Wyświetlenie artykułów z etykietą: Sokół Suliszewo

W sobotę na drawskim euroboisku o godz. 15.00 w ramach XIV kolejki A-Klasy Koszalin Grupy Południowej Sokół rozegrał inauguracyjny mecz w rundzie jesiennej. Przeciwnikiem była wysoko notowana Redłovia Redło. Mecz prowadziła trójka sędziowska Jankowski, Majorczak, Marynka.
Pierwsza połowa to przewaga gości, którzy przeważali na boisku stwarzając sobie dogodne sytuacje pod bramką gospodarzy.
W 27 minucie po błędzie obrony Redłovia zdobyła bramkę i przejęła prowadzenie. Strzelcem był Grzegorz Kępa. Sokół miał jeszcze kilka dogodnych sytuacji, ale bramkarz gości wraz z obroną nie dopuścili do straty bramki.
W drugiej połowie Sokół zaatakował i próbował zagrozić bramce rywali. Efektem tego szybkie kontrataki Redłovii były jeszcze groźniejsze.


Kiedy w kolejnej akcji arbiter podyktował rzut wolny, do piłki podszedł Adam Kozak. Strzelec Sokoła trafił prosto w mur. Na szczęście piłkę dobijał Łukasz Hofman, który zdobył wyrównującą bramkę.

Za tydzień kolejne ligowe zmagania. Sokół Suliszewo gra wyjazdowy wyjazdowy mecz z drużyną Pionier 95 Borne Sulinowo.

Za naszym pośrednictwem zarząd klubu i zawodnicy chcieliby podziękować drużynie KP Drawsko Pomorskie za zgodę na przełożenie swojego sparingu z Huraganem Bierzwnica na godzinę 12.00.

Dodatkowe informacje

  • Film
  • ISSUU

Przygotowania przed sezonem piłkarskim trwają. Na drawskim Euroboisku Sokół Suliszewo podejmował Mechanika Bobolice, z którym mierzył się w letnim okresie przygotowawczym, a wynik poprzedniego meczu to 4:0 dla drużyny z Suliszewa.

Mecz był rozgrywany systemem 2x 45 minut.  Już od pierwszych minut gospodarze wykazywali się szybką grą i to Sokół zdobył pierwszą bramkę. Brak komunikacji pomiędzy obrońcami wykorzystał Mariusz Kwaśny. Mechanik szybko wyrównał w podobnym stylu. Kolejną bramkę po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zdobył Marcin Jakubowski, a piękną asystą popisuje się Adam Kozak.    

W drugiej połowie Mechanik zagrał w 10 ponieważ jeden zawodników doznał kontuzji, po której nie mógł kontynuować gry. Dzięki temu gospodarze powinni mieć przewagę, jednak Mechanik wyprowadził kilka groźnych akcji. Na szczęście zatrzymanych przez bramkarza i trochę szczęścia

Sokół w drugiej części spotkania również miał okazje, ale ostatecznie wynik się zakończył 2:1 

Dodatkowe informacje

  • ISSUU
poniedziałek, 11 luty 2019 18:00

Sokół zagrał wyrównany mecz ze Spójnią Świdwin

10 lutego Drawskim Euroboisku Sokół Suliszewo rozegrał swój kolejny sparing, a przeciwnikiem była Spójnia Świdwin, która na co dzień swoje mecze rozgrywa w Koszalińskiej Klasie Okręgowej (stara V liga). Mecz był rozgrywany systemem 3x30 min.    

W pierwszej części tego spotkania to Sokół przeważał i stwarzał sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramki, a dobra gra bramkarza na przedpolu nie pozwalała na szybkie ataki gości. Wynik meczu otworzył Adam Kozak wychodząc sam na sam z bramkarzem. Spójnia w tej części gry miała dwa rzuty wolne na pograniczu bramkarza.  

 

Druga część to ataki gości, którzy zdołali wyrównać w dość szybkim czasie. Mimo tego szybka odpowiedź Sokoła, z rzutu wolnego, gdzie Piotr Jakubowski nie dał najmniejszych szans bramkarzowi pozwoliła zdobyć przewagę na 2:1. Spójnia chciała za wszelką cenę wyrównać, dlatego też kontra Adama Kozaka zwiększyła wynik do 3:1.
W trzeciej tercji Sokół nie miał szczęścia i strzały mijały bramkę. Za to Spójnia miała ich aż nadmiar. Po rzucie rożnym i świetnym strzałem głową Spójnia zdobywa bramkę na 3:2. Pod koniec tercji jeszcze raz goście przechytrzyli Sokoła i zmienili wynik na 3:3
Kolejny sparing za tydzień, a przeciwnikiem będzie Pomorzanin Sławoborze.

Dodatkowe informacje

  • ISSUU
niedziela, 03 luty 2019 16:45

Sokół wygrywa w sparingu z Remorem Recz

2 lutego na Euroboisku w Drawsku Pomorskim Sokół Suliszewo rozegrał już trzeci sparing. Przeciwnikiem była drużyna Remor Recz, która na co dzień występuje w grupie 5. szczecińskiej B - klasy. Tym razem mecz był rozgrywany tradycyjnym systemem 2x45 min.

Pierwsza połowa to przewaga na całym boisku drużyny z Suliszewa. Brakowało jednak wykończenia. Pierwsza bramka pada po zagraniu w środku pola i dogranie do wychodzącego sam na sam z bramkarzem Szymona Łukawskiego. Ten silnym strzałem nie daje szans bramkarzowi, który musi wyciągać futbolówkę z bramki.

Dalej Sokół nie zwalniał i atakował bramkę przyjezdnych. Kolejna bramka pada kiedy Mateusz Terefeńko dogrywa w pole karne, a jeden z obrońców próbując wybić piłkę trafia do własnej bramki. Remor miał pod koniec dwie dogodne sytuacje, jedną obronił bramkarz sokoła, w drugiej napastnik z Recza był skuteczniejszy i umieścił piłkę do pustej bramki. 

W drugiej połowie to goście wyszli odważniej do przodu co poskutkowało bardzo szybko. Pewne wyjście bramkarza, lecz minimalnie spóźnione i sędzia podyktował karny, który jednak nie zostaje wykorzystany. Kolejna akcja to już typowe "ABC Futbolu" dogranie na skrzydło, płaskie dośrodkowanie po ziemi i strzał w krótki róg i bramkarz bez najmniejszych szans.

Sokół po tej straconej bramce się szybko obudził i miał dogodne sytuacje, ale ponownie brak wykończenia. Rzut rożny dla gospodarzy, do piłki podszedł Szymon Łukawski i świetnym dośrodkowaniem znalazł Adama Kozaka, który głową umieścił piłkę w bramce. Prostopadłe zagranie do Mateusza Terefeńko, który widowiskowym zwodem mija bramkarza i trafia do pustej bramki.

W końcówce meczu okazje do zdobycia bramki miał Tomek Michota, lecz piłka zatrzymała się na linii bramkowej.

Kolejny sparing za Sokołem, jest zwycięstwo to cieszy. Następny sparing już za tydzień, a przeciwnikiem będzie Spójnia Świdwin.

Dodatkowe informacje

  • ISSUU

W czwartek na drawskim Euroboisku Sokół rozegrał swój drugi sparing, a przeciwnikiem tym razem była drużyna Lecha Czaplinek, która w okręgówce ustępuje tylko drużynie Błoni Barwice. Mecz grano w systemie 3x30 min.   

Pierwsza tercja to gra pod dyktando gości, którzy operowali piłką próbując się przedrzeć przez blok defensywny Sokoła. Goście pierwsi otworzyli wynik spotkanie, zamieszanie w polu karnym, piłka wybita na 20 metr od bramki i plasowany strzał po ziemi zaskoczył bramkarza z Suliszewa. Sokół po dośrodkowaniu w pole karne z rzutu rożnego po zagraniu ręką otrzymuję prezent w postaci rzutu karnego, a Wojciech Puszczak pewnie zamienia go na bramkę.

 

Druga tercja to duże roszady w składzie drużyny z Suliszewa co skutkowało pogorszeniem gry. Liczne błędy owocowały tym, że Lech bez skrupułów wykorzystywał nadarzające się okazje do zdobycia bramki i po drugiej tercji było już 1:6.    

W trzeciej tercji Sokół zagrał z głową. Bramka z głowy Piotrka Urbańskiego uskrzydliła graczy Sokoła, którzy poszli za ciosem. Również Lech miał swoje okazje w tej części gry, ale dobra dyspozycja bramkarza i szczęście pomagało zatrzymać gości w najlepszych sytuacjach. Trzecia bramka to najbardziej efektowna, dośrodkowanie Mateusza Terefeńko prosto na głowę do Adama Kozaka, który strzelił trzecią bramkę. Na koniec jeszcze Lech zdobył bramkę po nieporozumieniu bramkarza z obrońcą i wynik zakończył się 3:7    

 

Dodatkowe informacje

  • ISSUU

Wczoraj Sokół rozegrał swój pierwszy sparing w ramach przygotowań do rundy wiosennej. Przeciwnikiem była drużyna Błękitnych Pomierzyn, która na co dzień występuje w 4 - tej grupie Koszalińskiej B - klasy. Graliśmy systemem 3x30 min, a sędzią tego spotkania był Klaudiusz Krawczyk.    

Drużyna z Suliszewa szybko objęła prowadzenie po szybkim prostopadłym podaniu do Kacpra Żarczyńskiego, który bezproblemowo poradził sobie z bramkarzem. Błękitni chcieli szybko odpowiedzieć, ale kontra zawodników z Sokoła została zamieniona na bramkę. Autorem tego gola był Adam Kozak.    

W drugiej tercji tego spotkania Błękitni po błędzie obrony Sokoła strzelili bramkę kontaktową. Dominacja w środku pola gości pokazała, że mogą jeszcze wyrównać i niestety taka sytuacja miała miejsce przy rzucie wolnym, gdzie zawodnik gospodarzy stojący w murze dostaje prosto w rękę. Efektem tego sędzia podyktował jedenastkę, którą Goście szybko wykorzystali.

Sokół Suliszewo przygotowuje się. Sparing: remis z Błękitnymi Pomierzyn

Trzecia tercja to była wyrównana gra. Każdy mógł strzelić bramkę lecz zabrakło tzw. "zimnej krwi" a warunki tego dnia były niesprzyjające.

Kolejny sparing z Lechem Czaplinek.

Dodatkowe informacje

  • ISSUU

Sokół wziął udział w HALOWYM TURNIEJU O PUCHAR GMINY BRZEŻNO. Turniej ten miał charakter charytatywny ponieważ grano dla Lilianki, która poważnie choruje.

W zawodach wzięło udział 12 zespołów, a rywalizacje podzielono na trzy drużyny po cztery zespoły.

  • Sokół trafił do grupy A;
  • Sokół Suliszewo
  • Przyjaciele Lilianki
  • Pomorzanin Sławborze
  • MOW Rzepczyno I

Wyniki meczy w grupie

  • Sokół 3:1 Pomorzanin Sławoborze
  • Sokół 2:1 Przyjaciele Lilianki
  • Sokół 1:0 MOW I
Sokół Suliszewo na drugim miejscu w HALOWYM TURNIEJU O PUCHAR GMINY BRZEŻNO

Drużyna Sokoła błyskawicznie przeszła przez fazę grupową, a w ćwierćfinale czekała na Sokoła drużyna Wichra Rąbino. Mecz zakończył się wynikiem: Sokół 4:1 Wicher Rąbino.

W półfinale Sokół Suliszewo zmierzył się z MOW Rzepczyno I, którą pokonał 5:1. Finał to walka z MOW Rzepczyno II. Tu drużyna z Suliszewa uległa 2:4.

Klasyfikacja końcowa turnieju:

  1. MOW Rzepczyno II
  2. Sokół Suliszewo
  3. MOW Rzepczyno I
  4. Spójnia Świdwin
Sokół Suliszewo na drugim miejscu w HALOWYM TURNIEJU O PUCHAR GMINY BRZEŻNO

Sokół wystąpił w składzie:

Marcin Jakubowski, Adam Kozak, Patryk Wyrzykowski, Łukasz Hofman, Mateusz Kowalik, Grzegorz Karow

Sokół za pośrednictwem DSI dziękuje Jackowi Niburskiemu za świetną organizacje turnieju i bardzo dobry poczęstunek

Dodatkowe informacje

  • ISSUU
poniedziałek, 20 sierpień 2018 01:34

Sokół remisuje z Redłovią na ich boisku

W sobotę 18 sierpnia o godz. 17.00 na stadionie w Redle, Sokół rozegrał swój pierwszy mecz ligowy, Rywalem była miejscowa Redłovia. Mecz był jedną z licznych atrakcji jaką klub z Redła przygotował podczas III - go Memoriału im. Antoniego Banaszewskiego (byłego Prezesa klubu Redłovi).

Punktualnie o godzinie 17.00 sędzia Owedyk rozpoczął spotkanie, które od ponad miesiąca było ferowane jak hit kolejki. Początek pierwszej połowy to głównie walka w środku pola. Sokół i Redłovia szukały gry tzw. "piłką", ale defensywa obu drużyn spisywała się znakomicie.


Pierwsi pod polem karnym przeciwnika znaleźli się goście, a piłka dośrodkowana z rzutu rożnego przez Marcina Jakubowskiego została wybita, a Mateusz Kowalik próbował uderzyć z około 30 metra, ale piłka przeleciała nad poprzeczką. Po stałym fragmencie gry - rzucie wolnym, obrońca Redłovi dośrodkował w pole karne, a brak komunikacji spowodował, że nasz stoper musiał wybijać na rzut rożny po którym był rykoszet a piłka wylądowała na górnej siatce bramki gości. Po świetnym rajdzie po prawej stronie boiska zostaje sfaulowany Mateusz Kowalik. Do piłki podszedł nie kto inny tylko Marcin Jakubowski, który dośrodkował do Adama Kozaka, lecz jego uderzenie głową przeleciało minimalnie obok lewego słupka. Gospodarze nie mogąc sobie poradzić w grze piłką, spróbowali na tzw "lagę" z pominięciem środka pola, ale na przeszkodzie stanął nasz bramkarz, który w tym spotkaniu był świetnie dysponowany na przedpolu jak i w linii bramkowej. Po jednym z zatrzymanych ataków Sokoła w środku pola, Redłovia przejmując piłkę i dogrywa prostopadłym podaniem do prawego pomocnika, który wychodzi sam na sam, a jego strzał nasz bramkarz wyciąga końcówkami palców. Gopsodarze przy rzucie rożnym dośrodkowują w pole karne i tan sam zawodnik (około 160 cm wzrostu) uderza głową, ale futbolówka poleciała nad bramką. Goście po stałem fragmencie - rzucie rożnym dośrodkowują w pole karne, które wybija Redłovia, a Marcin Jakubowski, który chciał uderzyć na bramkę nie czysto trafił w piłkę, która schodzi na prawą stronę prosto pod nogi Tomka Wyrzykowskiego, a ten dośrodkowuje w pole karne, ale nie ma nikogo do wykończenia. Gospodarze znów pod bramką Sokoła, tym razem znowu rzut rożny i uderzenie głową doskonale nam znanego Pawła Lisowskiego broni Grzegorz Karow. Chwilę później znów ten sam zawodnik chciał zaskoczyć naszego bramkarza tylko piłka po rykoszecie zwalnia i nasz goalkeeper podaje do Wojtka Kozaka, który swoim wyśmienitym rajdem mija zawodników Redłovii jak pachołki na treningu i uruchamia prostopadłym podaniem swojego brata Adama, który wychodzi sam na sam ale zbyt czytelne uderzenie broni bramkarz gospodarzy. Goalkeeper wybija a środek pola ponownie opanowuję piłką i znów uruchamia Adama, który próbował ponownie pokonać bramkarza, ale tym razem piłka poszybowała nad bramką, a sędzia Owedyk kończy pierwszą połowę.

W drugiej połowie odważniej zaatakowali gospodarze, którzy mieli od razu dwie okazje sam na sam, ale wszystko mija bramkę. Nasz zawodnik zostaje sfaulowany w w okolicach 40 metra do piłki podszedł Tomek Wyrzykowski, który bardzo celnie dośrodkował do Marcina Jakubowskiego, ale strzał głową nie zaskoczył bramkarza. Po rajdzie na prawej stronie pomocnik Redłovi przepychając się mija naszego obrońce i strzałem z lewej nogi nie zaskakuje naszego bramkarza, który świetnym refleksem wybrania kolejną piłkę. Sokół kolejnym ataku, Mateusz Terefeńko do Szymona Łukawskiego, a ten wychodząc sam na sam trafia prosto w bramkarza. Piłka ponownie w naszym posiadaniu Wojtek Kozak do Szymona Łukawskiego, akcja koronkowa Adama Kozaka z Mateuszem Terefeńko, a akcje kończy Kacper Żarczyński strzałem, ale uderzenie słabe by zaskoczyć świetnie dysponowanego w dzisiejszym meczu bramkarza gospodarzy. Ponownie goście mają stały fragment gry po którym świetnie rozegrali i strzał na bramkę Tomka Wyrzykowskiego łapie bramkarz. Zawodnik Redłovi zostaje sfaulowany w okolicach pola karnego, a zawodnik Redłovi uderza po ziemi, ale piłka zostaje od razu złapana przez naszego goalkeeper'a. Końcówka meczu to naprzemienne ataki obu zespołów, a po jednej z akcji uderzenie Marcina Jakubowskiego z tzw "woleja" minęło lewy słupek bramki. Podsumowując przebieg całego spotkania, remis jest jak najbardziej sprawiedliwym wynikiem. Jedna i druga drużyna miała swoje stuprocentowe sytuacje. Co do sędziowania, jest to jeden z nielicznych meczów, gdzie sędziowanie było na może nie wysokim, ale za to godnym poziomie bo sędzia nie krzywdził żadnej z drużyn.

Sokół wystąpił w składzie:
Grzegorz Karow - Marcin Jakubowski, Piotr Jakubowski (Mateusz Terefeńko), Wojciech Kozak, Mateusz Dolak, - Tomasz Wyrzykowski, Wojciech Puszczak (Szymon Łukawski), Kacper Żarczyński (Piotr Pawlak), Mateusz Kowalik, Patryk Wyrzykowski (Piotr Urbański) - Adam Kozak

Dodatkowe informacje

  • Film
  • ISSUU

Zwycięstwem Sokoła zakończyła się xviii kolejka Regionalnej Klasy Okręgowej Koszalin Płd. Sokół Suliszewo bez większych problemów pokonał Redłovia Redło 7-2.
W 63 minucie za faul w polu karnym został ukarany bramkarz Sokoła Suliszewo Grzegorz Karow, a na bramce pojawił się pomocnik Wojciech Puszczak, który był blisko obrony rzutu karnego.

Sokół Suliszewo pokonał Redłovia Redło 7:2

Bramki dla Sokoła zdobyli:

  • BRAMKA SAMOBÓJCZA - REDŁOVIA
  • MATEUSZ KOWALIK
  • BRAMKA SAMOBÓJCZA - REDŁOVIA
  • TOMASZ WYRZYKOWSKI
  • MARCIN JAKUBOWSKI
  • ADAM KOZAK
  • TOMASZ WYRZYKOWSKI
Sokół Suliszewo pokonał Redłovia Redło 7:2


Skład Sokoła:

G.KAROW (63. W. PUSZCZAK) - MARCIN JAKUBOWSKI, MARIUSZ JAKUBOWSKI, P.JAKUBOWSKI (80. P. PAWLAK), P. URBAŃSKI - P. ŻUK (45. T. WALKIEWICZ), T.WYRZYKOWSKI, A.KOZAK, W. PUSZCZAK, M. KOWALIK (56. M. KWAŚNY) - M. RECZULSKI (82. K. ŻARCZYŃSKI)

Dodatkowe informacje

  • Film
niedziela, 02 październik 2016 21:28

Wygrana Sokoła w Redle

W minioną sobotę Sokół Suliszewo odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie, pokonując na wyjeździe Redłovię Redło 2:1.

Sokół Suliszewo wystąpił w składzie:

Grzegorz Karow - Marcin Karow, Mateusz Dolak, Marcin Jakubowski, Przemysław Kowalik - Dawid Dudzik (85' Mateusz Kowalik), Łukasz Hofman (C), Paweł Żuk, Mateusz Zwindowski (50' Łukasz Włodek), Michał Reczulski - Adam Kozak.

Sobotni mecz rozegrany w ramach siódmej kolejki Regionalnej Klasy Okręgowej był przedsmakiem tego co czeka nas w długim, kończącym się w połowie listopada sezonie - niska temperatura i padający deszcz przypomniały o nieustannie nadchodzącej jesieni. Spotkanie od samego początku było dość wyrównane, lecz z minuty na minutę zarysowywała się przewaga Sokoła Suliszewo, czego efektem było zdobycie bramki otwierającej wynik meczu - piłkę w narożniku pola karnego skutecznie utrzymał Łukasz Hofman, który później ją dośrodkował, a do siatki skierował Michał Reczulski. W 40. minucie żółtą kartką ukarany został Przemysław Kowalik. Po zmianie stron nadal to Sokół naciskał, lecz nie potrafił znaleźć drogi do bramki gospodarzy. W 50. minucie poważnej kontuzji po ostrym wejściu przeciwnika nabawił się Mateusz Zwindowski, który karetką został przetransportowany do szpitala w Połczynie Zdroju (wstępna diagnoza to skręcenie stawu kolanowego i podejrzenie uszkodzenia więzadeł krzyżowych kolana). W 62. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Marcinowi Jakubowskiemu, a dziesięć minut później Pawłowi Żukowi. Na dziesięć minut przed końcem meczu Sokół podwyższył prowadzenie za sprawą Michała Reczulskiego, który zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu, a pięć minut później ukarany został żółtą kartką. Gospodarze w 88. minucie zdołali zdobyć jeszcze bramkę kontaktową, co spowodowało, że do końca meczu ich bramkarz grał w okolicy naszego pola karnego pozostawiając pustą bramkę, a my nie potrafiliśmy tego wykorzystać... Być może, iż w głowach mieliśmy niedawny remis z Wiarusem, gdzie daliśmy sobie wyrwać zwycięstwo w ostatnich minutach i teraz nie chcieliśmy znów popełnić tego błędu. Wynik nie uległ już zmianie - Sokół pokonał Redłovię 2:1.

Redłovia Redło 1:2 (0:1) Sokół Suliszewo

  • 30' Michał Reczulski
  • 80' Michał Reczulski

Z opisu spotkania można wywnioskować, że Sokół grał ostro, bo otrzymał aż pięć żółtych kartek, jednak nic bardziej mylnego, bo zawodnicy Redłovii ujrzeli ich sześć i dwie czerwone. Na boisku była walka o każdą piłkę, co dawało sędziemu podstawy do tak częstego karania zawodników, a gdy dodamy do tego wyzwiska gospodarzy (zarówno zawodników jak i kibiców) w kierunku trójki sędziowskiej to zagadka jedenastu żółtych kartek w meczu i dwóch czerwonych zostaje rozwiązana. Przed spotkaniem obu zespołom bardzo zależało na komplecie ligowych punktów, jednak to Sokół okazał się lepszy i dopisał do swojego dorobku trzy oczka, a Redłovia nadal pozostaje bez chociażby jednego punktu. Klub serdecznie dziękuje kibicom, którzy mimo złej pogody i odległości prawie 50km wspierali drużynę. Za tydzień w sobotę o godzinie 15:00, Sokół w Suliszewie podejmie Pioniera 95 Borne Sulinowo i już teraz zapraszamy wszystkich kibiców na to spotkanie !

 

 

Sokół Suliszewo zremisował 1:1 z Hubertusem Biały Bór w meczu czwartej kolejki Regionalnej Klasy Okręgowej - tym razem jednak jest to remis zdobyty w całkiem innych okolicznościach niż ten z Wiarusem Żółtnica i wynik ten należy uznać za zadowalający.

Sokół Suliszewo wystąpił w składzie:

  • Grzegorz Karow - Marcin Karow, Bartłomiej Kamiński, Marcin Jakubowski, Przemysław Kowalik (65' Dawid Dudzik) - Michał Reczulski (45' Wojciech Puszczak), Paweł Serafin (C), Paweł Żuk, Łukasz Hofman, Adam Kozak - Mateusz Zwindowski (88' Mateusz Kowalik).

Mecz w Białym Borze to najdalszy wyjazd Sokoła Suliszewo w dotychczasowej historii klubu - do pokonania mieliśmy około 100 kilometrów. Po rozpoczęciu spotkania wyklarowała się ogólna taktyka drużyny gospodarzy na to spotkanie, którzy kierowali długie piłki na bardzo rosłego napastnika mającego zgrywać ją do kolegów z zespołu. Sokół z kolei dużo lepiej operował piłką i tworzył groźniejsze akcje - czego efektem było zdobycie bramki otwierającej wynik spotkania w 30. minucie. Po podaniu Pawła Żuka sam na sam z bramkarzem znalazł się Michał Reczulski, który pewnie umieścił piłkę w siatce. Chwilę później bardzo podobna sytuacje, ale piłkę z linii bramkowej wybił jeden z obrońców Hubertusa. W 36. minucie żółtą kartką ukarany został Marcin Jakubowski. Goście na pięć minut przed końcem pierwszej połowy przeprowadzili akcję, po której udało im się doprowadzić do wyrównania - najpierw strzał z okolicy 16 metra obronił nasz bramkarz, ale wobec dobitki był już bezradny i napastnik Hubertusa ładnym lobem zdobył bramkę na 1:1. Po zmianie stron na boisku w miejsce Michała Reczulskiego pojawił się Wojciech Puszczak. Druga odsłona tego spotkania była lepsza w wykonaniu drużyny gospodarzy, którzy stworzyli sobie więcej dogodnych sytuacji, ale potrafiliśmy się skutecznie obronić przed stratą kolejnych goli. Nie oznacza to jednak, że zostaliśmy całkowicie zepchnięci do defensywy, bo również mieliśmy sporą ilość swoich akcji, których jednak nie udało się zakończyć zdobyciem bramki. W 65. minucie spotkania za Przemysława Kowalika wszedł Dawid Dudzik. Mimo tego, że to gospodarze w drugiej połowie prezentowali ze swojej strony bardzo ostrą grę to nie ujrzeli oni ani jednego żółtego kartonika w tym spotkaniu, a w 80. i 86. minucie otrzymali je odpowiednio Bartłomiej Kamiński i Paweł Żuk. Dwie minuty przed końcem spotkania na boisku pojawił się Mateusz Kowalik, który zmienił Mateusza Zwindowskiego. Wynik do końca nie uległ już zmianie i mecz zakończył się wynikiem 1:1.

  • Hubertus Biały Bór 1:1 (1:1) Sokół Suliszewo

  • 30' Michał Reczulski

Całkiem odmienne humory niż po meczu z Wiarusem dopisywały naszym zawodnikom po zakończeniu meczu w Białym Borze, mimo tego, że oba mecze zakończyły się podziałem punktów. Tam remis potraktowaliśmy jako porażkę, bo prowadziliśmy już 3:1, a w Białym Borze dowiezienie jednego punktu to nasz sukces, bo końcówka spotkania należała do gospodarzy i ten punkt jest bardzo cenny. Punktujemy w kolejnym meczu i to się liczy ! Serdecznie dziękujemy naszym kibicom, którzy mimo tak odległego wyjazdu pojawili się na meczu Sokoła i dzielnie wspierali swój zespół. W najbliższej kolejce czeka nas terminarzowa pauza wynikająca z nieparzystej liczby drużyn, ale już za dwa tygodnie zmierzymy się na boisku w Suliszewie z Mirstalem Mirosławiec.

Sokół Suliszewo w swoim pierwszym meczu na poziomie Regionalnej Klasy Okręgowej pokonał na własnym boisku 2:1 zespół Drzewiarza Świerczyna.

  • Sokół Suliszewo wystąpił w składzie:

Grzegorz Karow - Mateusz Dolak, Łukasz Hofman, Marcin Jakubowski, Przemysław Kowalik (65’ Marcin Karow) - Wojciech Puszczak, Jakub Zadrożny, Adam Kozak, Paweł Serafin (C), Michał Reczulski (45’ Dawid Dudzik) – Marcin Kostrzewa (50’ Mariusz Kwaśny).

Sobotnie spotkanie było pierwszym w historii suliszewskiej piłki na poziomie Regionalnej Klasy Okręgowej oraz meczem numer 100 po reaktywacji Sokoła Suliszewo. Przed rozpoczęciem meczu na murawę wraz z trójką sędziowską i zawodnikami obu drużyn weszła dwójka delegatów z Koszalińskiego Okręgowego Związku Piłki Nożnej, którzy wręczyli nam okazały puchar za awans do Klasy Okręgowej oraz worek z piłkami. Gdy po krótkiej uroczystości sędzia dał sygnał do rozpoczęcia spotkania to Sokół stwarzał groźniejsze sytuacje pod bramką przeciwnika, a na prowadzenie mógł wyjść już w drugiej minucie, lecz piłka po rykoszecie przeszła minimalnie obok słupka bramki strzeżonej przez bramkarza drużyny gości. Co nie udało się wcześniej, udało się w 31. minucie, kiedy to po rzucie rożnym piłkę strącił Marcin Kostrzewa, a do siatki wpakował ją Michał Reczulski wyprowadzając Sokoła na prowadzenie. Kilka minut później bramkę na 2:0 bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył Adam Kozak. Wcześniej za kwestionowanie decyzji sędziego żółtą kartką ukarany został Michał Reczulski. W jednej z ostatnich akcji pierwszej połowy faul we własnym polu karnym popełnił Marcin Jakubowski, a sędzia podyktował rzut karny, którego zawodnik gości pewnie zamienił na kontaktową bramkę. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i trzeba przyznać, że to beniaminek z Suliszewa miał przewagę w pierwszej części spotkania, a wynik mógł być jeszcze wyższy. Po zmianie stron na boisko w miejsce kontuzjowanego Michała Reczulskiego wszedł Dawid Dudzik, a pięć minut później za Marcina Kostrzewę na boisku pojawił się Mariusz Kwaśny. Na początku drugiej odsłony tego spotkania żółte kartkę obejrzeli Łukasz Hofman i Jakub Zadrożny. Z kolei po godzinie gry w miejsce schodzącego Przemysława Kowalika wszedł Marcin Karow. W drugiej połowie mecz stał się bardziej wyrównany, a stało się to za sprawą coraz to odważniejszych ataków gości, które jednak nie dały żądanego efektu, mimo, że pod koniec meczu zdecydowanie zepchnęli nas do obrony. W ostatnich minutach spotkanie sędzia pokazał naszemu zespołowi jeszcze jedną żółtą kartkę, a otrzymał ją Wojciech Puszczak za odkopnięcie piłki po gwizdku.

Sokół Suliszewo 2:1 (2:1) Drzewiarz Świerczyna

  • 31' Michał Reczulski
  • 38' Adam Kozak

Sokół Suliszewo po zwycięstwie 2:1 nad Legionem Strączno zapewnił sobie trzy kolejki przed końcem sezonu mistrzostwo A klasy i awans do Ligi Okręgowej...

Sokół Suliszewo wystąpił w składzie:

Grzegorz Karow - Mateusz Dolak, Bartłomiej Kamiński, Marcin Jakubowski, Maciej Jakubowski - Wojciech Puszczak (65' Marcin Karow), Łukasz Hofman (45' Mateusz Zwindowski), Paweł Serafin (C), Jakub Zadrożny, Dawid Dudzik (45' Michał Reczulski) - Adam Kozak (50' Krystian Styburski).

Niedzielne spotkanie Sokoła miało wielką wartość - przy wygranej zapewnialiśmy sobie pierwsze miejsce w ligowej tabeli na trzy kolejki przed końcem sezonu. Od początku spotkanie było wyrównane, może nawet z lekką przewagą gości, którzy groźniej atakowali naszą bramkę i to właśnie Legion jako pierwszy zdobył gola. Przed przerwą obie drużyny miały jeszcze swoje sytuacje, ale wynik nie uległ już zmianie - Sokół schodził do szatni przegrywając 0:1. Po zmianie stron za schodzących Dawida Dudzika i Łukasza Hofmana na boisku pojawili się odpowiednio Michał Reczulski i Mateusz Zwindowski, a w 50 minucie za kontuzjowanego Adama Kozaka wszedł Krystian Styburski. Wraz z upływem czasu Sokół przejmował inicjatywę i częściej napierał na bramkę rywali, co dało upragnioną bramkę w 63. minucie spotkania kiedy to w zamieszaniu jakie wynikło w polu karnym gości najlepiej odnalazł się Marcin Jakubowski pokonując bramkarza drużyny ze Strączna. Bramka ta dodała skrzydeł naszej drużynie, która za wszelką cenę chciała pójść za ciosem i już w tym meczu przypieczętować awans. W 65. minucie na placu gry pojawił się Marcin Karow, który zmienił Wojciecha Puszczaka. Kilka minut później nad boiskiem w Suliszewie zaczęły zbierać się ciemne chmury, które przyniosły ze sobą burzę i obfity deszcz ze względu na co sędzia postanowił przerwać mecz i zaprosił obie drużyny do szatni. Po prawie trzydziestu minutach przerwy mecz został wznowiony, a boisko wyglądało jak jedna wielka kałuża - jednak nie przeszkadzało to zawodnikom Sokoła, którzy byli bardzo zdeterminowani do zdobycia jeszcze jednej bramki. Po wspomnianej wymuszonej przerwie Legion został całkowicie zepchnięty do defensywy i tylko raz lub dwa wyszedł z kontratakiem. Zmasowane ataki na bramkę Legionu przyniosły efekt w 90. minucie meczu ! Kiedy to piłkę do bramki głową skierował Marcin Jakubowski. Warunki panujące na murawie nie przeszkadzały całej drużynie rzucić się na mokrą trawę i w euforii przejechać kilka metrów. Sokół kontrolował przebieg spotkania przez doliczone do regulaminowego czasu gry dwie minuty, a wynik nie uległ już zmianie - 2:1 !

Sokół Suliszewo 2:1 (0:1) Legion Strączno

  • 63' Marcin Jakubowski
  • 90' Marcin Jakubowski

Wielka stawka meczu zebrała na suliszewskim obiekcie bardzo liczną grupę kibiców nie tylko z Suliszewa, ale i okolicznych miejscowości. Niestety późniejsza burza z deszczem trochę przerzedziły trybuny, ale mimo to serdecznie dziękujemy za przybycie, a w szczególności tym, którzy wytrwali do końca spotkania ! Na trzy kolejki przed końcem sezonu Sokół Suliszewo został mistrzem klasy A i z co najmniej dwupunktową przewagą nad drugim zespołem awansował do Ligi Okręgowej ! Tak jak przypuszczaliśmy był to historyczny mecz dla Sokoła i całego Suliszewa: po raz pierwszy w historii Sokół awansował do Ligi Okręgowej (nawet przed rozpadem największym osiągnięciem była A klasa), po raz pierwszy usłyszeliśmy doping kibiców (głośne "Hej Sokół gol !" w ostatnich minutach meczu dało naprawdę mocnego kopa), po raz pierwszy na meczu Sokoła pojawiła się oprawa, po raz pierwszy przerwano mecz z udziałem Sokoła, po raz pierwszy w powietrzu unosił się też trener - Rafał Bołtacz, którego w geście radości do góry podrzucali zawodnicy ! W najbliższy weekend pauzujemy, a później do rozegrania mamy jeszcze dwa mecze: u siebie w Gromem Giżyno i na wyjeździe z Bytyniem Nakielno - serdecznie zapraszamy !

Kolejne ligowe zwycięstwo zanotował Sokół Suliszewo pokonując 22. maja 2016r. na Stadionie Miejskim w Złocieńcu Gryfa Budowo 4:1...

Sokół Suliszewo wystąpił w składzie:

  • Grzegorz Karow - Mateusz Dolak (80' Marcin Karow), Mariusz Jakubwski, Marcin Jakubowski, Maciej Jakubowski - Wojciech Puszczak (80' Krystian Styburski), Jakub Zadrożny, Mateusz Zwindowski, Paweł Serafin (C), Michał Reczulski (65' Dawid Dudzik) - Adam Kozak.

Mecz Sokoła z Gryfem niejako można nazwać derbami z racji małej odległości jaka dzieli te dwa zespoły. Niedzielne spotkanie rozegrane zostało na Stadionie Miejskim w Złocieńcu co tylko dodało uroku temu spotkaniu, bo nie codziennie można zagrać na takim obiekcie ! Spotkanie od początku wyglądało na wyrównane z lekką przewagą Sokoła, ale gospodarze też potrafili zagrozić naszej bramce. Jednak to my jako pierwsi zdobyliśmy bramkę - a dokładnie Mateusz Zwindowski, który pokonał bramkarza rywali w sytuacji sam na sam.

Gryf jednak nie złożył broni i dążył do wyrównania, a te przyszło w najmniej oczekiwanym momencie. Zawodnik gospodarzy znajdując się grubo ponad dwadzieścia metrów od naszej bramki, na dodatek - przy linii bocznej boiska, nie patrząc w kierunku bramki oddał strzał nie do obrony, który wprawił w osłupienie zawodników Sokoła. Nie ujmując niczego zawodnikowi Gryfa, ale gdybyśmy po meczu poprosili go o powtórzenie tego zagrania to prawdopodobnie dalej byśmy siedzieli i czekali na efekty na Stadionie w Złocieńcu. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Na drugą odsłonę obie jedenastki wyszły bez zmian personalnych w składzie. Pierwsza zmiana w Sokole miała miejsce w 65 minucie kiedy to za Michała Reczulskiego wszedł Dawid Dudzik. W 70. minucie na prowadzenie wyprowadził nas znów Mateusz Zwindowski, który piętą po podaniu Adama Kozaka umieścił piłkę w bramce strzeżonej przez bramkarza Gryfa. Prowadzenie podwyższył Wojciech Puszczak, który wykorzystał w 75. minucie rzut karny podyktowany za zagranie ręką we własnym polu karnym jednego z gospodarzy. Wynik spotkania na 4:1 dla suliszewskiego Sokoła ustalił Dawid Dudzik, który zdobył bramkę po podaniu Adama Kozaka w 79. minucie meczu. Na dziesięć minut przed końcem spotkania za schodzących Wojciecha Puszczaka i Mateusza Dolaka weszli odpowiednio Krystian Styburski i Marcin Karow. 

Gryf Budowo 1:4 (1:1) Sokół Suliszewo

  • 11' Mateusz Zwindowski
  • 70' Mateusz Zwindowski
  • 75' Wojciech Puszczak (k)
  • 79' Dawid Dudzik

Słoneczna pogoda oraz zaledwie kilkanaście kilometrów to dodatkowe czynniki, które zachęciły kibiców do wspierania na żywo swojej drużyny w meczu wyjazdowym. Już z tego miejsca zapraszamy wszystkich sympatyków Sokoła Suliszewo i nie tylko na spotkanie z Legionem Strączno, które rozegrane zostanie 29. maja 2016 roku o godzinie 13:00 na boisku w Suliszewie. Jeśli Sokół wygra nadchodzący mecz to na trzy kolejki przed końcem sezonu zapewni sobie mistrzostwo klasy A oraz historyczny dla Suliszewa awans do Ligii Okręgowej ! Sprawmy, aby to spotkanie na zawsze pozostało w pamięci każdego lokalnego kibica piłki nożnej ! Zawodnicy dołożą wszelkich starań - liczymy również na głośne wsparcie licznie zgromadzonych kibiców !

Wynik ten jednak najprawdopodobniej nie będzie miał żadnego znaczenia, bo Koszaliński Związek Piłki Nożnej zweryfikuje go jako walkower 0:3 na korzyść Sokoła Suliszewo z powodu wystąpienia w drużynie gospodarzy nieuprawnionych do gry zawodników - zapowiada drużyna Sokoła. 

-Niemiła niespodzianka czekała na nas już po przyjeździe do Wałcza, gdzie rozgrywane było to spotkanie. Gospodarz zawodów oznajmił, że nie będziemy mieli dostępu do szatni - ostatecznie po interwencji sędziego klucz do szatni się znalazł. Po rozpoczęciu meczu jako pierwsi bramkę zdobyliśmy my, jednak wszelkie przypuszczenia co do przebiegu meczu okazały się nietrafne. Nie chcę w tym miejscu ujmować innym rywalom, ale Santos (choć nie wiem jak poprawnie określić tę drużynę) zaprezentował umiejętności jakich chyba nigdy ich w wykonaniu nie widzieliśmy, a i okazali umiejętności większe niż połowa stawki w lidze - zero chaotycznej gry, rozgrywanie piłką od swojej bramki, nikt z oglądających ten mecz nie pomyślałby nawet, że drużyna ta ma zerowy dorobek punktowy i często wyniki meczów z jej udziałem są dwucyfrowe.

Taki poziom gry gospodarzy w połączeniu ze słabą dyspozycją Sokoła dał bardzo wyrównany i zacięty mecz. Jednak wszystko wyjaśniło się w przerwie - gdy podane zostały numery zawodników, których chcemy sprawdzić na ławce rezerwowych gospodarzy doszło do wielkiego zamieszania - korygowania protokołu meczowego, kłótnie i co najśmieszniejsze: wymiany koszulkami, którą widzieliśmy zarówno by jak i trójka sędziowska. Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Sokoła Suliszewo, a po zakończeniu spotkaniu okazało się, że wyznaczeni zawodnicy nie posiadają wymaganych dokumentów, na meczu nie było obecnej opieki medycznej, a członkowie sztabu gospodarzy są pod wpływem alkoholu...

Oczywiście klub zostanie ukarany walkowerem i co bardzo możliwe wysoką karą finansową. Gdy tylko podany zostanie oficjalny komunikat związku piłkarskiego poinformujemy o tym.

Dziękujemy licznie zgromadzonym w Wałczu kibicom Sokoła Suliszewo i już teraz zapraszamy na niedzielne popołudnie na boisko w Suliszewie, gdzie o godzinie 13:00 podejmiemy KS Dzikowo !

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM