Wyświetlenie artykułów z etykietą: Szkoła

Niespełna 3 godziny trwała akcja saperów związana z zabezpieczeniem i podjęciem niewybuchów z czasów II wojny światowej wydobytych na terenie Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Łobzie. Saperzy z 2 Brygady Zmechanizowanej w Złocieńcu, na miejscu zdarzenia pojawili się około godziny 7.30. Po dokładnym przeszukaniu i rozpoznaniu terenu okazało się iż podczas prac ziemnych, bezpośrednio przy  wejściu do budynku szkoły znajdywały się zakopane niewybuchy z czasów II Wojny Światowej : 2 naboje przeciwpancerne o kal. około 80 mm 1 pocisk przeciwpancerny oraz 9 naboi przeciwlotniczych o kalibrze około 30 mm. Teren wokół szkoły został dokładnie zabezpieczony przez miejscowe władze terenowe. Na czas akcji ewakuowano ponad 60 osób z pobliskich domów. W szkole odwołane zostały środowe zajęcia, ewakuowano również pobliski sąd.

W czwartek 30 stycznia na hali sportowej Szkoły Podstawowej w Kaliszu Pomorskim odbył się Drugi Siatkarski Turniej Internatów o Puchar Przechodni Kierownika Internatu. Rywalizowała w nim młodzież z kaliskiego liceum i technikum mieszkająca w internatach.

Zawodnicy doskonalili umiejętności siatkarskie, pracę zespołową oraz aktywnie spędzili czas wolny. Do sportowej rywalizacji zawodników zagrzewali licznie zgromadzeni kibice. Puchar, dyplomy i słodkie nagrody wręczyła sportowcom kierownik internatu, pani Jadwiga Czerniga. W organizacji zawodów pomogli uczniowie, pełniąc rolę sędziów pomocniczych i sekretarzy zawodów: Jagoda Leciejewska, Ola Dębińska, Alicja Skrzypek oraz Ola Hołubczat. Organizatorem turnieju była pani Renata Pietroń we współpracy z panią Renatą Effenberg Nawrot i Katarzyną Fajger. Sędzią głównym zawodów był pan Wojciech Sztobryń.

Po zaciętej rywalizacji tytuł mistrza i puchar zdobyli reprezentanci internatu przy ul. Wolności 22 w składzie: Michał Antczak, Antoni Nowak, Maciej Matyniak, Agata Pomorska, Katarzyna Strychalska i Grzegorz Kulesza. Tym samym drużyna, która wcześniej mieszkała przy ul. Półwiejskiej powtórzyła sukces z ubiegłego roku i udowodniła, że nadal jest nie do pokonania. Miejsce II przypadło internatowi przy ul. Wolności 16 w składzie: Amelia Piątkowska, Mateusz Martenka, Aleksandra Lemieszek, Adrian Sekuła, Szymon Wyrzykowski, Michał Katuszonek. W tym roku internat przy ul. Półwiejskiej w składzie: Wiktoria Wypchło, Wiktoria Sosnowska, Hania Pal, Michał Krzemiński, Kacper Janik, Mateusz Chorąży, Grzegorz Owczarek uplasował się na III miejscu.

Dziękujemy młodzieży za zaangażowanie i zapraszamy na kolejną edycję turnieju w przyszłym roku.

Grupa 50 kaliskich licealistów z klas wojskowych 1d i 2c i klasy policyjnej 1c z opiekunami Pawłem Łuczko, Konradem Chwastkiem i ks. Przemysławem Grackiem, pojechała do oddalonego o 73 km od Kalisza Pomorskiego terenu dawnego obozu Oflag IID Gross Born w okolicy Nadarzyc. Losy jeńców i polskich oficerów z Oflagu IID od dawna nie są nam obojętne. Dlatego oprócz czerwcowego rajdu szlakiem ich ewakuacji, staramy się upamiętniać również dzień ewakuacji pięciu tysięcy polskich oficerów do obozu w Sandbostel w dniu 28 stycznia 1945 roku.

Po uroczystym złożeniu wiązanki i znicza pod pomnikiem poświęconym polskim żołnierzom i słowach powitania przybyłych na te rocznicowe obchody panów Dariusza Tederko z Urzędu Miasta w Bornem Sulinowie, oraz pana Dariusza Czerniawskiego, kierownika Budynku Oświatowo – Kulturalnego w Bornem Sulinowie, oraz uczniów z naszego liceum, udaliśmy się na teren obozu.

Pod krzyżem, postawionym przed wejściem do jednego z baraków pan Dariusz Czerniawski przedstawił uczniom wiele interesujących faktów dotyczących funkcjonowania obozu. Krokiem marszowym, przy dźwiękach werbla w wykonaniu pana Konrada Chwastka, z 50 zniczami z Urzędu Miasta (przekazanymi przez firmę Zniczmar) w Bornem Sulinowie, trzymanymi przez uczniów, udaliśmy się na cmentarz obozowy, na którym spoczywa co najmniej 10 000 żołnierzy różnych narodowości. Momentu złożenia wiązanki i zniczy w tym miejscu nie sposób zapomnieć. To wyjątkowe miejsce i wyjątkowy czas, w którym dane nam było być w dniu dzisiejszym.

Przejazd do Izby Muzealnej w Bornem Sulinowie, pożywna grochówka z kaliskiej licealnej stołówki smakowała po takim spacerze wyśmienicie. Ciepła herbata i kawa w Budynku Kulturalno – Oświatowym postawiła nas na nogi i dodała sił do kolejnych części obchodów. Tym razem była to bardzo interesująca prelekcja pana Czerniawskiego o losach francuskich i polskich oficerów, próbach ucieczki, podkopach i ich ewakuacji. Prezentacja artefaktów obozowych urozmaiciła prelekcję.

Ostatnim, ważnym punktem obchodów, była msza święta w intencji jeńców sprawowana przez księdza Przemysława Gracka w kaplicy Matki Boskiej Jenieckiej w Bornem Sulinowie przy tryptyku Jana Zamoyskiego, który, jako ołtarz towarzyszył oficerom w obozowej kaplicy, był obecny m.in. także podczas zaślubin Polski z Bałtykiem w Kołobrzegu.

Nasze zdjęcie z dzisiejszych obchodów przesłaliśmy z pozdrowieniami dla pana Stanisława Brzosko ps. „Socha”, świadka i uczestnika ewakuacji, z którym spotkaliśmy się w październiku ubiegłego roku.

Jako organizatorzy dziękujemy wszystkim za obecność, TV Gawex za relację i reportaż, panom Dariuszowi Tederko i Dariuszowi Czerniawskiemu za jak zawsze bardzo owocną współpracę a księdzu proboszczowi z parafii Św. Brata Alberta Jerzemu Stadnikowi za miłe słowa i możliwość odprawienia Eucharystii.

Minister Edukacji Narodowej ogłosił prognozę zapotrzebowania na pracowników w zawodach szkolnictwa branżowego na wojewódzkim i krajowym rynku pracy.

Automatyk, kierowca mechanik, mechatronik, murarz-tynkarz, technik budowy dróg, technik programista, technik spawalnictwa – to wybrane zawody szkolnictwa branżowego, na które prognozowane jest szczególne zapotrzebowanie na pracowników na krajowym rynku pracy. Już po raz drugi, w formie obwieszczenia, Minister Edukacji Narodowej ogłosił prognozę zapotrzebowania na pracowników w zawodach szkolnictwa branżowego na krajowym i wojewódzkim rynku pracy.

W nocy z 31 stycznia na 1 lutego w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Czaplinku młodzież spotkała się by uczestniczyć w zajęciach integracyjnych.

Młodzież, która wyjedzie do Grecji w ramach projektu ERAZMUS dokonała burzy mózgów analizując zawiłości reklamowej manipulacji i przez całą noc oglądała filmy.

Karnawał jak to karnawał, tradycja wielowiekowa. Więc w LO, zgodnie z zasadą, że jest czas nauki i czas zabawy, a podstawą szczęścia jest osiągnięcie równowagi, Rada Samorządu Uczniowskiego wprowadziła swoje zasady na krótką chwilę.

Stroje przemyślne zamiast szkolnej monotonii, dance macabre łączyło się ze szlachtą sarmacką i kulturą alternatywną. Zamiast reguł i twierdzeń - rytm salsy.

Klasówki? Raczej test z życia, poziomu wyobraźni, kreatywności i dystansu do siebie.

Karnawał to czas zabaw, balów, tańca i muzyki. Dzieci uwielbiają takie wydarzenia i czekają na nie z zapartym tchem.

30 stycznia do Szkoły Podstawowej nr 1 w Drawsku Pomorskim przypłynął statek piracko-zabawiacki. Na pokładzie były dwie piratki, które tanecznym krokiem porwały wszystkie oddziały zerówkowe do świetnej zabawy.

Piratkami okazały się dwie wspaniałe i utalentowane animatorki, Beata Olejnik oraz Justyna Kowalczyk. Zorganizowały dzieciom różne zabawy, konkursy, pląse w kole i wiele innych. 

Ciekawie spędzony czas szybko minął. Wszystkie grupy zerówkowe chciały podziękować Paniom Piratkom za świetną zabawę.

27 i 28 stycznia Ośrodek Kultury w Drawsku Pomorskim wraz z placówkami oświatowymi zaprosili uczniów najmłodszych klas oraz przedszkolaków na przedstawienie teatralne.

Przed młodymi widzami w szkołach podstawowych w Nętnie, Mielenku i Drawsku Pomorskim oraz w drawskich placówkach przedszkolnych wystąpili aktorzy teatru TAK.

TAK, to istniejący od 2011 roku prężnie rozwijający się teatr dla dzieci z Radomia. Artyści dla dzieci przygotowali przedstawienie teatralne pt."Pipi nadchodzi". Przedstawienia były bardzo żywiołowe i zachęcały dzieci do ruchu. Co ważne zawierały również elementy języka angielskiego.

25 stycznia 2020 roku w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Drawsku Pomorskim odbył się V Powiatowy Przegląd Jasełek i Widowisk Kolędniczych, Kolęd i Pastorałek 2020. Uroczystego otwarcia przeglądu dokonali: Starosta Drawski Stanisław Cybula i Przewodnicząca Rady Powiatu Drawskieg Urszula Ptak. Uroczystość zaszczycili również swoją obecnością: Wicestarosta Mariusz Nagórski, Wiceprzewodnicząca Rady Powiatu Drawskiego Barbara Głowacka oraz Radny Powiatu Drawskiego Henryk Szreta.

21 stycznia w Szkole Podstawowej w Wierzchowie  zagościł Szalony Profesor z Miasta Nauki. Uczniowie mieli okazję uczestniczyć w interaktywnej lekcji fizyki, której tematem była temperatura.

Oglądali niezwykłe eksperymenty z wykorzystaniem ciekłego azotu (prawie -200°C ) i metanu (około 2 000°C ). Na oczach dzieci Profesor zamroził  i wysadził w powietrze codzienne przedmioty, pozwolił dotknąć jednej z najzimniejszych substancji świata i… „podpalił” widzów metanem (spokojnie, wszystko jest tu bezpieczne!).  

Uczniowie zobaczyli także jak szybko potrafi rozkruszyć się zamrożony banan czy róża. Niezwykłym doświadczeniem było zjedzenie chrupka kukurydzianego zanurzonego w ciekłym azocie (parę wypuszczali nosem). Ważne, że podczas pokazów uczniowie mogli doświadczać, obserwować i próbować, słowem – brali czynny udział w pokazach.

Wspaniała nauka przez zabawę!

W roku szkolnym 2019/2020 w Drawskim Liceum w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych zostały utworzone klasy o wyjątkowym na skalę województwa profilu ratowniczo - medycznym.

W ramach zajęć lekcyjnych prowadzonych przez ratownika medycznego Grzegorza Ziemeckiego uczniowie uczą się nie tylko anatomii i fizjologii człowieka ale przede wszystkim jak prawidłowo udzielać pierwszej pomocy przedmedycznej.

W czasie 3 i 4 lat umiejętności uczniów będą systematycznie wzrastały i ukończą oni szkołę średnią wraz z uzyskaniem tytułu Ratownika Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy, a także zdobędą ciekawe możliwości rozwoju zawodowego, jak na przykład zdobycie uprawnień ratownika wodnego, odbycie szkolenia pod okiem TOPR podczas wyjazdu w góry, czy ratownictwa lodowego.
Aby nauka mogła odbywać się jak najbardziej efektywnie, obie klasy ratownicze zostały objęte patronatem przez Wojewódzką Stację Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie oraz przez drawski szpital. I właśnie w ramach patronatu, aby nauka odbywała się jak najbardziej efektywnie, uczniowie naszego liceum otrzymali dziś drobny sprzęt medyczny od swoich sponsorów. Pomimo, że jest to drobny sprzęt, jest on nieodzowny w nauce właśnie tych podstawowych umiejętności, których wykonanie może uratować komuś zdrowie lub życie.

Pan Radziusz udostępnia także na potrzeby nauki bardzo profesjonalne i zaawansowane fantomy do nauki resuscytacji wyposażone w komputerową analizę prowadzonych czynności w czasie rzeczywistym, które z pewnością pomogą naszym uczniom dojść do perfekcji w zdobywaniu nowych umiejętności.
Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie przekazała 2 duże plecaki ratownicze na sprzęt, torbę opatrunkową, maski do sztucznego oddychania, rurki do udrażniania dróg oddechowych, czerwone koszulki dla każdego ucznia a także wiele innego drobnego sprzętu.
Drawski szpital przekazał natomiast środki do dezynfekcji, wiele opakowań rękawiczek, bandaży, bandaży elastycznych, opatrunków, plastrów, glukometr z nakłuwaczami, chusty trójkątne, codofix, wiaderka na odpady medyczne.
Przedstawiciele sponsorów, Alina Szymukowicz z WSPR, Arleta Kukulska Stańkowska z drawskiego szpitala oraz Wicestarosta Drawski Mariusz Nagórski przekazali sprzęt na ręce uczniów i dyrektor Iwony Kucharskiej podczas uroczystego spotkania, które odbyło się w liceum przy ul Złocienieckiej.
Oczywiście nawet najlepszy sprzęt staje się bezużyteczne bez osoby, która potrafi go dobrze wykorzystać, więc przed młodzieżą jeszcze dużo pracy i trudu, by stać się ratownikami, lekarzami, pielęgniarkami.

W sposób symboliczny podsumowano 17 stycznia  osiągnięcia uczniów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Czaplinku. Wyjątkowe chwile wymagają przecież odpowiedniej oprawy. Z tego też powodu przyznano specjalne wyróżnienia - OSKARY - uczniom, którzy byli chlubą i dumą nie tylko szkoły, ale także środowiska lokalnego i rodzinnego.

Zwycięzcami w poszczególnych kategoriach zostali: Najlepszy Uczeń – Natalia Groździej, Najlepszy Sportowiec – Anna Wojciechowska i Anika Słowińska, Najlepszy Konkursowicz – Wojciech Piwowarski, Najlepsza Klasa – II A LO, Artysta – Wojciech Zięba, Czytelnik Szkoły – Żaneta Miszewska, Wolontariusz – Sonia Żwirko, Honorowy Oskar – Grupa RESCUE TEAM. 

Gratulujemy laureatom oraz nominowanym w poszczególnych kategoriach. Życzymy, aby nigdy nie zabrakło Wam wiary we własne siły i możliwości, abyście zarażali wytrwałością i optymizmem, abyście byli gotowi sprzeciwiać się złudnym trendom oraz ideom, abyście w pogoni za marzeniami pamiętali o autentycznych wartościach i pozostawali sobą- gratulowała Dyrektor Szkoły

W uroczystości udział wzięli m.in.: Przewodnicząca Rady Powiatu Urszula Ptak, Wicestarosta Mariusz Nagórski, członek Zarządu Powiatu Zbigniew Dudor, radna Rady Powiatu Genowefa Polak, Przewodniczący Rady Miejskiej w Czaplinku Michał Olejniczak, Zastępca Burmistrza Czaplinka Małgorzata Fedorowiat – Nowacka, inspektor ds. oświaty w gminie Czaplinek Barbara Dąbrowska – Łątkowska, opiekun Grupy RESCUE TEAM Jarosław Tarnowski.

17 stycznia odbył się pierwszy etap 10. edycji projektu, realizowanego przez Fundację Banku Ochrony Środowiska w trosce o zdrowie młodego pokolenia, „Zdrowo jem, więcej wiem”.

Etap jesienny poświęcony był tematowi warzyw i owoców oraz aktywności fizycznej. Powstał  w odpowiedzi na coraz większy problem, jakim jest nadwaga i otyłość pojawiające się już wśród dzieci w wieku szkolnym, a nawet wcześniej. Można jednak to zmienić dzięki uświadamianiu dzieci i rodziców, wskazywaniu przewagi warzyw i owoców nad słodyczami.

Do projektu  przystąpiło ponad 800 grup z klas II – III z całej Polski.

Uczniowie kl. 3B z SP 1 w Drawsku Pomorskim jako Bananowe Rozrabiaki uplasowali się na 40. miejscu i zdobyli 475 punktów na 520 możliwych.

„Im dajesz więcej, tym większym się stajesz. Ale potrzebny jest ktoś, aby przyjmować. Bowiem dawać to nie znaczy tracić.” [Antoine de Saint-Exupéry]

12 stycznia 2020 roku uczniowie naszej szkoły z klasy ”0B” wzięli udział w XXVIII już Finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Koncert odbył się na hali sportowej w Szkole Podstawowej nr 2 w Drawsku Pomorskim. Dzieci gościnnie wystąpiły w świątecznym układzie tanecznym. „Maluchy” wspaniałe się zaprezentowały, za co otrzymały gromkie brawa od widowni oraz słodki poczęstunek od organizatorów. Nie zapomnieliśmy także o wrzucenie datków do puszki.

To już kolejny raz, gdy bierzemy udział w akcji charytatywnej. Przed świętami dzieci z grupy „0B” wraz z nauczycielami przygotowały piękne stroiki na kiermasz, z którego dochód (ponad 500 zł) przekazano na protezę dla absolwenta naszej szkoły - Krzysia Krupińskiego.

Bo pomagać można w każdym wieku...

Dziękuję rodzicom za pomoc w organizacji, poświęcony czas oraz zaangażowani w tak szczytny cel.

Po dawnym, gęsto zabudowanym Rynku, ongiś głównym placu Kalisza Pomorskiego,  pozostał dziś tylko obszerny prostokąt tworzących go czterech ulic: z dłuższych stron (od zachodu i wschodu) ulicy Wolności oraz ulicy św. Wojciecha, ze stron krótszych (od południa i północy): ulicy Kościuszki i ulicy Krzywoustego. Najokazalszą budowlą jest tu zachowany w stanie niemal nienaruszonym Kościół parafialny postawiony centralnie na nowo wytyczonym Rynku po wielkim pożarze miasta w 1771 r.

Wieża kaliskiego Kościoła stoi od strony zachodniej, więc patrząc na nią łatwo wyznaczyć na Rynku kierunki świata. Ale zanim spojrzymy na przedwojenne pocztówki z nieistniejącymi już kamienicami, warto rzucić okiem na unikalne zdjęcia z 1960 r. Przedstawiają one widok Kościoła z tego miejsca, gdzie obecnie stoi hotel „Solaris”. Pustka otaczająca wtedy świątynię aż przeraża. Towarzyszy jej bowiem w najbliższym sąsiedztwie jedynie gmach plebanii. Resztę budynków zniszczono na różne sposoby, a następnie rozebrano. Nie ma też dobudowanej w latach 70. XX w. kruchty, którą dostawiono na życzenie ówczesnego proboszcza, by patrząc spod ołtarza nie musiał widzieć klientów wychodzących z restauracji (początkowo zwanej „Słoneczną”), którzy popełnili grzech pijaństwa.

- Odwróćmy się plecami do wieży Kościoła i spojrzyjmy na hotel „Solaris”. W jego miejscu stał działający od 1828 r. dom handlowy Gustawa Papenfussa – na spacer po przeszłości miasta zachęcił kaliskich licealistów Bogumił Kurylczyk (znawca lokalnych tajemnic) zaproszony na prelekcję przez polonistkę Joannę Mączkowską. Jak dalej kontynuował swoją opowieść, w gmachu Papenfussa oferowano klientom wszelkie towary delikatesowe i modną odzież, a ponadto różne rodzaje broni palnej, zwłaszcza broń myśliwską dostarczaną przez firmę „Kempinski” z Berlina. Właściciel prowadził też stację benzynową, której dystrybutor z paliwem marki „Shell” ustawiono wprost na Rynku.

A co było naprzeciwko tego domu handlowego, po drugiej stronie ulicy Wolności zwanej dawniej Friedrichstrasse? Otóż miejsce współczesnego bloku ze sklepami na parterze zajmował hotel „Zum Waissen Schwan” („Pod białym łabędziem”). Prowadziła go od 1773 r. rodzina Kieckhöfer i wcześniej nosił na szyldzie ich nazwisko. Ta dwupiętrowa kamienica mieściła także sklep i restaurację. Na prawo od niej, czyli przy zachodniej pierzei Rynku, stał drugi hotel – „Pommerscher Hof”, gdzie zapraszał do swoich pokoi Otto Kolberg. A w kolejnej dwupiętrowej kamienicy przyjmował dentysta Otto Imm, który reklamę „Zahn Atelier” wywiesił na balkonie. W następnej kamienicy mieściła się wybudowana na początku XIX w. szkoła. W 1901 r., gdy otwarto gmach Czerwonej Szkoły, budynek odkupiła od miasta bogata rodzina kupiecka Salingerów. Na tle jego powojennej ruiny wykonano pierwsze znane zdjęcie polskich uczniów zgromadzonych przed wieżą Kościoła w listopadzie 1945 r.

Na zachodnio-północnym narożniku Rynku, czyli skrzyżowaniu ulicy Wolności z ulicą Krzywoustego, stała restauracja Reinholda Reetza. Obok niej w miejscu dzisiejszego sklepu zoologicznego funkcjonowała lecznica dla zwierząt, którą prowadził weterynarz Mark Stempel. Pierwszym budynkiem na północnej pierzei Rynku była apteka Ernesta Peltza „Pod orłem”, nawiązująca nazwą do orła z miejskiego herbu. Po tej dawnej aptece nie ma ani śladu. Dodajmy, iż przed wielkim pożarem miasta w  1771 r. na jej tyłach oraz tyłach sąsiedniej kamienicy należącej do złotnika i zegarmistrza Gustawa Borna  stał gotycki kościół. Dokładnie tam, gdzie do dzisiaj przetrwał samotny dom rzeźnika Augusta Loose, stykający się niegdyś z rozległymi zabudowaniami kompleksu handlowego Augusta Nicklausa, który na wprost stojącej dzisiaj przed Kościołem figury Matki Bożej prowadził nie tylko winiarnię i piwiarnię, ale także stację paliw oraz skład materiałów budowlanych, nawozów mineralnych oraz nasion.

Plebanię na rogu ulic: św. Wojciecha i Krzywoustego wybudowano razem ze świątynią. Na początku XX w. dodano mieszkalne poddasze od ogrodu. A pierwszy remont zabytku przeprowadzono dopiero niedawno, po 250 latach! Z plebanią, tam gdzie dziś rośnie trawa, sąsiadował budynek Franza Fiebinga, trudniącego się handlem napojami alkoholowymi. Natomiast na miejscu obecnego targowiska stał gmach Hotelu „Dummer”, którego ostatnim właścicielem był Robert Huwe. Oferował swoim gościom wykwintne pokoje oraz utrzymaną w stylu myśliwskim restaurację i okazałą salę balową na piętrze.

Na skrzyżowaniu ulicy św. Wojciecha z ulicą Kościuszki skręcamy w prawo na południową pierzeję Rynku. Jej środek zajmował gmach dawnego ratusza. Miasto sprzedało go po budowie nowej siedziby najpierw piekarzowi, a ten rodzinie Müller, z której najbardziej znany był Gustaw - drukarz, dziennikarz oraz powiatowy radny w jednej osobie. Najwięcej przedwojennych widokówek pochodzi właśnie z jego wydawnictwa, podobnie jak wszelkie ówczesne druki urzędowe, a także miejscowa gazeta „Kallieser Tageblatt”. I tu zakończyła się licealna wycieczka w przeszłość, gdyż zatoczono w niej pętlę docierając wokół Rynku do punktu wyjścia, czyli hotelu „Solaris”.