Kierowca zawodowy: Uwierzcie mi kwarantanna w domu to wakacje przy pracy kierowcy zawodowego

Obecna sytuacja dla większości z nas jest niekomfortowa. Powinniśmy zostawać w domu i nie kontaktować w miarę możliwości ze społeczeństwem. Są grupy zawodowe które pracują inaczej i z tego powodu są narażone na ciągły kontakt. Zobaczcie jak wygląda to z za fotela jednego z kierowców zawodowych.

Kierowca zawodowy

Będąc na weekend w domu i słuchając tego co się dzieje na świecie, miałem nadzieję że nie spotka mnie to co spotkało mnie dzisiaj. Uwierzcie mi kwarantanna w domu to wakacje przy pracy kierowcy zawodowego. Po zapewnieniach polityków byłem przekonany że transport będzie chroniony. Przecież sklepy mają nadal działać, szpitale i apteki też potrzebują zaopatrzenia. Bo bez nas nie było by towaru w sklepach, punktach logistycznych, nie było by paliwa na stacjach.

A i tak co druga osoba, która nie znajdzie w jednym markecie makaronu w innym papieru toaletowego a w kolejnym zabraknie masła, zrzuci winę na transport. A co gdyby każdy z nas wziął sobie 2 tygodnie wolnego? A może home office dla kierowcy? I towar będziemy rozwozić palcem po mapie? Jedyne czego chcemy to szacunek.

Wszyscy znaleźliśmy się w czasach bardzo trudnych, całe społeczeństwo jest wystawione na ogromną próbę tego czy przetrwamy, czy wytrwamy w zdrowiu, czy damy radę pokonać do tej pory nie znanego nam wirusa. Wydaje mi się że cały świat pamięta o lekarzach, pielęgniarkach o ludziach ściśle związanych z medycyną którzy rzeczywiście ratują życia wielu ludzi. Jednak wydaje mi się też, że całkiem na boczny tor zostali zepchnięci ci, dzięki którym tak naprawdę lekarze też mogą pracować a my możemy żyć w przekonaniu że kwarantanna kwarantanną ale jak nam zbraknie śmietany to kupimy ja w sklepie.

Mowa tutaj oczywiście o kierowcach zawodowych bo to właśnie oni przemierzają setki kilometrów po to żeby w trudnym czasie w jakim się znaleźliśmy zachować namiastkę normalności. Żeby w aptekach były dostępne środki medyczne, żeby szpitale mogło dostawać potrzebne im środki. Pamiętajmy że to właśnie dzięki nim, tym którzy na co dzień z dala od swoich rodzin od swoich najbliższych robią wszystko żeby każdy z nas mógł przeżyć. Nie ma we mnie zgody na to jak bardzo zapomniani zostali kierowcy, nie ma we mnie zgody na to jak są traktowani.

Zamknięte pokoje socjalne dla kierowców na magazynach, zamknięte autostradowe stacje paliw przy parkingach TIR. Bez dostępu do bieżącej wody, bez dostępu do toalety, bez dostępu do pryszniców i ciepłych posiłków. Na magazynach jesteśmy  traktowani jak siedlisko zarazy. W czasach kiedy cały nasz naród zbroi się w papier toaletowy, kierowcy zostali wystawieni na najgorszą próbę są zdani tylko i wyłącznie na siebie. Każdy z nas ma w sobie dużo niepewności w związku z tym czy zdołamy wrócić do swoich domów, czy nie zostaniemy objęci kwarantanną.

Czy nie zarazimy naszych dzieci, żon, rodziców, sąsiadów?

Bardzo często bez podstawowych środków ochrony zdrowia takich jak maseczek czy rękawiczki bo przecież wszędzie są braki codziennie dbamy o przyszłość każdego z was.