Strażacki wszędołaz z Drawska Pomorskiego testowany na drawskim poligonie

Właśnie teraz strażacki pan samochodzik został przetestowany jak sobie radzi na poligonie. To właśnie tam będzie w większości operował podczas zdarzeń.

Testowany wszędołaz to Ukraiński Sherp, który  trafił do Powiatowej Komendy Straży Pożarnej w Drawsku Pomorskim.

Jak podała Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie koszt zestawu wyniósł 1 176 499,99 zł i został w całości sfinansowany ze środków Unii Europejskiej z programu "Wsparcie Systemu Ratowniczo-Gaśniczego" w ramach programu Infrastruktura i Środowisko.

Pojazd został doposażony w ramach całego zakupu o przyczepę przystosowaną do jego transportu.

Jak informują producenci SHERP stanowi przełom w historii specjalnych pojazdów terenowych. Porusza się po każdym rodzaju podłoża – bez trudu pokonuje skały, bagna, piaski, głęboki śnieg, jeździ po lodzie, doskonale pływa na głębokiej wodzie, łatwo pokonuje głazy, zwalone drzewa i inne przeszkody do wysokości 70 cm. Dociera tam, gdzie żaden inny pojazd nie jest w stanie dotrzeć.

Charakteryzuje się łatwością obsługi, wysokim poziomem bezawaryjności i niskimi kosztami eksploatacji. Został stworzony do działania w najtrudniejszych warunkach klimatycznych, w każdym rodzaju terenu. Przeznaczony jest dla wszystkich, którzy potrzebują docierać i pracować w trudno dostępnych terenach.

Lokalizacja powiatu drawskiego podyktowana jest ogromną ilością jezior, rzek i terenów podmokłych. Właśnie takich, w których pojazd radzi sobie doskonale.

Pojazd pojawił się w niemieckiej edycji Top Gear SHERP został nazwany „małym czołgiem” i ekstremalnym buggy’m offroadowym zdolnym dojechać tam, gdzie dawniej docierały tylko śmigłowce.