Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Wywiad z Panią Dyrektor ZS Małgorzatą Głodek

  • Napisane przez  Kurier Czaplinecki
Małgorzata Głodek. Fot. Kurier Czaplinecki Małgorzata Głodek. Fot. Kurier Czaplinecki

Pani Dyrektor, we wrześniu 2019 r., objęła Pani stanowisko dyrektora i kieruje naszą placówką... Jakie refleksje towarzyszą Pani z tej perspektywy czasowej?

Ten czas to kolejne 1,5 roku doświadczenia w mojej pracy. Zastanawiałam się, jakim dyrektorem powinnam być w tej niełatwej rzeczywistości?

Współczesnej szkole stawia się wymogi jakości i efektywności. Do tego dochodzą przecież problemy finansowe. Dyrektor szkoły, to także nauczyciel i wychowawca. Wbrew powszechnym, utartym schematom nie jest dziś łatwo sprawować funkcję dyrektora szkoły, na którego przecież spadło dużo więcej różnych obowiązków, które pod rygorem bardziej lub mniej dolegliwych konsekwencji musi wykonywać. Często zadania związane ze stroną materialną funkcjonowania szkoły na plan dalszy spychają dbałość o efektywność i nowoczesność procesu nauczania. A przecież powinno być odwrotnie. Zapominając o trudnościach, myślę, że najistotniejszą sprawą w zarządzaniu szkołą, są działania skierowane na tworzenie atmosfery wzajemnego zaufania, zachęcania pracowników do dyskusji i współdecydowania o wspólnej wizji rozwoju ZS w Czaplinku.

Szkoła to przede wszystkim uczniowie i nauczyciele. Na jakie relacje Pani stawia: uczeń - nauczyciel, dyrekcja – nauczyciele, rodzice – dyrekcja... a może wszystkie one wg Pani są równorzędne dla prawidłowego funkcjonowania placówki?

Bardzo mi zależy na stworzeniu w szkole takiej atmosfery pracy, aby chętnie w niej przebywali nauczyciele, uczniowie i coraz tłumniej odwiedzali ją rodzice. Uwielbiam swój zawód - uczenie. George Bernard Shaw powiedział: „Nauczyciel jest przechodniem pytanym o drogę, czyli kimś, kto może udzielać jedynie wskazówek. O tym jak i gdzie dojść – musi zdecydować sam uczeń”. Można zatem rzec, że bardzo ważna dla mnie jest relacja: uczeń – nauczyciel. Sama bowiem jestem otwarta na dialog, chcę być partnerem w dyskusji, w negocjacjach. Z tego powodu bliski jest mi ruch „Budzących się szkół”, gdzie najważniejszym zadaniem każdej placówki oświatowej jest stworzenie lepszej, bardziej przyjaznej uczniom szkoły. Wiem jednak, że bez właściwej relacji nauczyciel-dyrektor nie będzie możliwa wspólna praca nad wizją szkoły, a dodatkowo - jeśli nie będę w stanie zachęcić do współpracy na rzecz rozwoju szkoły rodziców naszych uczniów - to praca nad rozwojem placówki może zostać zachwiana.

Dla każdej szkoły, laureaci konkursów, uczniowie zdolni, to powód do dumy i zachęta dla innych... a co Pani sądzi o pracy z uczniem, który ma mniejsze możliwości, a też czegoś oczekuje od szkoły?

Traktowany podmiotowo uczeń w szkole chętnie podejmuje wyzwanie, ale potrzebuje do tego wspierających dorosłych/nauczycieli. Wychodząc z takiego założenia, każdy uczeń w naszej szkole jest w stanie osiągnąć sukces, dla jednego to będzie tytuł laureata/finalisty, dla drugiego – samo uczenie się, czy bycie aktywnym itp. Jeśli zrozumiemy, że możliwe jest zindywidualizowanie procesu uczenia się i jednocześnie realizowanie programu, przestaniemy „nauczać”, stosować metody podawcze, to uczniowie sami zapragną się uczyć, będą bardziej aktywni. To jest wyzwanie! Jestem przekonana, że odejście od modelu szkoły transmisyjnej przełoży się na sukces każdego ucznia.

Praca w szkole z uczniem, współpraca z nauczycielami wiąże się z ogromną odpowiedzialnością... Czy czuje Pani presję z tym związaną?

Oczywiście. Dyrektor szkoły powinien przejawiać wysokie poczucie odpowiedzialności za szkołę. Z jednej strony - bezpośrednio wynika to z przepisów prawa, z drugiej - z relacji: uczeń - nauczyciel - rodzic, ponieważ niosą w sobie duży potencjał emocjonalny.

Szkoła to nie tylko uczniowie, nauczyciele, rodzice... Szkoła buduje swoją pozycję w środowisku lokalnym... Na współpracę z jakimi instytucjami Pani stawia, ponieważ dziś trudno wyobrazić sobie bez tego funkcjonowanie placówki, bo dyrektor to też menadżer?

Szkoła musi dbać o kształtowanie pozytywnego wizerunku w środowisku. Ogromną zatem rolę przywiązuję do promocji szkoły. Jako szkoła kontynuujemy współpracę z Akademią Morską w Szczecinie, Uniwersytetem Szczecińskim, Politechniką Koszalińską, Uniwersytetem Adama Mickiewicza w Poznaniu, IMOS Polska. Od 2020 r. klasy medyczno-ratownicze otrzymały patronat Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie, a klasa I technikum w zawodzie technik mechatronik może poszczycić się patronatem RIMASTER POLAND z Czaplinka.

Nie byłaby możliwa realizacja wielu przedsięwzięć szkolnych, gdyby nie wsparcie Starostwa Powiatowego w Drawsku Pom., Gminy Czaplinek, radnych powiatowych, Stowarzyszenia Byłych Pracowników Telczy, instytucji takich jak: CzOK, ZGK w Czaplinku, Kluby Emerytów i wiele innych. W imieniu całej szkolnej społeczności bardzo wszystkim dziękuję.

Jest Pani doświadczonym pedagogiem. Czy z tej perspektywy czasowej, zauważa Pani różnice pokoleniowe w kolejnych rocznikach uczniów, którzy przekraczają próg szkoły?

Zmieniamy się nieustannie, my - dorośli, a także uczniowie. Zauważana jest coraz bardziej znacząca różnica kulturowa, na którą składa się kompleks wyobrażeń religijnych, wiedzy, wartości, moralności, obyczajów, wzorców zachowań, idei itp. To z pewnością ma wpływ na komunikację międzypokoleniową. Obserwujemy, że muszą być wypracowane nowe standardy porozumiewania się. Autokratyczne i dyrektywne negowanie młodego pokolenia, żyjącego w kulturze zmiany, jest przez młodzież nie do przyjęcia. Dyrektywy kierowane ze strony starszego pokolenia – negowanie, krytykowanie i osądzanie może prowadzić jedynie do większej spójności wewnątrz młodego pokolenia, które jednocząc się przeciwko wspólnemu wrogowi, będzie tworzyło nowe, nieznane i wyodrębniające się wzorce zachowań i komunikacji. Niezbędny jest nowy system znaczeń w procesie komunikacji międzypokoleniowej, który stworzy nowe formy dialogu, oparte na zrozumieniu i wypracowaniu nowych standardów interpretacji rzeczywistości. Co my możemy z tym zrobić? Nauczmy się siebie słuchać i słyszeć.

Jakie jest Pani zawodowe motto, któremu jest Pani wierna w swojej pracy?

Zauważyłam ciekawą rzecz - może ma ona związek z upływem czasu - bliskie stają mi się słowa Heraklita panta rhei. Najważniejsze dla mnie jest, by nie zapominać jak mawiał Jean Anoilh, że życie składa się z wielu drobnych monet, a kto je podnosi, jest zamożny. Cieszę się z każdego doświadczenia, chcę się doskonalić, rozwijać, samorealizować. Chciałabym, aby uczniowie, od których nieustannie się uczę, mogli poczuć taką moją radość z poznawania nowego, zgłębiania rzeczy niemożliwych.

Jest Pani nauczycielką języka polskiego i dyrektorem. Która z tych dwóch funkcji sprawia większą satysfakcję - nauczanie czy kierowanie?

Myślę, że nauczanie, kiedy mogę wspierać swoich uczniów, czyli kierować tak sytuacjami, w których każdy może w „czymś" wygrać.

Na jakie zmiany Pani stawia, kierując Zespołem Szkół w Czaplinku?

Myślę, że najważniejsza jest kontynuacja działań, które są dobrą tradycją naszej szkoły. Zamierzam sprawnie zarządzać pracą w celu uzyskania wysokiego poziomu kształcenia iwychowania, a wszelkie działania ukierunkować na rozwój szkoły, tj. rozwój uczniów i nauczycieli. Nie może zabraknąć w tym klimatu do dobrej komunikacji interpersonalnej. Pragnę angażować rodziców do współdziałania ze szkołą na wielu płaszczyznach, a także nieustannie pozyskiwać sojuszników szkoły, współpracować ze środowiskiem lokalnym, promować walory szkoły i jej osiągnięcia.

To zmiany..., a jaka jest szkoła Pani marzeń?

Szkoła moich marzeń to po prostu bezpieczna przystań, jak dom, w którym buduje się w uczniach poczucie wiary w siebie i swoje możliwości, doskonali umiejętności obrony własnych praw i poglądów, wzmacnia postawy typu: wierność słowu, odwaga cywilna, poświęcenie, kształci wrażliwość uczuciową, pracę na rzecz drugiego człowieka, rozwija solidarność, chęć pomagania, zrozumienia innych, przyjaźń. To szkoła na pewno nowoczesna, dobrze wyposażona, w której uczniowie czują się odpowiedzialni za efekty nauczania.

Nowy Rok 2021 to nowe plany, nowe możliwości i nowe nadzieje - czego życzyć Pani i kierowanej przez Panią placówce?

Nie będę oryginalna - na pewno zdrowia życzmy sobie wszyscy. Chciałabym, aby omijały nas troski, by więcej było powodów do radości. Nie musi być łatwo, bo pokonywanie trudności wpisane jest przecież w naszą ludzką egzystencję. Niech w nowym roku wróci - jak najszybciej - znana nam dotąd szkolna rzeczywistość, byśmy mogli się cieszyć nawzajem swoją obecnością.

Wszystkiego najlepszego w Nowym 2021 Roku!

Dodatkowe informacje

  • .:
Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej