2,18 promila. Tyle miał traktorzysta, któremu ludzie wyrwali kluczyki i zatrzymali aby dalej nie jechał

W miniony weekend dokonano kolejnego obywatelskiego zatrzymania - tym razem pijanego mężczyzny prowadzącego na drodze publicznej ciągnik rolniczy.

Mieszkaniec jednej ze świdwińskich wiosek kierował ciągnikiem rolniczym pod wpływem alkoholu. Na szczęście, widząc poruszający się po krawędzi drogi traktor, troje mieszkańców powiatu świdwińskiego nie zastanawiając się, powiadomiło oficera dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Świdwinie. Gdy policjanci Ogniwa Ruchu Drogowego przybyli na miejsce, jeden ze świadków zdarzenia oświadczył, że uniemożliwił pijanemu mężczyźnie dalszą jazdę ciągnikiem i zabrał mu kluczyki do pojazdu.

Kierującego poddano badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu  - mężczyzna "wydmuchał" 2,18 promila. Podczas sprawdzenia w policyjnych systemach informacyjnych okazało się, że 29-latek, odpowie nie tylko za kierowanie pod wpływem alkoholu, ale również za brak uprawnień do kierowania tym pojazdem, który dodatkowo nie posiadał aktualnego przeglądu technicznego. Na podstawie kodeksu wykroczeń za ten czyn grozi kara aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych.

Funkcjonariusze z KPP w Świdwinie sporządzili dokumentację z interwencji, pojazd został przekazany osobie trzeźwej, natomiast jego kierujący został zatrzymany w policyjnym PdOZ i odpowie przed sądem.