Wyświetlenie artykułów z etykietą: Galeria Drawsko

Tradycyjnie raz w roku gmina Drawsko Pomorskie jest organizatorem Turnieju Piłki Nożnej Oldbojów 50+ . Tegoroczna edycja odbyła się 26 marca, podobnie jak w latach poprzednich, miejscem zmagań była hala sportowa w Szkole Podstawowej nr 2 w Drawsku Pomorskim.

W turnieju udział wzięły drużyny ze Słupska, Bobolic, Stargardu, Suliszewa i Drawska Pomorskiego. Organizatorzy zdecydowali o rozgrywaniu turnieju systemem „każdy z każdym”. Mecze trwały po 15 minut. Po rozegraniu wszystkich 10 spotkań poznaliśmy zwycięzców. Pierwsze miejsce zajął zespół z Bobolic, miejsce na podium wywalczyli również zawodnicy z Drawska Pomorskiego (II miejsce) oraz ze Słupska (III miejsce).

Tuż za podium uplasował się zespół ze Stargardu, na V miejscu znaleźli się zawodnicy z Suliszewa. Najlepszym zawodnikiem turnieju został wybrany  Dariusz Jakubowski z Suliszewa, a najstarszym graczem Czesław Siniecki z Bobolic. Cztery najlepsze drużyny otrzymały pamiątkowe puchary oraz dyplomy , natomiast wyróżnieni zawodnicy statuetki. Mecze sędziował Eugeniusz Terlecki, a opiekę medyczną zabezpieczał Krzysztof Radziusz. Wszystkie nagrody ufundowane zostały przez organizatora zawodów.

Stowarzyszenie "Radość z życia" funkcjonujące do niedawana w Gudowie, a obecnie także w Wałczu pracuje z dziećmi niepełnosprawnymi. Chyba niewielu ludzi potrafi pokazać tak trudną pracę w tak piękny sposób. Im się to udało
Kolejny już raz Stowarzyszenie "Radość z życia" zorganizowało Galę Tęczowych Serc. 20 marca uhonorowano podopiecznych za ich osiągnięcia, Był to moment prezentacji ich umiejętności, serca, odwagi i talentu. Za to wszystko wręczano Tęczowe Serca – statuetki w kształcie serc.

Wiele wzruszeń rodziców, łzy i uśmiech mogliśmy dostrzec podczas gali na twarzach rodziców, opiekunów i zaproszonych gości. Stowarzyszenie podziękowało nie tylko podopiecznym, ale także darczyńcom i przyjaciołom stowarzyszenia.

Marzenia

Każdego roku, gala ma jakąś myśl przewodnią. W tym były to marzenia. Film autorstwa Moniki Rudzińskiej będący rozmową – wywiadem z rodzicami „wcisnął w fotele” gości swoim ładunkiem emocji.

 

21 marca dzieci z przedszkoli w Drawsku Pomorskim uroczyście powitały pierwszy kalendarzowy dzień wiosny.
Przedszkolaki wyruszyły barwnym pochodem ulicami miasta w poszukiwaniu nadchodzącej wiosny. Korowód przemaszerował ulicami miasta do Parku Chopina. A dzieci szukały wiosny i przeganiały zimę kolorowymi kwiatkami wykonanymi z kolorowej bibuły.
Głośnym śpiewem i radosnym uśmiechem na twarzy, dzieci odstraszały zimę i obwieściły nadejście wiosny. Dzieci słyszane były w całym mieście, dzięki czemu wprowadziły mieszkańców Drawska Pomorskiego w kolorowy i wesoły nastrój.

Tego dnia dopisała piękna, słoneczna choć mroźna pogoda. Przedszkolaki skutecznie pożegnały zimę i powitały długo oczekiwaną wiosnę. Teraz czekamy aż temperatury będą wyższe.

 

W sobotę (17 marca) w hali Szkoły Podstawowej nr 2 w Drawsku Pomorskim odbył się Amatorski Turniej Piłki Siatkowej o Puchar Burmistrza Drawska Pomorskiego. W zmaganiach udział wzięło 6 drużyn. Zespoły zostały podzielone na dwie grupy. W pierwszej znalazły się zespoły o nazwach: Drim Team Roman, Reklama EMEN i All Star, w drugiej Emeryci Siatkarze, Ekipa Somsiadów i UKS Olimpijczyk. Spotkania w grupach odbywały się systemem „każdy z każdym”, mecze toczyły się do dwóch wygranych setów (set do 25 punktów). Po zakończeniu rozgrywek w grupach mecz o piąte miejsce rozegrały drużyny UKS Olimpijczyk Drawsko Pomorskie i All Star (0:2).

W półfinałach zmierzyli się ze sobą Drim Team Roman z Ekipom Somsiadów (2:0), w drugim półfinale Reklama EMEN i Emeryci Siatkarze (0:2).
W spotkaniu o III miejsce spotkały się drużyny Ekipa Somsiadów i Reklama EMEN (2:0).
Mecz finałowy rozgrywany był pomiędzy drużynami Emeryci Siatkarze i Drim Team Roman (1:2).
Sędziami turnieju byli Michał Kulpa, Mariusz i Jarosław Łaszczewscy. Opiekę medyczną zabezpieczał Marek Hejłasz.
Zwycięska drużyna otrzymała puchar, natomiast trzy najlepsze drużyny pamiątkowe medale. Nagrody ufundowane zostały przez gminę Drawsko Pomorskie.

W minioną sobotę w Drawsku Pomorskim odbyły się turnieje roczników 2007 i 2008 o Puchar Prezesa AP Drawsko. Łącznie wzięło w nich udział 12 drużyn. Grano systemem każdy z każdym, a mecze dla rocznika 2008 trwały 1x12 minut, natomiast dla rocznika 2007 1x13 minut. Po wielu emocjonujących meczach klasyfikacja przedstawiała się następująco:

Rocznik 2008

• 1. AP Drawsko I
• 2. Światowid 63 Łobez
• 3. Iras Czaplinek
• 4. Sparta Węgorzyno
• 5. AP Drawsko II
• 6. Olimp Złocieniec

• Najlepszy zawodnik - Wierzbicki Ignacy - Sparta Węgorzyno
• Najlepszy bramkarz - Książczyk Dawid - Światowid 63 Łobez
• Najlepszy strzelec - Bohdanowicz Filip - AP Drawsko I - 6 goli

Rocznik 2007

• 1. AP Drawsko I
• 2. AP Szczecinek
• 3. Olimp Złocieniec
• 4. Orzeł 2010 Wałcz
• 5. Unia Białogard
• 6. AP Drawsko II

• Najlepszy zawodnik - Konopka Oskar - AP Szczecinek
• Najlepszy bramkarz - Jarosz Antoni - Olimp Złocieniec
• Najlepszy strzelec - Dymecki Szymon - AP Drawsko I - 4 gole
• Wszystkie zespoły otrzymały puchary za osiągnięte rezultaty.

Działająca w kaliskim Liceum od ośmiu lat grupa teatralna „Klepsydra” także w 2017r. odegrała ważną rolę w życiu naszego miasta. Uczniowie pod kierunkiem Joanny Mączkowskiej (polonistki i absolwentki reżyserii krakowskiej PWST) twórczo uczestniczyli w wielu ważnych wydarzeniach, tak społecznych jak i kulturalnych. Warto zatem przypomnieć ten artystyczny ślad w pejzażu Kalisza Pomorskiego.

13 stycznia - Nagrody dla solistów

Adrian Kociuba, Kamila Pomagalska i Julia Zinczuk, otrzymali nagrody na „XI Zachodniopomorskim Festiwalu Kolęd, Pastorałek i Piosenek Bożonarodzeniowych”, jaki odbył się w Ińsku. Konkurs zgromadził kilkudziesięciu uczestników z całego województwa zachodniopomorskiego. Nasi soliści występowali w grupie czwartej – uczniów powyżej 16. lat. Adrian Kociuba za wykonaną koncertowo kolędę: „Mario, czy już wiesz?” zdobył tytuł laureata Festiwalu. Natomiast Kamili Pomagalskiej oraz Julii Zinczuk jury przyznało wyróżnienia.

26 stycznia- Nagroda dla Adriana

W regionalnym „XII Konkursie Kolęd i Pastorałek”, jaki odbył się w Reczu Adrian Kociuba za piękne wykonanie kolędy otrzymał trzecie miejsce.

9 lutego - Rocznica zdobycia Kalisza Pomorskiego

W ramach obchodów 72. rocznicy zdobycia Kalisza Pomorskiego soliści „Klepsydry” wystąpili z koncertem w Pałacu. Tam też uczniowie Gimnazjum i Liceum zaprezentowali referat autorstwa Bogumiła Kurylczyka pt. „Historia w służbie propagandy, czyli jak w roku 1951 obchodzono szóstą rocznicę zdobycia miasta”. Spotkanie prowadziła Agata Krysińska z grupy teatralnej „Klepsydra”, a koordynatorem uroczystości była Joanna Mączkowska.

Marzec - moja mała Ojczyzna

Już od siedmiu lat, każdego roku, kolejni uczniowie dowiadują się o wielu nieznanych sobie wcześniej faktach z bogatych dziejów Kalisza Pomorskiego, np. o gmachu Czerwonej Szkoły, do którego uczęszczają na lekcje i o mieście, w którym on stoi. Tę wiedzę zdobywają na lekcjach wiedzy o kulturze, gdzie prowadząca ten przedmiot Joanna Mączkowska realizuje autorski projekt „Kalisz Pomorski – moja mała Ojczyzna”. Materiałem wyjściowym do zgłębiania kaliskich historii oraz tajemnic jest licealny portal wielopokoleniowy: My-Kalisz Pomorski–okolice–świat (http://www.liceum.kalisz.pl) prowadzony przez Joannę Mączkowską i Bogumiła Kurylczyka. Stanowi on bogaty i wciąż aktualizowany zbiór autorskich, unikalnych materiałów dotyczących naszego miasta.

23 marca - Spacer wśród tajemnic

Co kryją kaliskie ulice i stojące przy nich budowle przed oczyma przechodniów? O tym zagadkowym świecie i miejscowych tajemnicach opowiadał uczniom Liceum Bogumił Kurylczyk na spotkaniu zorganizowanym przez Joannę Mączkowską.
Zaczął od dziedzińca Czerwonej Szkoły, który jest podobnie jak wgłębienie terenu za stojącym po sąsiedzku Ratuszem, śladem po fosie płynącej w średniowieczu pod miejskimi murami. Ich ostatni, zachowany fragment biegnie od Pałacu do ul. Wolności, gdzie dawniej stała Brama Recka. Następnie wyjaśnił, że kaliski Pałac nie ma prawie żadnego związku z rodem von Wedel, w przeciwieństwie do rodu von Güntersberg, herbu trzy głowy dzika. Opowiedział także o restauracji „Bellevue” („Piękny widok”), która stała dawniej na licealnym boisku, a z jej kawiarnianego ogródka rozciągał się faktycznie malowniczy widok na jezioro Bobrowo Wielkie.Bogumił Kurylczyk przekazał do licealnej Izby Pamięci kolejne pamiątki: oryginalną, przedwojenną książeczkę oszczędnościową Städtische Sparkasse Kallies oraz oryginalne, przedwojenne świadectwo czeladnicze (Lehrbrief) kowala z Prostyni. A do gabloty poświęconej jednej z pierwszych kaliskich nauczycielek pani Helenie Kurylczyk dodał jej świadectwo pracy wystawione w 1951 r. i podpisane przez Jana Sujkowskiego, ówczesnego dyrektora Państwowej 11-letniej Szkoły Ogólnokształcącej w Kaliszu Pomorskim.

25 marca - Laureaci Powiatowego Przeglądu

Troje kaliskich licealistów: Adrian Kociuba, Kamila Pomagalska i Julia Zinczuk zostało laureatami „Powiatowego Przeglądu Solistów i Muzycznych Zespołów Estradowych”, który odbył się w Drawsku Pomorskim.

30 marca - 2 kwietnia - Klepsydra w Krakowie

Ta wycieczka, chociaż trwała łącznie z podróżą cztery dni, minęła niczym cztery akty zajmującego, teatralnego spektaklu, w którym Kraków zaprezentował się kaliskim licealistom jak prawdziwa, kulturalna stolica Polski. Uczestnicy teatralnej wycieczki jeszcze tego samego dnia udali się na spacer po Rynku Głównym. Zdążyli nie tylko zobaczyć Ołtarz Wita Stwosza w Kościele Mariackim, ale także przejechać się stylową dorożką po fragmencie Drogi Królewskiej, prowadzącej na Wawel. Drugi dzień pobytu w Krakowie wypełniły zajęcia, które w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej prowadził prof. Tadeusz Malak. Były prorektor PWST wtajemniczał w sekrety impostacji głosu, czyli trudnej sztuki usprawnienia jego emisji podczas śpiewu. W tej artystycznej uczelni młodzież rozwija swoje pasje teatralne. Z kolei duchowym deserem w tym dniu był ambitny spektakl „Akropolis” wystawiony na czołowej polskiej scenie, czyli w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej. Kolejny dzień rozpoczęła wizyta w Zamku Królewskim na Wawelu, a potem dłuższy spacer po zaułkach Kazimierza, gdzie tętnią życiem dziesiątki galerii i restauracji. To zwiedzanie było dobrym przygotowaniem przed dwoma kolejnymi spektaklami, tym razem w Teatrze Bagatela. Kraków, ze swoimi teatrami, muzeami oraz przebogatym życiem kulturalnym, jest prawdziwą skarbnicą sztuki dla wszystkich, którzy zapragną z niej skorzystać. Od kilku lat kaliskie Liceum umożliwia to grupie zainteresowanych uczniów, którzy nabyte tu umiejętności wykorzystują w pracy nad kolejnymi spektaklami „Klepsydry”.

Kwiecień - Adrian laureatem

Laureatem „XI Regionalnego Festiwalu Piosenki Przyrodniczej” w Kaliszu Pomorskim został Adrian Kociuba.

27 kwietnia - Nagrody za rozgłos

Nasi soliści: Kamila Pomagalska, Julia Zinczuk, Adrian Kociuba, którzy śpiewem wygrywają liczne konkursy przynosząc rozgłos naszemu miastu zostali publicznie uhonorowani na sesji Rady Miejskiej Kalisza Pomorskiego. Gromkimi brawami doceniono artystyczne dokonania młodzieży i w nagrodę wręczono uczniom bony towarowe. Specjalny dyplom uznania wręczono Joannie Mączkowskiej - opiekunce „Klepsydry”.

28 kwietnia – Pożegnanie absolwentów

Na pożegnaniu uczniów klas trzecich, tegorocznych absolwentów Liceum, „Klepsydra” wystąpiła zarówno w części oficjalnej jak i w artystycznej. Dla absolwentów, nauczycieli oraz zaproszonych gości zaśpiewały: Julia i Kamila.Pożegnano się z wieloma „podporami” grupy, których kreacje teatralne przeszły na stałe do kronik „Klepsydry”. Szczególnie ciepłe pożegnania odbywały się w mniejszym gronie, kameralnie. Agata, Jola i Natalia wręczyły opiekunce „Klepsydry” kwiaty oraz pamiątkową fotografię.

23 maja - Kaliskie szlifowanie charakterów

Liczna grupa uczniów uczestniczyła w obrzędzie szlifowania charakterów, jaki przygotowała i przeprowadziła młodzież z grupy teatralnej „Klepsydra”. To plenerowe przedstawienie, mające formę happeningu, oparto na sięgającej XV wieku tradycji, gdy o ludziach nieokrzesanych zaczęto mówić, iż powinni pójść do Kalisza Pomorskiego by oszlifować swoje maniery. Z czasem rubaszny obrzęd szlifowania delikwenta o podejrzanych manierach zamieniono w ceremonię szlifowania pana młodego, by potem w małżeństwie dochowywał wierności poślubionej żonie. Orszak uczniowskich par uformował się na boisku kaliskiego Liceum, skąd powędrowano za Stadion Miejski, gdzie nad potokiem Syrenim ustawiono w 2003 r. odnaleziony autentyczny Kamień Szlifierski („Schleifstein”). Ceremonia szlifowania polegała na podprowadzaniu uczniów płci obojga przez pachołków pod koło, gdzie przy radosnym dopingu zebranych dokonywała się zgodnie z tradycją przemiana osobowości z gorszej czy lepszej - na jeszcze lepszą, co potwierdzano okolicznościowym certyfikatem.

25 maja - „Manekiny”- spektakl wzruszeń

Trudno było pozostać obojętnym wobec ładunku emocji zaprezentowanym przez grupę teatralną „Klepsydra” na spektaklu pt. „Manekiny”. Młodzi aktorzy otrzymali wielkie oklaski ze strony wzruszonej, nawet do łez, publiczności przybyłej do Miejsko- Gminnego Ośrodka Kultury w Kaliszu Pomorskim. Nie szczędzono gratulacji twórcy przedstawienia, którego scenarzystą, choreografem i reżyserem jest Joanna Mączkowska. Jak stwierdziła po spektaklu, starała się w nim pokazać to, co w życiu najważniejsze: siłę prawdziwej bliskości z drugim człowiekiem i ułudę tej bliskości, jaką daje tłum. Siłę rozmowy w cztery oczy i pozory tej rozmowy w komunikowaniu się poprzez media.

31 maja - Szósty „Piknik Młodych Pasjonatów”

„Piknik Młodych Pasjonatów” na stałe wpisał się w harmonogram pracy Liceum w Kaliszu Pomorskim. Tym razem Szkołę odwiedziło około 200. uczniów z 12. gimnazjów. Najliczniejszą grupę stanowili gimnazjaliści z Kalisza Pomorskiego, Choszczna, Recza, Drawna, Dobrzan i Wierzchowa. Młodzież aktywnie brała udział w warsztatach, zajęciach sprawnościowych i różnego rodzaju pokazach. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się także zajęcia teatralne z grupą „Klepsydra”.

8 czerwca – „Wspomnienie o pierwszomajowym pochodzie”

Piąty z kolei spektakl plenerowy „Klepsydry” na otwarcie sezonu letniego znowu rozśmieszył i pobudził do refleksji publiczność. Punktem kulminacyjnym spektaklu było uformowanie pochodu ze wszystkich jego uczestników na wzór dawniejszych pochodów pierwszomajowych. Na sztandarach tej odegranej współcześnie manifestacji powiewał błękit zamiast czerwieni, ponieważ symbolizuje on niebo, czyli raj na ziemi obiecywany populistycznie przez wszystkie rządy autorytarne. Oddające klimat tamtych czasów hasło wiodące brzmiało: „Za sto lat zmienimy świat!” a niesione transparenty głosiły, że „Prawda to kłamstwo” i „Wolność to niewola”. Przemawiał też przewodniczący wiodącej partii, który mówił wprawdzie niewiele, ale za to rozdawał wśród słuchaczy słodkie mandarynki, by tak sobie zaskarbić ich uznanie. Scenariusz w oparciu o dokumentację autentycznych, niegdysiejszych pochodów napisał Bogumił Kurylczyk. Spektakl wyreżyserowała Joanna Mączkowska.

10 czerwca - Licealiści zaśpiewali w Szczecinie

Laureaci „Powiatowego Przeglądu Solistów i Muzycznych Zespołów Estradowych” w Drawsku Pomorskim : Adrian Kociuba, Kamila Pomagalska i Julia Zinczuk zaśpiewali w Szczecinie na Przeglądzie Wojewódzkim.

Czerwiec - Nagrodzeni w Konkursie „Pamięć Nieustająca”

W V edycji Ogólnopolskiego Konkursu Historyczno-Artystycznego „Pamięć nieustająca” w Warszawie jury przyznało kaliskim licealistom wyróżnienie w kategorii: Prace multimedialne „za uczestnictwo w prowadzeniu strony internetowej poświęconej małej Ojczyźnie - Kalisz Pomorski”. Głównym celem tego konkursu jest budowanie wśród młodzieży świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej, a ponadto podkreślenie znaczenia Małych Ojczyzn i lokalnych bohaterów oraz zainteresowanie historią współczesną Polski, dlatego zgłosiliśmy nasz portal internetowy: „MY-KALISZ POMORSKI- OKOLICE-ŚWIAT” (www.liceum.kalisz.pl), gdzie konsekwentnie odkrywamy tajemnice miasta.

13 czerwca: Konkurs: „Wszystkie drogi prowadzą do Banku”

Uczestnicy konkursu „Wszystkie drogi prowadzą do Banku Spółdzielczego w Kaliszu Pomorskim”, podzieleni na cztery kategorie wiekowe: liceum, gimnazjum i szkoła podstawowa (oddzielnie klasy I-III oraz IV-VI), wzięli udział w dwóch konkurencjach: praca plastyczna i praca literacka (wiersz). Trzyosobowe jury: Teresa Stąporek (instruktor plastyki w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury), Joanna Mączkowska (polonista, reżyser teatralny, specjalista Public Relations) i Elżbieta Zydorek (wiceprezes zarządu Banku) podkreśliło wysoki poziom nadesłanych prac. Laureatom konkursu wręczono atrakcyjne nagrody, a uczestnikom pamiątkowe dyplomy i drobne upominki.

23 czerwca – Zakończenie roku szkolnego

Na zakończenie roku szkolnego Dyrektor Maciej Rydzewski, jako przewodniczący Kapituły honorowego tytułu „Przyjaciel Liceum w Kaliszu Pomorskim” nadał to wyróżnienie osobom, które wniosły wyjątkowy wkład w rozwój Szkoły: Joannie Kuleszy, Staroście Drawskiemu Stanisławowi Kuczyńskiemu, Etatowemu Członkowi Zarządu Powiatu Drawskiemu Januszowi Garbaczowi, Burmistrzowi Kalisza Pomorskiego Michałowi Hypkiemu, Wiesławowi Piotrowskiemu oraz Bogumiłowi Kurylczykowi. Piosenkę dla Przyjaciół Liceum wykonał solista „Klepsydry” Adrian Kociuba. Pomysłodawczynią uhonorowania osób szczególnie zaangażowanych we współpracę jest Joanna Mączkowska.

25 sierpnia - Odkrywanie wspólnych korzeni

Grupa niemieckich turystów powiązana rodzinnymi więzami z mieszkańcami Kalisza Pomorskiego sprzed 1945 r. odwiedziła m.in. Stary Cmentarz, Pałac oraz Liceum. Wizyta w Czerwonej Szkole rozpoczęła się od Izby Muzealnej gdzie przewodnikiem był jej współtwórca Dyrektor Maciej Rydzewski. W uznaniu za pielęgnowanie polsko-niemieckiej historii naszego miasta i Szkoły otrzymał album starych zdjęć, a także obraz przedstawiający kaliski Kościół. Z kolei w pracowni języka polskiego zaprezentowano gościom internetowy portal historyczny (www.liceum.kalisz.pl), który od pięciu lat konsekwentnie tworzą uczniowie Liceum pod kierunkiem Joanny Mączkowskiej oraz Bogumiła Kurylczyka, odkrywając kolejne tajemnice naszego miasta. Günther Korn nie szczędził ciepłych słów, a pozostali członkowie grupy oklasków pod adresem dyrekcji Liceum oraz autorów portalu poświęconego polsko-niemieckim korzeniom Kalisza Pomorskiego. Jako osoba często odwiedzająca nasze miasto Günther Korn opowiedział swoim rodakom o wyreżyserowanych przez Joannę Mączkowską spektaklach grupy teatralnej „Klepsydra”, nawiązujących do starych legend oraz zapomnianych faktów.

22 września – Święto naszej Szkoły

W „Inteligentnym Ogrodzie”, powstałym na terenie dawnego dziedzińca, uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Kaliszu Pomorskim wraz z nauczycielami, rodzicami i pracownikami obsługi obchodzili w uroczystej atmosferze Święto Szkoły a wspólnie z nimi - zaproszeni goście. Uroczystość uświetniły m.in. występy licealnej grupy teatralnej „Klepsydra”. Polskie i angielskojęzyczne piosenki w ich wykonaniu dodały tej ceremonii wyjątkowego charakteru. Dyrektor podziękował za wzorowe przygotowanie obchodów koordynatorce uroczystości Joannie Mączkowskiej.

12 października – Na Powiatowym Dniu Edukacji Narodowej

Jedną z kilku nagród Starosty Drawskiego, wręczonych wyróżniającym się pedagogom z okazji Dnia Edukacji Narodowej, otrzymała Joanna Mączkowska. Przyznano ją nie tylko za sukcesy dydaktyczne, lecz także artystyczne, związane z prowadzeniem grupy teatralnej „Klepsydra”, znanej ze spektakli oraz koncertów. Właśnie członkowie „Klepsydry”: Adrian Kociuba, Kamila Pomagalska i Julia Zinczuk uświetnili spotkanie w sali obrad Starostwa gorąco oklaskiwanym koncertem piosenek polskich i angielskich.

13 października - Dzień Edukacji Narodowej

W naszej Szkole było tego dnia wiele życzeń, kwiatów, podziękowań i wzruszeń podczas uroczystości, jaką uczniowie zadedykowali swoim nauczycielom. Atmosferę uroczystego apelu wzbogaciły piosenki w wykonaniu wokalistów z grupy teatralnej „Klepsydra” : Julii, Kamili, Wiktorii i Adriana Wiktorii.

8 listopada – O tajemnicach rodziny Wittchow

Z odnalezionych dokumentów wynika, iż w dużej mierze do budowy Kalisza Pomorskiego przyczynili się Albert i Wilhelm Wittchow. W oparciu o te odkryte w archiwach dokumenty kaliscy licealiści pod kierunkiem Bogumiła Kurylczyka i Joanny Mączkowskiej przygotowali opracowanie zatytułowane: „Tajemnice rodziny Wittchow”, które przedstawili na publicznej prezentacji . W konkluzji prelekcji stwierdzono, iż współcześni mieszkańcy Kalisza Pomorskiego wciąż korzystający z tych wszystkich obiektów, które Albert i Wilhelm Wittchow zbudowali lub wyremontowali, nie powinni o tym zapomnieć. Najwymowniejszym wyrazem tej pamięci byłoby bez wątpienia odnowienie grobowca rodziny Wittchow na Starym Cmentarzu, co już przed rokiem zainicjowali wraz z licealistami: Bogumił Kurylczyk i Joanna Mączkowska.

10 listopada – Spektakl i koncert

Grupa teatralna „Klepsydra” wystawiła z okazji Święta Niepodległości wymowny spektakl oraz wzruszyła publiczność koncertem nostalgiczno-patriotycznych pieśni. Oba występy odbyły się w sali Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Kaliszu Pomorskim. Mający już swoją premierę w czerwcu spektakl „Wspomnienie o pierwszomajowym pochodzie” przypominał obrzędy kultu jednostki kiedy na wszelkie sposoby wychwalano przywódców rządzącej partii, oddając im karykaturalnie hołdy i bezkrytycznie wielbiąc jako „genialnych strategów”. Za wzruszenia i pobudzenie do refleksji podziękowali na koniec uroczystości Joannie Mączkowskiej (reżyserowi spektaklu i koncertu), Bogumiłowi Kurylczykowi (autorowi scenariusza) oraz występującym licealistom: Dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Kaliszu Pomorskim- Maciej Rydzewski i Wicedyrektor- Katarzyna Witek.

16 listopada - Moralitet antynikotynowy

W ramach obchodów „Światowego Dnia Rzucania Palenia” w kaliskim Liceum odegrano moralitet pobudzający do refleksji nad zgubnymi skutkami nałogu nikotynowego. Nikt nie wygłaszał tu słów potępienia, ponieważ wszystko przedstawili gestami w swojej scenicznej pantomimie aktorzy grupy teatralnej „Klepsydra” wspomagani przez odpowiednie kostiumy i dekoracje. Tuż po dzwonku na szkolny korytarz wkroczyły „papierosy”, a za nimi ubrane na czarno „choroby” spowodowane paleniem. Oczywiście z rysunkami „przeżartych” nikotyną płuc. Po chwili do tego korowodu dołączyły postaci ubrane na biało, symbolizujące zdrowie oraz rozum. We wspólnym tańcu rozpoczęła się walka dobra ze złem obserwowana pilnie przez widzów i z ich aktywnym udziałem zwłaszcza w kulminacyjnej scenie wypędzania „chorób” z Liceum.

7 listopada - Lekcja o Kaliszu Pomorskim

Historycznych tajemnic Kalisza Pomorskiego rozwiązano już siedem. Która jest najważniejsza? Od której zacząć ich streszczenie? Taką podróż „ekspresem po tajemnicach” odbyli uczniowie klasy I b naszego Liceum. Było to możliwe, gdyż tę skondensowaną lekcję lokalnej historii poprowadzili wspólnie: Bogumił Kurylczyk i Joanna Mączkowska, którzy wraz z licealistami kolejnych roczników od pięciu lat realizują program „Moja Mała Ojczyzna”, a w nim odkrywają kolejne dotąd nieznane fakty z dziejów miasta.”.Uczniowie wysłuchali z zaciekawieniem opowieści o kole szlifierskim, czyli Schleifstein, na którym szlifowano najpierw nożyce, a potem ludzkie charaktery. O powstaniu czterech miejskich jezior z jednego wielkiego, jakie otaczało osadę Calis i zamek piastowskiego rycerza Janusza Kenstela wzmiankowanego w dokumentach już w 1290 r. O wielkim pożarze miasta w 1771 r. i dzwonie dziękczynnym na kościelnej wieży, jaki ufundowali mieszczanie królowi Prus – Fryderykowi II Wielkiemu za przekazanie 80 tys. talarów na odbudowę domów, czy wreszcie o powstaniu Czerwonej Szkoły i jej niezwykłej historii.

21 grudnia - Jasełka w Liceum

Uczniowie z grupy teatralnej „Klepsydra” wystawili Jasełka, odgrywając biblijne postaci: Świętej Rodziny, pastuszków przybyłych do Betlejem oraz aniołów i diabłów. Widowisko, przygotowane pod kierunkiem Joanny Mączkowskiej, rozpoczęła najpiękniejsza i najbardziej znana z kolęd: .„Wśród nocnej ciszy”, jaką zaśpiewała Wiktoria Spieler. Natomiast aktorzy poruszając się wokół „dzieciątka w żłobie” tworzyli ruchome tło tej żywej szopki, wzbogaconej o piękne rekwizyty udostępnione przez księdza Wojciecha Marcinkiewicza. W tej świątecznej atmosferze wysłuchano kolejnych kolęd w wykonaniu Darii Milczach, Zofii Burzyńskiej, Julii Zinczuk i Adriana Kociuby.

Dziś tak nietypowo. Kilka dni temu Błażej Antonowicz przesłał na skrzynkę DSI kilka zdjęć Drawska Pomorskiego wykonanych z drona. Dodał, że jest drawszczaninem i z racji sentymentu do miasta zaproponował ich udostępnienie na DSI. Za każdym razem kiedy pisze do nas osoba, która mieszka już wiele lat poza rodzinnym miejscem staramy się poznać historię człowieka. Podobnie było z Błażejem. Który postanowił się otworzyć i napisać kilka słów o sobie. Co do samych zdjęć Drawska Pomorskiego prezentujemy je poniżej, a sam autor obiecuje, że to nie koniec i przy najbliższej okazji zaprezentuje kolejne. Pozdrawiamy autora i oddajemy głos:

Urodziłem się w 1983 roku w Drawsku Pomorskim. Tutaj też poznali się moi Rodzice, którzy razem do jednej klasy Szkoły Podstawowej oraz Liceum chodzili z gitarzystą zespołu Republika Zbyszkiem Krzywańskim.

Kiedy miałem rok, wraz z rodzicami wyjechałem do Torunia. Mama w tym czasie studiowała na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika historię, a Tata germanistykę.

Regularnie wracałem do Drawska na wakacje, święta gdzie spędzałem wiele czasu z moimi dziadkami na ulicy Zamkowej.

To lata, które kojarzą mi się z jeziorem Okra, nad którym spędzałem wiele czasu, a także z ogródkami działkowymi moich Dziadków, na które było bardzo blisko i mieściły się na wysokości ulicy Słowiańskiej. Mimo bliskości ogrodów działkowych zawsze jeździliśmy na działkę z Dziadkiem Feliksem rowerem. Bardzo lubiłem "śmigać" rowerem wąskimi ścieżkami terenów działek. Dojeżdżałem aż na małą łąkę nad Drawę. Albo jeździłem rowerem, albo delektowałem się pyszną kalarepą i poziomkami, które zawsze zbierał mi Dziadek.

Dziadek Feliks Szołtun to wieloletni dyrektor i wicedyrektor Liceum Ogólnokształcącego w Drawsku Pomorskim, a także Zespołu Szkół Zawodowych. Był też również nauczycielem języka polskiego w Szkole Podstawowej i Liceum w Drawsku.
Myślę, że jego wykształcenie i zawód jaki wykonywał przyczyniło się do tego, że tak bardzo lubiłem i lubię pisać listy. On sam wysyłał do mnie regularnie listy okraszone pięknymi rysunkami, które sam wykonywał. Bardzo mu za to dziękuję i nigdy nie zapomnę.
Ważna dla mnie była także o osoba Babci Weroniki, która była główną księgową najważniejszego niegdyś Banku w Drawsku, a mianowicie Banku PKO, który mieścił się u zbiegu ulic Bolesława Chrobrego i Józefa Piłsudskiego. Budynek obecnie wystawiony jest na sprzedaż. Zawsze kiedy koło niego przejeżdżam, albo spaceruje przypominam sobie dźwięk maszyny do pisania, która tak bardzo interesowała mnie kiedy odwiedzałem Babcię w jej biurze.

Obok Banku na ulicy Bolesława Chrobrego mieszkała i nadal mieszka rodzina Poniatowskich, która również jest z nami mocno związana. Zefiryna Poniatowska to siostra mojej Babci Weroniki. Nie mogę również zapomnieć Eugeniusza Poniatowskiego jej męża. Nieraz ratował moje zabawki z opresji mając niesamowity zmysł majsterkowicza i człowieka niezwykle pomysłowego. Miło mi spoglądać na Ośrodek Kultury w Drawsku Pomorskim, któremu to nadano nazwę właśnie jego imienia. Warto zaznaczyć także fakt, iż Eugeniusz Poniatowski to również zasłużona postać dla miasta Drawska-dyrektor Szkoły Podstawowej, a także laureat Orderu Uśmiechu.

Nie mogę także nie wspomnieć o Dziadkach od strony mojego Taty, którzy również byli dość charakterystycznymi postaciami w mieście. Zwłaszcza Dziadek Stanisław Antonowicz.
To właśnie dzięki Dziadkowi Stanisławowi wzięło się u mnie zamiłowanie do samolotów, którymi zawsze się interesowałem, a odpowiednie kwalifikacje personelu lotniczego, które zdobyłem pozwoliły mi wykonać zdjęcia, które Państwo mają okazję oglądać.
Dziadek Stanisław, a dokładniej kpr. pil. Stanisław Antonowicz to pilot II/36 Plutonu.
W locie rozpoznawczym 11 września 1939 roku on i obserwator zostali ranni. Pomimo ran dzielny pilot Stanisław dostarczył meldunek do sztabu (Lotnictwo z Szachownicą nr 33).
Posiadam wiele zdjęć z tamtych czasów, odznaki tzw. gapy oraz jego legitymacje. Jestem z niego niezwykle dumny. Dziadek Stanisław był także prokuratorem w Sądzie Rejonowym w Drawsku.
Babcia Krystyna była drogerzystką pracowała w znanej niegdyś drogerii na Placu Konstytucji.
Życiorysy tych osób nie pozwalają mi zapominać o Drawsku Pomorskim i karzą traktować to miasto jako coś więcej niż tylko miejsce urodzenia, które zapisane jest w dowodzie osobistym.
Dla mnie to wiele wspomnień z którymi związane są poszczególne miejsca oraz osoby o których wyżej napisałem.
Zawsze chętnie tutaj wracam i będę wracał bo wszystkie te osoby o których wspomniałem czekają na mnie.

Babcia Weronika na ulicy Zamkowej. Dziadek Feliks, Dziadek Stanisław, Babcia Krystyna, a także Tata Stanisław niestety w innym miejscu w które mimo wszystko bardzo lubię przychodzić niezależnie od pory dnia u zbiegu ulic Wywiórskiego i 11 Pułku Piechoty.
Niestety Drawsko będzie też dla mnie oznaką nieubłaganie przemijającego czasu. Tak jak ludzie przemijają, zmienia się miasto. Nie ma już wielu miejsc, z którymi związana była moja rodzina. Mam także wrażenie, że w mieście jest coraz mniej młodych osób. Kiedyś wakacje wyglądały inaczej. W lato nad jeziorem ciężko było znaleźć dobre miejsce na plaży aby rozłożyć ręcznik. Zostawały tylko te pod mirabelkami pod płotem, gdzie zbierało się dużo os. Mimo wszystko zawsze lubię tu wracać bo zawsze coś się zmienia, zaskakuje.
Podczas mojej sentymentalnej podróży czas opuścić Drawsko Pomorskie. Wsiąść do samochodu i wybrać tylko trasę, którą dojadę do Torunia. Zawszę zastanawiam się czy jechać w stronę Kalisza Pomorskiego czy Złocieńca. W wyborze pomaga mi pora dnia. Po zmroku jeżdżę przez Kalisz Pomorski, a w dzień przez Złocieniec i Czaplinek bo lubię podziwiać krajobrazy Pojezierza Drawskiego, które zawsze też pozostanie jednym z moich ulubionych miejsc spędzania wolnego czasu. Obie drogi prowadzą do Drogi Krajowej nr 10, którą bezpośrednio dojeżdżam do Torunia.
W Toruniu od kilkunastu lat pracuję jako operator kamery i montażysta telewizyjny.

Mam własną działalność gospodarczą. Obecnie jestem związany na stałe z lokalną telewizją, dla której nagrywam materiały filmowe i montuje je aby powstał gotowy film, reportaż itd. Od prawie roku jestem także licencjonowanym pilotem powietrznych statków bezzałogowych. Świadectwo kwalifikacji które zdobyłem pozwala mi urozmaicać moje produkcje filmowe o ujęcia z lotu ptaka przy pomocy drona z kamerą.
W Toruniu mam rodzinę, pracę, przyjaciół. Swoje miejsce, swój stały port. Bardzo lubię to miasto. Ciężko mi przypomnieć czasy w których mieszkałem w Drawsku. Byłem zbyt mały, aby to pamiętać, więc praktycznie czuje się w pełni Torunianinem, ale sercem zawsze Drawszczaninem.

Błażej Antonowicz

Na Cmentarzu Wojennym w Drawsku Pomorskim – w słoneczny i bardzo mroźny niedzielny poranek (4 marca) – mieszkańcy złożyli wiązanki i zapalili znicze pod pomnikiem. Wśród składających nie zabrakło przedstawicieli władz samorządowych, organizacji kombatanckich i szkół.
Obecny na uroczystości Zastępca Burmistrza Drawska Pomorskiego Marek Tobiszewski podziękował zebranym za udział w uroczystości.

Warszawa – stolica Polski i miasto, które powinien poznać każdy rodowity mieszkaniec tego kraju. To miejsce, kryjące w sobie wiele historycznych tajemnic, gdzie zachwyt wzbudza niejeden zabytek polskiej kultury i niejedno miejsce, ważne dla dziejów naszej ojczyzny. Zobaczyć Warszawę, oznacza więc przeżyć niesamowitą przygodę, podczas której można twarzą w twarz spotkać się z bogatą historią Polski i tak naprawdę poczuć w sobie, co to znaczy: być Polakiem. Dla dorosłych członków Stowarzyszenia „Radość z życia” bardzo ważną kwestię stanowi budowanie patriotycznej świadomości wśród swoich podopiecznych, dlatego postanowiono umożliwić tym młodym, niezwykłym osobom, poznanie stolicy ich ojczyzny – bezpośrednio, w samym jej sercu, a nie tylko na kolorowych fotografiach.
Podróż do Warszawy to dla podopiecznych Stowarzyszenia „Radość z życia” bardzo daleka wyprawa, dlatego postanowiono, że dzieci w stolicy spędzą aż trzy dni. Ich niezwykła przygoda zaczęła się dokładnie 22 lutego, o godzinie 4.00 rano. Nikogo jednak nie przeraziła ta wczesna godzina – radość i podekscytowanie skutecznie przegoniły niewyspanie. Wszyscy uczestnicy warszawskiej wyprawy już od pierwszych kilometrów, odliczali godziny do spotkania z miastem, tak ważnym dla każdego Polaka i chcieli jak najszybciej rozpocząć podbój stolicy.
Po kilku godzinach niecierpliwego oczekiwania, podopieczni Stowarzyszenia i ich opiekunowie zobaczyli nareszcie drogową tablicę z napisem: Warszawa. Wszyscy natychmiast zapomnieli o trudach autokarowej podróży i z radością powitali stolicę, której zwiedzanie rozpoczęli od wizyty w Pałacu Wilanowskim. Dzieci usłyszały tu historię jednego z najsławniejszych polskich królów – Jana III Sobieskiego oraz przez chwilę mogły poczuć się jak mieszkańcy jego włości.

Kolejne miejsce, jakie przed młodymi podróżnikami odkryła Warszawa, okazało się być jeszcze bardziej niezwykłe, niż królewski pałac, choć nie posiadało tylu bogatych komnat, a jego „zarządca” nie był królem, choć zdecydowanie godzien jest takiego mienia. Osoba bowiem, jaka pojawiła się nagle przed podopiecznymi Stowarzyszenia, sprawiła, że w ich oczach zaszkliły się łzy radości i wzruszenia. Niespodziankę niepełnosprawnym dzieciom postanowił zrobić sam Jurek Owsiak – wielki autorytet i obecnie ikona współczesnej polskiej kultury, znana zarówno ze stworzenia i realizacji idei Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale również organizator corocznego Festiwalu Woodstock.

Dla gudowskich i wałeckich podróżników, spotkanie to było niezwykle ekscytującym przeżyciem. Dzięki niemu mogły bowiem „na żywo” zobaczyć osobę, którą dotychczas podziwiały tylko sprzed telewizyjnego ekranu. A tu nagle ktoś stworzył im możliwość podania mu dłoni, uścisku, przytulenia się, rozmowy i wspólnego zdjęcia. Takich emocji nie spodziewał się chyba żaden z uczestników wycieczki!

Żeby ostudzić gorące nastroje młodych podopiecznych Stowarzyszenia, wycieczkowicze udali się na magiczny spacer, podczas którego stolica odkrywała przed nimi poszczególne fragmenty polskiej historii, ukrytej w warszawskich zabytkach i wyjątkowych miejscach. Pomimo, iż zima swoim mroźnym oddechem, próbowała zniechęcić dzieci i ich opiekunów, ci niestrudzenie i z uśmiechem przemierzali kolejne historyczne ścieżki. W ich pamięci zapewne na zawsze pozostaną takie miejsca, jak: Pałac Kultury i Nauki, Pałac Prezydencki czy Grób Nieznanego Żołnierza. To właśnie dzięki bezpośredniemu zderzeniu się z nimi, młodzi ludzie mieli możliwość poznania własnej tożsamości narodowej, mogli poczuć się bliżej swojej ojczyzny i na zawsze stać się jej ważną częścią.

Kolejny dzień podboju Warszawy rozpoczął się od wizyty na Stadionie Narodowym, gdzie na dzieci czekała długa wspinaczka na sam szczyt trybun, skąd mogli podziwiać ten niezwykły, sportowy obiekt, na którym drużyna Lewandowskiego strzeliła niejednego gola. Każdy z młodych podróżników miał okazję na chwilę zamknąć oczy i poczuć się jak prawdziwy kibic, z biało czerwoną flagą na policzku.

Wiele ekscytacji i radości dostarczyła również wszystkim podopiecznym Stowarzyszenia największa w Europie wystawa budowli z klocków LEGO, którą dzieci mogły podziwiać przy okazji wizyty na Stadionie Narodowym.

Po niezwykłych wrażeniach sportowych, przyszedł czas na rozrywkę intelektualną, którą zapewniła zwiedzającym wizyta w Centrum Nauki Kopernik. Eksperymentowanie, przeprowadzanie zadziwiającym doświadczeń i interaktywne wystawy, pochłonęły dzieci na długi czas. Ta specyficzna nauka przez zabawę, pozwoliła im zapoznać się z wieloma prawami nauki, poznać mechanizmy funkcjonowania ludzkiego organizmu, a także z bliska ujrzeć wszechświat. Młodzi podróżnicy poczuli się więc jak prawdziwi naukowcy, odkrywający kolejne, niesamowite elementy otaczającej ich na co dzień rzeczywistości, o których istnieniu do tej pory nie mieli nawet pojęcia.

Warszawa w dniu trzecim, dla podopiecznych Stowarzyszenia cofnęła się w czasie i ukazała im czasy Powstania Warszawskiego. Dzieci, przechadzając się po korytarzach Muzeum Powstania Warszawskiego, zobaczyli i wysłuchali historii jego bohaterów, ucząc się jednocześnie czym jest prawdziwy patriotyzm. Z kolei na korytarzach Zamku Królewskiego mogły one „naocznie” spotkać się z polskimi królami i po raz kolejny, bezpośrednio dotknąć polskiej historii. Królewskie przywitanie rozpoczął również spacer po warszawskiej Starówce, gdzie młodych turystów zaskoczyła postać Zygmunta III Wazy, stojącego dumnie na swojej kolumnie. Każdy z podróżników dosłownie chłonął magiczny klimat tego miejsca i z podziwem błądził wzrokiem wokół siebie, chcąc zapisać w pamięci jak najwięcej jego piękna.

Na koniec wyprawy Warszawa sprawiła podopiecznym, jeszcze jedną, zupełnie niezaplanowaną niespodziankę. Podczas przemierzania autokarem kolejnych ulic stolicy, jego kierowca został nagle poproszony przez Inspekcję Ruchu Drogowego o zatrzymanie pojazdu na wyznaczonym parkingu. Wszyscy spodziewali się kontroli, jednak sprawy potoczyły się w zupełnie innym kierunku. Cała grupa uczestników wycieczki została zaproszona do udział w krótkim briefingu prasowym, który został zorganizowany z myślą o akcji "Bezpieczny Autokar - Ferie 2018". Gościem specjalnym wspierającym całe przedsięwzięcie był Minister Infrastruktury - Andrzej Adamczyk oraz znany piosenkarz, idol wszystkich podopiecznych wyprawy - Zenon Martyniuk. Niespodziewaną okazję do spotkania ze swoim idolem, dzieci wykorzystały w stu procentach: były uściski, zdjęcia oraz wspólne wykonanie ich ulubionej piosenki "Przez twe oczy zielone".

Ten niespodziewany prezent od stolicy stał się taką „wisienką na torcie” całej wycieczki i spełnieniem marzeń dla jej młodych uczestników. Dzieci ze smutkiem żegnały się z Warszawą, a ich opiekunowie z radością przyglądali się ożywionym twarzom. Wiele trudu bowiem przyniosło członkom Stowarzyszenia zorganizowanie tej wyprawy, ale przecież zdecydowanie: BYŁO WARTO. I choć w oczach niejednego dziecka szkliły się łzy oraz tęsknota za kolejnymi przygodami, na ich twarzach gościła ogromna radość i ekscytacja, tym wszystkim, co w ciągu tych trzech dni zdążyli przeżyć. Dla wszystkich członków wycieczki, pozostanie ona w pamięci na długo, lecz dla wielu z nich ta krótka podróż stanie się wręcz wyprawą życia!

22 lutego w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Drawsku Pomorskim w ramach „otwartych drzwi” szkoła gościła siódmoklasistów, gimnazjalistów, a nawet przedszkolaki z powiatu drawskiego. Była to okazja do prezentacji placówki i jej osiągnięć oraz promocja w lokalnym środowisku.
Swoją obecnością zaszczycili szkołę przedstawiciele organu prowadzącego: Starosta Stanisław Kuczyński, Etatowy Członek Zarządu Janusz Garbacz, Naczelnik Wydziału Edukacji Izabela Krężołek, Inspektor Wydziału Edukacji Aneta Kuszmar, Dyrektorzy PCKZiU Mirosław Piłatowski i Andrzej Połoński. Gości powitała Dyrekcja ZSP Iwona Kucharska, Małgorzata Jasyk i Anna Ignacak.
Młodzież i nauczyciele przygotowali stanowiska informacyjne o kierunkach kształcenia w naszej szkole. Na przyszłych uczniów czekały liczne ciekawostki i atrakcje.
Na ul. Połczyńskiej zaprezentowane zostały kierunki kształcenia dla przyszłych uczniów klas technikum, szkoły branżowej I stopnia oraz szkoły specjalnej.
Nauczyciel Mirosław Melnyczok zaprezentował zawody: technika mechanika pojazdów samochodowych i mechanika pojazdów samochodowych oraz nowe kierunki: mechanika motocyklowego i lakiernika, które od roku szkolnego 2018/2019 będą objęte patronatem „Grupy Polmotor”. Sebastian Arszyński - koordynator współpracy – zapewniał, że młodzież będzie mogła odbywać praktyki i staże zawodowe w autoryzowanych serwisach obsługi. Prezentację kierunków motoryzacyjnych wspomagali instruktorzy nauki zawodu z PCKZiU Cezary Capek i Zbigniew Walenciej. Goście mogli na żywo podziwiać nowoczesne motocykle.

Stoisko wystawowe przygotował również Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia z Zielonki. Przedstawiciele zaprezentowali nowoczesny sprzęt techniczny i zachęcali młodzież technikum do podjęcia nauki po maturze na ich uczelni.
Pięknie zaprezentowali zawód technika żywienia i usług gastronomicznych oraz kucharza nauczyciele zawodu Monika Gołąb i Zbigniew Juchnik. Odbył się Konkurs na najpiękniejszą aranżację stołu, a goście mogli podziwiać perfekcyjne wykonanie oraz zagłosować na najciekawszą dekorację. Uczniowie klasy II TŻ wraz z opiekunami przygotowali poczęstunek. Dla każdego znalazło się coś pysznego – były fantazyjne słodkości i wykwintne przystawki.
Kolejne zawody: technik hotelarstwa i pracownik pomocniczy obsługi hotelowej zaprezentowały nauczycielki zawodu Mariola Kaliszan-Karpińska i Beata Kucharczyk. Uczniowie klasy III TH pokazali gościom w pełni wyposażoną recepcję hotelową, realizację usługi room-service w pokoju hotelowym, sprzątanie jednostki mieszkalnej w obecności gościa hotelowego, obsługę kelnerską w restauracji „Hotel 52”. Dodatkowo została wyświetlona prezentacja multimedialna z zajęć praktycznych, odbywających się w ramach nauki zawodu. Miłym akcentem było podjęcie gości gorącą herbatką.
Kolejny zawód – technik organizacji reklamy przybliżyli zwiedzającym nauczyciele Ewelina Kosmala i Maciej Jonak. Na gości czekały ciekawe zadania praktyczne. Za wymyślenie najlepszego sloganu reklamowego można było otrzymać pyszną czekoladę. Odbył się też konkurs na najciekawszą wizualizację słowa „REKLAMA” – wyniki zostaną ogłoszone na stronie szkolnego FB.
Na ul. Złocienieckiej zaprezentowane zostały kierunki kształcenia w liceum.
Na sali gimnastycznej młodzież mogła poznać ofertę edukacyjną w klasie mundurowej. Przedstawiciele CSWL Drawsko, Wydziału Żandarmerii Wojskowej w Olesznie, 12 Bazy Bezzałogowych Statków Powietrznych, Wojskowej Komendy Uzupełnień w Szczecinku, Nadleśnictwa Drawsko, Wojskowego Klubu Sportowego – poligon drawski sekcja strzelecka, Wojskowej Straży Pożarnej Oleszno oraz grupy zabezpieczania szkolenia w rozpoznawaniu skażeń przedstawiali możliwości rozwoju zawodowego i zakres działań polskiego wojska. Ścisła współpraca z tymi organami w przyszłym roku da sposobność uczniom wszechstronnej edukacji.
W ramach zajęć English o(de)r Deutsch pp. Joanna Pedrycz i Dorota Kordalska pokazały, jak z wykorzystaniem multimediów usprawnić naukę języków obcych. Młodzież z zaangażowaniem rozwiązywała kolejne zadania, nawet nie zauważając, że poszerza swe umiejętności językowe. Zajęcia tego typu odbywają się w ramach kształcenia w klasie ogólnej z rozszerzonymi językami.
Szkolna grupa medyczna, uczniowie klasy biologiczno- medycznej i p. Remigiusz Banaś odkrywali przed gośćmi tajemnice ludzkiego mózgu, arkana tablicy Mendelejewa oraz podstawy udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej.
Z kolei współpraca międzyprzedmiotowa Joanny Skurczyńskiej, Anny Kłos i Katarzyny Kuźniewicz pozwoliła zrozumieć młodzieży, że nauki ścisłe zgłębić mogą wszyscy chętni, nie tylko uczący się w klasie matematyczno – informatycznej. Tym razem głównym tematem były liczby Fibonacciego.
Ostatnim przystankiem była sala języka polskiego, w której p. Marlena Otłowska sprawdzała wiedzę gości z zakresu polskiego kina.

Młodzież i nauczyciele szkoły bardzo zaangażowali się, aby pokazać placówkę z jak najlepszej strony. Uczniowie przygotowali stoisko z ulotkami o kierunkach kształcenia i tablice informacyjne z charakterystyką zawodów, kierunków kształcenia oraz osobiście zachęcali młodszych kolegów do podjęcia nauki w szkole.

Archeologiczna sensacja nad jeziorem Drawsko. Niegdyś wyspa, dziś półwysep Sulibórz, 11 sierpnia 2017 rozpoczynamy kolejną (XX) misję Akcji Eksploracyjno - Historycznej Jezioro Tajemnic – pisze Dariusz de Lorm, Ambasador Akcji.

Przygotowania do oficjalnych prac archeologicznych trwały przeszło rok. Dokładnie 10 czerwca 2016 roku nasza grupa eksploracyjna trafiła pierwszy raz na półwysep Sulibórz. Celem ówczesnej akcji było podwodne spenetrowanie wejścia do zatoki Kluczewskiej i ustalenie doniesienia pana Jarosława Łysko o torpedach, które miały się znajdować pod wodą w okolicy półwyspu Sulibórz. Miejscem zwodowania naszych łodzi była stanica harcerska na półwyspie Uraz vis-a-vis półwyspu Sulibórz. Po pracach podwodnych, które nie potwierdziły obecności torped, postanowiliśmy przycumować łodzie przy półwyspie Sulibórz, gdzie znajduje się druga część stanicy harcerskiej, a dokładnie domki noclegowe i pole namiotowe.
Jak wielkie było nasze zaskoczenie po wyjściu z łodzi na stały ląd, gdy pod nogami, między kamieniami, ujrzeliśmy skorupy pochodzące z porozbijanych naczyń ceramicznych (glinianych) z okresu wczesnego średniowiecza. Liczba fragmentów ceramiki znajdującej się na powierzchni ziemi była zaskakująco duża. Oczywiście zebraliśmy większe fragmenty i zabezpieczyliśmy przed zniszczeniem. Momentalnie o znalezisku poinformowaliśmy pana profesora Wojciecha Chudziaka z Instytutu Archeologii UMK w Toruniu, archeologa z ogromnym doświadczeniem w badaniach nad wczesnym średniowieczem Pojezierza Drawskiego. Wstępnie umówiliśmy się na spotkanie i przekazanie próbek zebranej ceramiki.
Jeszcze większym zaskoczeniem dla naszej ekipy było to, że w żadnej literaturze nie znaleźliśmy informacji o tym miejscu. Nikt wcześniej nie opisał, ani nie badał tego miejsca, nie odbyły się tu żadne prace archeologiczne. Miejsce to nie było wpisane do rejestru stanowisk archeologicznych. Zastanawialiśmy się jak to możliwe, że nikt wcześniej nie zwrócił uwagi na to stanowisko, mimo objęcia tego obszaru akcją systematycznych badań powierzchniowych prowadzonych wcześniej w ramach tzw. AZP (Archeologiczne Zdjęcie Polski).
Całą ekipą obeszliśmy dokładnie półwysep, zastanawiając się nad funkcją tego miejsca: Czy to osada? Czy grodzisko? Nie znaleźliśmy charakterystycznych wałów dla grodziska, ale było wzgórze, wokół którego leżało pełno fragmentów ceramiki.
Po uzyskaniu niezbędnych pozwoleń, ruszyliśmy na Sulibórz z „magicznymi kijami”. Naszym oczom ukazały się olbrzymie ilości „zabytków PRL-u” - królował POLMOS, kapsle różnych browarów, sreberka po czekoladzie, gwoździe, sporo monet PRL. Zastanawialiśmy się jak mocno stanowisko archeologiczne zostało zniszczone po II Wojnie Światowej przez prace związane z budową stanicy. Do czasu spotkania z profesorem W. Chudziakiem, jeszcze kilkakrotnie chodziliśmy po półwyspie z „magicznymi kijami”, szukając czegoś co potwierdziłoby czy działo się tu coś we wczesnym średniowieczu. Na efekty musieliśmy poczekać do dnia ..., dnia w którym coś ciekawego „wyszło” … .

Nadszedł oczekiwany lipcowy weekend. W miejscowości Żółte nad jeziorem Zarańsko, gdzie od lat prowadzone są badania archeologiczne tajemniczej wyspy nazywanej „Wyspą Świętych Koni”, spotykam się osobiście z profesorem Wojciechem Chudziakiem w celu przekazania skorup z półwyspu Sulibórz do ekspertyzy. Tak jak przypuszczaliśmy, profesor potwierdził, iż fragmenty ceramiki pochodzą z X i XI wieku. Pozostałe żelazne przedmioty codziennego użytku też potwierdzają ten sam okres. Padło pytanie:

• - Panie profesorze, co robimy z tym faktem?
• - Musimy tam pojechać i przeprowadzić prace rozpoznawcze! - odpowiedział profesor.
• - To kiedy zaczynamy profesorze?
• - Za rok w wakacje, po uzyskaniu odpowiednich pozwoleń.

Świetnie składało się, gdyż Instytut Archeologii realizował właśnie projekt badawczy weryfikacji grodzisk Powiatu Drawskiego i zaistniała możliwość ujęcia tego punktu w programie prac (nazwa projektu Atlas wczesnośredniowiecznych grodzisk Polski, Narodowy Program Rozwoju Humanistyki realizowany przez MNiSzW).

Przedmioty znalezione na półwyspie przekazaliśmy pomysłodawcy Akcji Jezioro Tajemnic, Staroście Drawskiemu panu Stanisławowi Kuczyńskiemu, który zgodnie z prawem o znalezisku poinformował Muzeum Archeologiczne w Koszalinie. Artefakty zostały przekazane do Muzeum, co potwierdza protokół znajdujący się w Starostwie. Po przekazaniu znaleziska Muzeum w Koszalinie zgłosiło stanowisko archeologiczne do konserwatora zabytków w Koszalinie i obecnie teren ten jest już prawnie chroniony i wpisany do ewidencji stanowisk archeologicznych.
Kilka rozmów telefonicznych, wstępnych terminów i… uzyskaliśmy zgodę konserwatora zabytków dla Instytutu Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu na przeprowadzenie prac archeologicznych na półwyspie Sulibórz, o czym poinformował mnie na tydzień przed akcją profesor Wojciech Chudziak.

W końcu nadszedł weekend 11-14.08.2017. Część ekipy Jeziora Tajemnic przybyła na miejsce już w piątek. W sobotę o godz. 10:00 przybył pierwszy przedstawiciel Instytutu Archeologii UMK w Toruniu - profesor Wojciech Chudziak. Po niespełna dwóch godzinach przyjechała cała załoga Instytutu: dr Ryszard Kaźmierczak, dr Marcin Weinkauf, mgr Piotr Błędowski, mgr Mateusz Skrzatek, mgr Angelika Bogusz, Tomasz Turowski oraz doświadczeni nurkowie mgr Jacek Niegowski i Sebastian Lipiejko.
Pogoda niestety nie rozpieszczała, archeolodzy podjęli decyzję aby zaplanowane prace wykopaliskowe rozpocząć dnia następnego t.j. w niedzielę. Zła pogoda nie przeszkadzała natomiast aby przeprowadzić pierwszy rekonesans podwodny pod kątem archeologicznym. Niestety pierwsze godziny pracy nurka nie zapowiadały sukcesów, dno jeziora było zarośnięte roślinnością i nie widać było żadnych reliktów z okresu wczesnego średniowiecza.

Wstępne prace wykopaliskowe świadczą iż „grodzisko” zostało opuszczone przez osadników pod koniec XI, lub na początku XII wieku. Z jakiego powodu? Artefakty znalezione na Suliborzu są podobne do tych, które odkryto podczas prac archeologicznych na „Wyspie Świętych Koni” na jeziorze Zarańskim. Kto mieszkał w tym miejscu? Na odpowiedź musimy poczekać do zakończenia prac archeologicznych.
Archeolodzy z Torunia wstępnie sugerują, że na niegdysiejszej wyspie, dziś półwyspie Sulibórz, znajdowała się osada graniczna dawnego zachodniopomorskiego księstwa z drugiej połowy XI w., powiązana politycznie i terytorialnie z osadą znajdującą się na wyspie znanej jako „Wyspa Świętych Koni” w okolicy Drawska Pomorskiego.

Akcja odbyła się dzięki pomocy i osobistemu zaangażowaniu, pomysłodawcy Akcji Historyczno-Eksploracyjnej Jeziora Tajemnic, Starosty Drawskiego pana Stanisława Kuczyńskiego oraz Instytutowi Archeologii UMK w Toruniu pod kierownictwem profesora Wojciecha Chudziaka.
Wielkie podziękowania wolontariuszom, którzy wspierali akcję osobiście: Anna i Dariusz Kuternowscy, Honorata Matuszewska, Marek Tomaszewski, Bartosz Drzewiecki, Piotr Janicki, dyrektor Robert Patrzyński, Aleksandra, Anna i Daniel de Lorm, Przemysław Glanc, Dorota i Andrzej Kurpiel, Barbara i Michał Focińscy, Adam Brzuska, Radosław Malinowski, Andrzej Kosko, Marzena Wielowiejska, Mariusz Kapczyński, Paweł Nowakowski, Rafał Jaros, Łukasz Orlicki, Sławomir Kolasiński, Sławomir Skonieczny, Jacek Renczkowski, harcerzom z Urazu i wszystkim których nie wymieniłem.

Dziękuję panu profesorowi Wojciechowi Chudziakowi za konsultacje merytoryczne.

Drawsko Pomorskie ma już na swoim koncie ósme Drawskie Spotkania Morsów. Mimo, że pogoda była zarówno dla morsów jak i widzów wymagająca, to impreza była udana, a po zmarzniętych twarzach uczestników widać było zadowolenie z przyjazdu do Drawska Pomorskiego.

Dwa dni kąpieli

Program imprezy przewidywał rozpoczęcie zlotu już w sobotę, kiedy do Schroniska Młodzieżowego – Bursa PCKZiU przy połczyńskiej Połczyńska 9 rozpoczęła się rejestracja uczestników. Każdy otrzymał program, pakiet informacyjny i skromne upominki promocyjne. Kolejnym etapem tego dnia była popołudniowa kąpiel w jeziorze Okra i swoisty test. Tego dnia było bezwietrznie. Po kąpieli morsy rozgrzewało ognisko na plaży, ciepłe kiełbaski i napoje.
Wieczorem odbył się bal i zabawa integracyjna, z której relację możecie zobaczyć tutaj.

Niedzielna kąpiel przy wietrznej pogodzie

Niedziela rozpoczęła się od deszczu a w nocy zerwał się solidny wiatr, który nie miał zamiaru przestać przez cały dzień. Nie wystraszyło to turystów i po tradycyjnym już przemarszu przez miasto przybyli na plażę nad jez. Okra. Przywitani przez drawskich widzów zrobili wspólną rozgrzewkę i zanurzyli się w wodach jeziora.

• VIII Drawskie Spotkania Morsów - fotorelacja

Po kąpieli był czas na poczęstunek, ogrzanie się rozmowy i wręczenie nagród orad dyplomów dla klubów.

Do Drawska Pomorskiego przyjechało 130 morsów z:

• Klub Morsów WIKING Postomino
• MORSY BEZ FORSY Czaplinek
• Białogardzki Klub Morsów SOPEL
• Ustecki Klub Morsów SYRENKA
• KURKA WODNA Międzyzdroje
• Stargardzki Klub Morsów MIEDWIANIE
• MORSIKI Ińsko
• Łobezki Klub Morsów GOŁO-LEDŹ
• Szczecińsko-Policki Klub Morsy
• PnB Morsy Poznań
• Bydgorskie Morsy
• Kołobrzeski Klub Morsów
• Klub Morsów Piła
• Oraz oczywiście Drawski Klub Morsów OKRA i niezrzeszeni.

W środę 17 stycznia w sali widowiskowo-kinowej ZOK odbył się koncert z okazji Dnia Babci i Dziadka w wykonaniu solistów i zespołów Amatorskiego Ruchu Artystycznego oraz przyjaciół Złocienieckiego Ośrodka Kultury. Wszyscy Dziadkowie i wszystkie Babcie już od progu witały dzieci z ręcznie wykonanymi ozdobami z ceramiki. Na scenie zaprezentowali się nasi młodzi artyści, a także panie z zespołu tanecznego "Styl". Okazji do wzruszeń nie zabrakło - poza pięknymi występami, na ekranie kinowym obejrzeliśmy krótkie filmiki, w których dzieci uczęszczające na zajęcia w ZOK opisują swoje Babcie i Dziadków oraz składają im życzenia.

Na zakończenie, z okazji ich święta, wszyscy uczestnicy zaśpiewali "Sto lat!", a ze sceny wystrzeliło złote konfetti.

9 stycznia w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Drawsku Pomorskim przy ulicy Złocienieckiej odbyło się tradycyjne spotkanie Noworoczne. Początek stycznia to moment podsumowania minionych 12 miesięcy i czas składania życzeń na kolejny rok. Organizatorami spotkania byli Starosta Drawski Stanisław Kuczyński oraz Przewodniczący Rady Powiatu Drawskiego Stanisław Mikołajczyk.

Jak co roku, sala była pełna gości. Wśród nich znalazł się m.in. Biskup Krzysztof Włodarczyk, Wicemarszałek Województwa Zachodniopomorskiego Jarosław Rzepa, Starosta Łobeski Paweł Marek, radni Rady Powiatu Drawskiego z różnych kadencji, przewodniczący rad miejskich i gminnych oraz radni miejscy i gminni obecnej kadencji, burmistrzowie, wójtowie, dyrektorzy, kierownicy i pracownicy zakładów pracy, instytucji, przedsiębiorstw, przedstawiciele służby zdrowia, duchowieństwa, służb mundurowych, nadleśnictw, oświaty, pomocy społecznej, organizacji pozarządowych, prasy, organizacji kombatanckich, a także sołtysi oraz pracownicy samorządowi.

Spotkanie rozpoczęło się okolicznościowym występem Małgorzaty i Bartka Michalczyków, po którym Przewodniczący Rady Powiatu Drawskiego i Starosta Drawski przywitali zaproszonych gości. Była to także doskonała okazja do uhonorowania statuetkami i listami gratulacyjnymi osób, którym Rada Powiatu Drawskiego w 2017 r. przyznała tytuł „Zasłużony dla Powiatu Drawskiego”. Są to: Lucyna Jabłońska, Wiesław Piotrowski, Eugeniusz Piecewicz i ks. Wiesław Hnatejko. Złotą Odznakę Honorową za zasługi dla Związku Sybiraków wręczono także księdzu Piotrowi Jesionowskiemu.
W dalszej części spotkania zaprezentowano krótki film zawierający podsumowanie ubiegłorocznych działań władz Powiatu (emisja już wkrótce na stronie internetowej Powiatu Drawskiego), mających na celu podniesienie standardu życia i wsparcie mieszkańców powiatu drawskiego. Zebrani goście mieli także przyjemność obejrzenia programu artystycznego w wykonaniu młodzieży szkolnej z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Czaplinku, po którym wspólnie odśpiewano znane kolędy. Co warto zauważyć, uczestnicy podkreślali serdeczną, wręcz rodzinną atmosferę.
Starosta Drawski oraz Przewodniczący Rady Powiatu Drawskiego serdecznie dziękują wszystkim gościom za uczestnictwo,.