iOS 12 już jest! Sprawdzamy, jakie zmiany przynosi nowa aktualizacja

Właściciele smartfonów, tabletów i zegarków smartwatch od Apple długo czekali na chwilę, która wreszcie nadeszła – premiera najnowszej wersji systemu operacyjnego. Już na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że zaktualizowany iPhone działa szybciej i wydajniej. Zwolennicy urządzeń marki Android bez wątpienia mają czego zazdrościć.

Po zapowiedzi na konferencji WWDC i ciągnącym się w nieskończoność, z punktu widzenia użytkowników urządzeń z logo nadgryzionego jabłka, okresem testów, Apple wreszcie udostępniło stabilne wydanie iOS-a. Aktualizacją zostały objęte wszystkie smartfony pracujące do tej pory pod iOS 11, a także iPady i iPod touch. Zmiany najbardziej dostrzegalne są na starszych urządzeniach, jednak interesujących nowości także nie brakuje.

Większa wydajność i kosmetyczne zmiany

Niektórzy mogą być zawiedzeni, bo iOS 12 nie wprowadza żadnych rewolucyjnych zmian. Aktualizacja przynosi przede wszystkim grupowanie powiadomień, których mnogość na poprzednich wersjach systemu mogła być bardzo uciążliwa. Pojawiła się także dodatkowa funkcja czasu pracy przed ekranem, ukazująca czarno na białym, ile czasu dziennie poświęcamy na przeglądanie social mediów i surfowanie w sieci. Zmiany dotyczą też prywatności i bezpieczeństwa. Teraz można zablokować śledzenie w przeglądarce Safari, a co za tym idzie, uniemożliwić zbieranie danych, które pozwoliłyby na identyfikację użytkownika w celach reklamowych. Także skrzynka SMS-owa i iOS-owy komunikator doczekał się pewnych modyfikacji, z których niestety skorzystają wyłącznie posiadacze iPhone’ów z serii X. Mowa o memoji, czyli trójwymiarowych emotikonach generowanych na podstawie wyglądu samego użytkownika.

W trosce o bezpieczeństwo

Nie ulega wątpliwości, że Apple wie jak dbać o swoich odbiorców. Smartfony tego producenta to potężne machiny, ułatwiające codzienne życie i będące doskonałą alternatywą dla sprzętów o większych gabarytach. Nie ma się więc czemu dziwić, że nawet chwilowa utrata dostępu do iPhone’a sprawia, że jego właścicielowi robi się ciemno przed oczami. Naprawy uszkodzonych urządzeń wspomnianej marki są nie tylko drogie, ale w przypadku starszych modeli często zwyczajnie nieopłacalne. Czasami korzystniej jest kupić nowy model smartfona, niż naprawiać stary. Jednak zarówno jedno jak i drugie jest bardzo kosztowne, ale kosztów tego rodzaju można się ustrzec kupując polisę dla smartfona na wypadek uszkodzenia lub utraty. Ubezpieczenie takie jak Phone insurance zapewnia pełny zwrot kosztów, chroniąc użytkownika przed nieplanowanym wydatkiem.