów i programu.

 

  • Zainteresowanych udziałem w konferencji, prosimy o wypełnienie karty zgłoszenia i odesłanie jej na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub pocztą tradycyjną na adres: Urząd Miejski w Czaplinku, Rynek 6, 78-550 Czaplinek.
  • Ilość miejsc ograniczona.

Dział: Czaplinek

Na wiosnę 2017 roku zaplanowano uroczyste wodowanie statku „Róża Wiatrów” na jeziorze Drawsko. Będzie to największa jednostka na tym akwenie. Ma być połączeniem wycieczkowca z restauracją. Polecamy!

- Gorąco zapraszam na rejsy statkiem. Na pokładzie będzie luksusowy taras widokowy i restauracja, w której będzie można zamówić potrawy regionalne i specjały z jeziora Drawsko – mówi Zbigniew Mikiciuk, przedstawiciel Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach oraz położonego nad jeziorem „Zamku Drahim”. 

Przypomnijmy, że „Róża Wiatrów” ma niesłychaną wręcz historię. Była to pływająca salonka Hermana Goeringa. Na dziobie była jego prywatna kajuta, zaś tylna część przeznaczona była dla gości, gdzie odbywały się przyjęcia i uczty myśliwskie. Pod koniec wojny statek został zatopiony, a wkrótce po niej wydobyty i ponownie eksploatowany przez Polskę. Portem macierzystym „Róży Wiatrów” będzie Czaplinek. 

– Z nieukrywaną zazdrością spoglądałem na Szczecinek, który na swoim jeziorze miał dwa pasażerskie statki – mówi Z. Mikiciuk. – Jezioro Drawsko od dawna prosiło się o wzbogacenie swojej oferty. Akcja „Jezioro Tajemnic” zmobilizowała mnie do zajęcia się tym tematem. Z racji mojego zawodu marzyłem, by znaleźć taką jednostkę, która miałaby przepiękną historię czyli tzw. duszę. W gazecie wyborczej natrafiłem na interesujący artykuł o statku widmo, z tajemniczą przedwojenną historią. Pragnąłem zrobić wszystko, by właśnie ten statek był ozdobą Jeziora Drawsko.

Ze względu na duże zainteresowanie biur turystycznych, armator już przyjmuje rezerwacje na  rejsy turystyczne, wycieczki zorganizowane i indywidualne po Jeziorze Drawskim. Na trasie jednostki znaleźć się mają Czaplinek, Stare Drawsko, Wyspa Bielawa, Wyspa Kormoranów i Siemczyno. Planowane są rejsy edukacyjne szlakiem Grodzisk średniowiecznych nad Jeziorem Drawskim, jak również komercyjne i imprezy okolicznościowe. Możliwe są również inne opcje, po wcześniejszym uzgodnieniu.

Bilety można zakupić za pośrednictwem strony internetowej: muzeum-motoryzacji.com.pl oraz drahim.pl , czy zarezerwować mailowo: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. , Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub osobiście, bądź telefonicznie w Muzeum Motoryzacji i Techniki w Otrębusach, na Zamku Drahim w Starym Drawsku. Bilety dostępne będą również na samej jednostce. Dodatkowe informacje można uzyskać pod numerem telefonu 504-150-817. 

Statek pływał będzie w miesiącach od maja do września. Rejs kosztować będzie: bilet ulgowy 10zł, bilet grupowy 10 zł oraz bilet normalny 15zł.

„Zamek Drahim” w Starym Drawsku jest jednym ze sponsorów nagrody za wydobycie z jeziora Drawsko i przekazanie w uzgodniony sposób Starostwu Powiatowemu w Drawsku Pomorskim wraku historycznej łodzi podwodnej z okresu II Wojny Światowej lub wcześniejszego.

Dział: Czaplinek

Trwają prace nad budową pomostu pływającego o powierzchni do 132 m2 i długości do 66 m na jeziorze Drawsko na terenie Ośrodka Sportów Wodnych w Czaplinku. 

19 grudnia 2016 r. Gmina Czaplinek podpisała umowę z Przedsiębiorstwem Produkcyjno-Usługowym KAROS H. Olchowski A. Olchowska S.J., Sędławki 9, 11-200 Bartoszyce na postawienie nowego pomostu za kwotę 99 630,00 zł brutto.

Termin zakończenia zadania przewidziany jest 30 kwietnia 2017 r. 

Pomost będzie wykonany z pływaków siatko-betonowych wypełnionych styropianem, natomiast pokład wykonany zostanie z desek iglastych. Pomost stabilizowany będzie kotwicami betonowymi posadowionymi na dnie jeziora.

 

Dział: Czaplinek

Prezentujemy trzecią, ostatnią część pracy nadesłanej na konkurs „Odkryj Jezioro Tajemnic z Bare”. Dzieło Janusza Olejniczaka z Mirosławca otrzymało wyróżnienie. Wkrótce zaprezentujemy zwycięski film!

  • Oto relacja: 

”Niecodzienne znalezisko...

Korzystając z uprzejmości zaprzyjaźnionej Bazy Nurkowej OCTO w Czaplinku miałem przyjemność uczestniczenia w wyprawie nurkowej w dość ciekawą część Jeziora Tajemnic czyt. J. Drawsko. Wraz z Łukaszem Ogińskim skierowaliśmy nasz ponton w miejsce gdzie przed kilku laty Patrick Krzemień odnalazł dość ciekawy obiekt. Najprawdopodobniej jest to średniowieczna łódź - wyżłobiona z jednego pnia drzewa tzw. dłubanka. Wiek obiektu bliżej nie określony. Z grubości osadu jaki na niej spoczywa wnioskować można, iż leży ona tam dość długo.  Obiekt nie jest łatwy do znalezienia. Szczególnie z powodu, iż leży na głębokości gdzie nie docierają już promienie słoneczne nawet w ciągu dnia. Podczas tego nurkowania niezbędne jest posługiwanie się dodatkowym oświetleniem. 

Nurkowanie w zatoce manewrowej w Czaplinku.

Współrzędne lokalizacji: (N 53.55.8422 / E 16.22.9690)

Tym razem nurkowanie odbyło się w samym Czaplinku przy ulicy Jeziornej. Po zanurzeniu, pierwszym zaskoczeniem było ukształtowanie linii brzegowej poniżej lustra wody. Rosnące nad brzegiem jeziora drzewa swoimi korzeniami tworzą podwodny swoisty dywan, który jest schronieniem dla żyjącej w tych wodach flory. Jednakże to miejsce ze względu na sąsiadujące miasteczko jest najbardziej zanieczyszczoną częścią Jeziora Drawsko. Pomimo tego znaleźć tu można całkiem dobrze zachowane naczynia, pozostałości po pobliskim gospodarstwie. (na zdjęciu 20 litrowy dzban z krzemionki).”.

Serdecznie dziękujemy za nadesłanie pracy. Pan Janusz w ramach wyróżnienia otrzymał kamerę podwodną, ufundowaną przez Starostwo Powiatowe w Drawsku Pomorskim.

Laureatem konkursu na najlepszą relację z nurkowania w jeziorze Drawsko został Robert Bendig – Wielowiejski ze Szczecina. Jego film opublikujemy wkrótce. Nagrodą w konkursie był Suchy Skafander firmy Bare model Trilam Tech Dry. Sponsorem Nagrody jest firma ECN- Systemy Nurkowe, ul. J. Sobieskiego 6, 78-500 Drawsko Pomorskie. ECN Systemy Nurkowe

Dział: Odkrywcy
niedziela, 26 luty 2017 22:04

Trop w sprawie wielkich łodzi

Z dotychczasowych ustaleń wynika, że po jeziorze Drawsko przed 1945 roku pływały aż trzy duże statki, które mogły zabierać na pokład kilkadziesiąt osób. Mamy kolejny ślad w tej sprawie. Pochodzi z 1927 roku.

  • Z różnych publikacji wiemy, że przed wojną pływały po jeziorze Drawsko dwie wycieczkowe łodzie motorowe: „Moewe” (czyli „Mewa”) oraz „Reiher (czyli „Czapla”) – snuje opowieść Zbigniew Januszaniec, miłośnik historii z Czaplinka. s-  W książce Lothara Raatza „Tempelburg. Die Geschichte einer pommerschen Kleinstadt” z 1983 r. na str. 72 znajdujemy informację, z której wynika, że przedwojenny właściciel „Moewe” – Gustav Zemke – posiadał także wycieczkową łódź motorową o nazwie „Nixe” (czyli: „Nimfa Wodna”). 

Jak ta łódź wyglądała? Czy była większa od tych łodzi motorowych, których wizerunki znamy z pocztówek? Jakie były losy tajemniczej „Nimfy Wodnej”? - takie pytania stawialiśmy w trakcie dotychczasowych poszukiwań w ramach Akcji „Jezioro Tajemnic". 

  • Udało mi się natrafić na wiarygodną informację o łodzi motorowej „Nixe" – kontynuuje Pan Zbigniew. - Otrzymałem od wielkiego miłośnika dziejów Czaplinka - Pana Władysława Piotrowicza – kopię informatora turystycznego z 1927 roku, w całości poświęconego Czaplinkowi. Na str. 20 informatora znajduje się ciekawe ogłoszenie reklamujące przejażdżki łodzią „Nixe". Załączam reprodukcję strony 20 z tym ogłoszeniem. A oto swobodne tłumaczenie treści interesującego nas ogłoszenia:  
Trop w sprawie wielkich łodzi

„Łódź motorowa »Nixe« mogąca pomieścić 25 osób, wraz z łodzią doczepianą na 40 osób do dyspozycji na przejażdżki na zamówienie w każdej chwili. Regularne niedzielne kursy do Starego Drawska. Zapisy u G. Zemke, ul. Długa lub E. Blauelt, dworzec kolejowy, tel. Nr 96 ".

Już wiemy, ile osób mogła pomieścić łódź „Nixe". Najbardziej zaskakuje informacja o „łodzi doczepianej".

Trop w sprawie wielkich łodzi

To nie koniec historii wielkich łodzi motorowych na jeziorze Drawsko. Już w tym sezonie ku uciesze turystów na akwenie zagości bardzo duża jednostka pływająca „Róża Wiatrów”. Wkrótce podamy więcej szczegółów. Statek obecnie jest remontowany, jednak już teraz można dokonać rezerwacji. Kontakt w tej sprawie: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub  Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. .

Trop w sprawie wielkich łodzi

Na zdj. widać wspomniane ogłoszenie oraz dwie przedwojenne pocztówki z wizerunkami wycieczkowych łodzi motorowych pływających po jeziorze Drawsko: pocztówka z łodzią „Moewe” (źródło: „Czaplinek na starej fotografii”, red. Zb. Januszaniec i M. Sadowska, wyd. UMiG Czaplinek) oraz pocztówka z łodzią „Reiher” (źródło: Wł. Piotrowicz, „Czaplinek – dawniej Tempelburg na pocztówkach”, Słupsk 2010). Na kolejnym zdjęci widać Różę Wiatrów, która jest obecnie remontowana przed Zamkiem Stary Drahim i już w tym sezonie wypłynie na jezioro Drawsko.

Dział: Odkrywcy

Pokazową, miniaturową łodzią podwodną, którą Kriegsmarine mogło zaprezentować w Czaplinku był okręt typu Neger. Tak twierdzi specjalista do spraw historii militarnej II wojny światowej ze szczecińskiej Fundacji Pasje.

Historyczne dociekania, związane z Akcją „Jezioro Tajemnic” zataczają coraz szersze kręgi. W połowie stycznia skontaktował się z nami Maciej Wyszkowski, prezes wspomnianej Fundacji, a zarazem pasjonat i specjalista w dziedzinie niemieckiej techniki wojskowej czasów II wojny światowej. Na ślad czaplineckich poszukiwań trafił w sieci. Jak mówi, zaintrygowały go one na tyle, że postanowił podzielić się z nami swymi spostrzeżeniami w kwestii miniaturowych okrętów podwodnych na Jeziorze Drawsko.

- Przede wszystkim nie powinniśmy wykluczać możliwości pojawienia się tego rodzaju obiektów w powiecie drawskim – stwierdził M. Wyszkowski. Jako argument popierający tezę podał fakt zakrojonej na szeroką skalę akcji propagandowej, prowadzonej przez siły zbrojne III Rzeszy. – Zjawiskiem powszechnym było przewożenie najnowszych rodzajów uzbrojenia po całych Niemczech po to, by społeczeństwo żyło w przeświadczeniu, że armia Adolfa Hitlera po pierwsze cały czas się dynamicznie rozwija, po drugie – pod względem technicznym wyprzedza swych przeciwników – uzupełniał. Podczas tego rodzaju tournée wykorzystywano na przykład czołgi ciężkie Pz.Kpfw. VI Tiger oraz właśnie miniaturowe łodzie podwodne. Sprzęt tego typu często trafiał tam, gdzie szkoliły się przyszłe, narodowosocjalistyczne kadry, na przykład do ośrodków Hitlerjugend, czy Ordensburgów, takich jak ten, zlokalizowany w Budowie, czyli całkiem niedaleko Czaplinka.

Prezes Fundacji Pasje pokusił się o analizę możliwości przerzutu różnego rodzaju U-Bootów na dłuższe odległości, a także ich odpowiednio atrakcyjnej i nie wymagającej dodatkowych kosztów prezentacji. – Nie ulega wątpliwości, że do tego rodzaju działań najlepiej nadawał się okręt typu Neger, zaprojektowany przez Richarda Mohra, produkowany od marca 1944 r. – zaznaczył M. Wyszkowski. Za tym twierdzeniem przemawiać mają przede wszystkim relatywnie nieduże rozmiary łodzi (jej długość nie przekraczała 8 m) oraz możliwość holowania na prostej, jednoosiowej przyczepie za standardowym samochodem ciężarowym. – Poza tym, by zademonstrować możliwości Negera na wodzie, wystarczyło użyć dźwigu. W przypadku innych rodzajów niemieckich mini-U-Bootów niezbędne było zbudowanie choćby prymitywnej rampy oraz fragmentu nabrzeża – wyjaśnił nasz rozmówca.

I tu uwaga: do ekipy Akcji „Jezioro Tajemnic” kilkukrotnie napływały doniesienia o szynach, które miały prowadzić w głąb jeziora, pełniąc rolę slipu. Jedne mówiły o szynach, które miały znajdować się przy dzisiejszym Ośrodku Sportów Wodnych, na inne wskazywano w okolicach bliższych plaży miejskiej. Była też informacja o szynach wychodzących z Zamku Stary Drahim. Po weryfikacji okazało się, że faktycznie one istniały, choć służyły szeroko zakrojonym pracom konserwatorskim i zabezpieczającym przy ruinach zamku, prowadzonym w latach już powojennych. Przypadkowo, podczas weryfikacji zgłoszenia o prawdopodobnej szalupie z „Batorego”, natrafiono jednak na… do dziś istniejące szyny na Półwyspie Uraz, na przeciwległym do Czaplinka krańcu jeziora Drawsko. 

Czy ta ścieżka okaże się prawdziwa? Przekonamy się być może już niebawem. Pan Maciej Wyszkowski będzie gościem lutowej konferencji popularno-naukowej w Czaplinku. Wówczas też, przy współpracy z koszalińskim Studio Historycznym „Huzar” zaprezentowana zostanie propozycja stworzenia w ramach Akcji pełnowymiarowej repliki okrętu typu Neger, która stałaby się jednym z jej symboli.

Dział: Odkrywcy

Poniżej prezentujemy drugą część pracy nadesłanej na konkurs „Odkryj Jezioro Tajemnic z Bare”. Dzieło Janusza Olejniczaka z Mirosławca otrzymało wyróżnienie. 

Oto relacja: 

  • „Nurkowanie w Bazie OCTO - Drawtur.
  • Współrzędne lokalizacji: (N53.57.4386 / E16.21.9424)

Wrak żaglówki spoczywający na dnie przystani żeglarskiej przy ośrodku wypoczynkowym Drawtur. Obiekt stanowi doskonałe miejsce, gdzie bardziej zaawansowani nurkowie mogą szkolić się w doskonaleniu umiejętności przydatnych do odbycia kursu wrakowo morskiego.

  • Nurkowanie w okolicach wyspy Bielawa.
  • Współrzędne lokalizacji: (N 53.60.7049 / E 16.17.3014)

Piękny, jesienny, słoneczny dzień. Północno-zachodnia strona wyspy Bielawa. Nurkowanie w poszukiwaniu wraku łodzi z grupą poszukiwawczą Jeziora Tajemnic. To co pokazała echosonda, okazało się być kawałkami blachy aluminiowej. Nie mniej jednak nurkowanie w tej części jeziora ukazało nam krajobraz niemalże księżycowy, w którym napotkać można było kolonię gąbki słodkowodnej jak i zamieszkujące dno jeziora ryby.

Nawet pod wodą da się zauważyć znaki zwiastujące nadchodzącą jesień. (na zdjęciu: opadający w toni wodnej liść oraz leżące na dnie gałęzie zerwane jesiennym wiatrem z pobliskich drzew rosnących na wyspie).

Znalezisko w zatoce w pobliżu Kusego Dworu

  • Współrzędne lokalizacji: (N 53.57.7663 / E 16.20.4868)

Penetrując część jeziora w pobliżu Ośrodka Wypoczynkowego Omega przy Kusym Dworze natknęliśmy się na element, który wzbudził nasze zainteresowanie. Ponieważ nie było możliwości identyfikacji owego obiektu pod wodą, postanowiliśmy go wydobyć.  Znalezisko okazało się korpusem ręcznej pompy, która zapewne niegdyś wypompowywała wodę ze studni jakiegoś pobliskiego gospodarstwa leżącego nad brzegiem jeziora.” Serdecznie dziękujemy za nadesłanie pracy. Wkrótce jej trzecia część, zaś potem – publikacja zwycięskiego filmu! Pan Janusz w ramach wyróżnienia otrzymał kamerę podwodną, ufundowaną przez Starostwo Powiatowe w Drawsku Pomorskim.

Laureatem konkursu na najlepszą relację z nurkowania w jeziorze Drawsko został Robert Bendig – Wielowiejski ze Szczecina. Nagrodą w konkursie był Suchy Skafander firmy Bare model Trilam Tech Dry. Sponsorem Nagrody jest firma ECN- Systemy Nurkowe, ul. J. Sobieskiego 6, 78-500 Drawsko Pomorskie. 

Dział: Odkrywcy
poniedziałek, 30 styczeń 2017 16:02

Podwodna podróż autorstwa Janusza Olejniczaka

Poniżej prezentujemy piątą pracę nadesłaną na konkurs „Odkryj Jezioro Tajemnic z Bare”. Praca, autorstwa Janusza Olejniczaka z Mirosławca, otrzymała w tym konkursie wyróżnienie. Ze względu na objętość i znaczną liczbę zdjęć, postanowiliśmy podzielić ją na trzy części. Oto część I.

„Nurkowanie w Bazie OCTO - Drawtur.

  • Współrzędne lokalizacji: (N53.57.4273 / E16.22.0291)

Wrak drewnianej łodzi znajduje się w zatoce przy ośrodku wypoczynkowym Drawtur. Wrak ten jest doskonale znany lokalnej Bazie Nurkowej OCTO. Stanowi jedną z atrakcji dla kursantów stawiających pierwsze kroki w nurkowaniu jak również dla bardziej zaawansowanych nurków odwiedzających ten akwen.”

Nurkowanie w Starym Drawsku.

  • Współrzędne lokalizacji: (N 53.60.1473 / E 16.19.4034)

Na kolejny dzień nurkowy wraz z grupą przyjaciół wybrałem się do Starego Drawska, które słynie z często odwiedzanych przez turystów obiektów historycznych takich jak np. ruiny Zamku Drahim. Podczas tego nurkowania mogliśmy podziwiać wszechobecną w tych wodach gąbkę słodkowodną, jak również żerujące na większych głębokościach węgorze. 

Niespodzianką było napotkane przez nas porzucone sieci rybackie, które stwarzają zagrożenie nie tylko dla nurków, ale również dla życia podwodnego. Jedno ze zdjęć przedstawia zaplątane w sieć rybacką ryby wraz ze śmieciami wrzucanymi bezmyślnie przez turystów do wody.”.

Serdecznie dziękujemy za nadesłanie pracy. Wkrótce jej druga część! Pan Janusz w ramach wyróżnienia otrzymał kamerę podwodną, ufundowaną przez Starostwo Powiatowe w Drawsku Pomorskim.

Laureatem konkursu na najlepszą relację z nurkowania w jeziorze Drawsko został Robert Bendig – Wielowiejski ze Szczecina. Jego film opublikujemy jako ostatni. Nagrodą w konkursie był Suchy Skafander firmy Bare model Trilam Tech Dry. Sponsorem Nagrody jest firma ECN- Systemy Nurkowe, ul. J. Sobieskiego 6, 78-500 Drawsko Pomorskie. ECN Systemy Nurkowe: http://www.bare.pl/

Dział: Odkrywcy
czwartek, 02 luty 2017 01:05

Ciekawa mapa z 1934 roku

Marek Halter, wieloletni redaktor prestiżowych pism wodniackich i znawca tematyki żeglarskiej, przesłał do projektu „Jezioro Tajemnic” informację o dość nietypowym znalezisku.

- Przesyłam skan mapy Polski (w 4 częściach) z 1934 r zamieszczonej w ówczesnym atlasie szkolnym. Moim zdaniem, może być interesujące, że nazwy miejsc znajdujących się wtedy poza granicami Polski są polskie. Mapa ta może mieć także znaczenie emocjonalne dla tych mieszkańców, którzy stamtąd pochodzą. Przepraszam za zły stan techniczny, ale  wydobyłem ją ze sterty makulatury w Łodzi w latach 1946-7.

To prawda: na jednym z fragmentów tej mapy widnieje data: 1934 rok. Czaplinek był w tamtym okresie niemieckim Tempelburgiem. Jednak zarówno nazwę tego miasta, jak i wielu innych miejscowości, zapisano w języku polskim (choć np. Białogard jest tam Białogrodem). Jak to możliwe? 

Ciekawa mapa z 1934 roku
Ciekawa mapa z 1934 roku
Ciekawa mapa z 1934 roku
Ciekawa mapa z 1934 roku
 

 

Dział: Odkrywcy

Na ostatni weekend kwietnia 2017 roku wstępnie zaplanowano kolejny Zlot Poszukiwaczy Skarbów. Ostatni, pod nazwą „Kocioł Świdwiński – Jezioro Tajemnic” przyciągnął stu dwudziestu uczestników z całej Polski. Odnaleziony podziemny tunel na terenie Pałacu Siemczyno pokazywał m.in. Teleexpress. Znaleziska pozlotowe przekazano w drawskim Starostwie do Patrona Akcji - Muzeum w Koszalinie.

Odnalezione rzeczy, to materialne ślady po ludziach zamieszkujących Siemczyno (gm. Czaplinek) przez ostatnie dwa stulecia. 

- Prawie wszystkie przedmioty to rzeczy o bardzo późnej chronologii (z naszego punktu widzenia), związane zapewne z czasami, kiedy funkcjonował już Pałac – wskazuje archeolog Andrzej Kuczkowski z Muzeum w Koszalinie. - Dla nas najistotniejsze są fragmenty brązowego nagolennika (lub naramiennika) pustego w środku. Szkoda, że zachował się w tak kiepskim stanie. Mimo to jego chronologię można dosyć pewnie określić na wczesny okres epoki żelaza (okres halsztacki - HaC), co odpowiada ok. 750 - 600 r. p.n.e. 

Wśród odnalezionych artefaktów znalazły się m.in. monety, guziki metalowe, kule, sprzączki do pasa, okucie książki, plomba towarowa, żelazne kłódki, łuski i ich elementy, obrączka ornitologiczna, brązowa siekierka i wiele innych.  Jakie odkrycia przyniesie kolejny Zlot Poszukiwaczy Skarbów w arcyciekawym historycznie Siemczynie nad jeziorem Drawsko? Zobaczymy już w kwietniu!

Zlot Poszukiwaczy Skarbów - artefakty powędrowały do muzeum
Przekazanie znalezisk pozlotowych w Starostwie Powiatowym w Drawsku Pomorskim przez Starostę Stanisława Kuczyńskiego. Na zdjęciu widoczna jest także ekipa koszalińskiego muzeum oraz Dariusz de Lorm, główny organizator Zlotu oraz Bogdan Andziak, współwłaściciel Pałacu Siemczyno – miejsca Zlotu. 

 

Dział: Odkrywcy
Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM