Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Artykuł „ŻOŁNIERZE WYKLĘCI – CZY PRZEKLĘCI?” w KC wzbudza protest aktywistów z Czaplinka

  • Napisane przez  DSI
Strony Kuriera Czaplineckiego Strony Kuriera Czaplineckiego

Na łamach 138. numeru Kuriera Czaplineckiego z lutego 2018 r. ukazał się artykuł Józefa Antoniewicza pt. ŻOŁNIERZE WYKLĘCI – CZY PRZEKLĘCI?  Praktycznie od razu wzbudził on kontrowersje, a dyskusja rozgorzała na profilu Zastępcy Burmistrza Czaplinka Zbigniewa Dudora.
Z samym artykułem Józefa Antoniewicza można się zapoznać w elektronicznym wydaniu Kuriera Czaplineckiego dostępnego na DSI tutaj. Dziś w związku z publikacją Kuriera Czaplineckiego na stronach DSI otrzymaliśmy prośbę o publikację stanowiska działaczy z kręgów gminy Czaplinek, którzy protestują przeciwko temu artykułowi. Poniżej pełne oświadczenie:

My, jako mieszkańcy Czaplinka, uczestniczący w patriotycznym i społecznym życiu miasta stanowczo i jednoznacznie protestujemy przeciwko artykułowi pana Józefa Antoniewicza pt.: „Żołnierze Wyklęci - czy przeklęci”, który ukazał się w 138 numerze Kuriera Czaplineckiego z lutego 2018 roku.

Naszym zdaniem jest w nim wiele kłamstw i oszczerstw publikowanych przed Narodowym Dniem Żołnierzy Wyklętych. Słowa pana Antoniewicza to tworzenie historii na nowo. Naszym obowiązkiem jest walka o dobre imię Bohaterów walczących o wolną, niezależną i niepodległą Polskę.

UZASADNIENIE

Trudno polemizować z tekstem, który napisany został ze swawolną ignorancją historyczną i stał się manifestem, a przynajmniej odzwierciedlaniem niechęci Autora do Żołnierzy Podziemia Niepodległościowego czasów powojennych. Jednakże, ze względu na rażące naruszenie dobrego imienia Żołnierzy Niezłomnych należy się w bardzo syntetyczny sposób merytorycznie odnieść do przedstawionych przez p. Józefa Antoniewicza „hipotez”.

  1. Najchętniej Autor paszkwilu zatytułowanego „Żołnierze Wyklęci czy Przeklęci?” nadałby, jak sam to określił, całej historii zabarwienie „ideologiczne”. Zła wiadomość dla Autora! - nie o żadną ideologię tu chodzi, lecz o fakty historyczne.
  2. Po lekturze tekstu nie sposób oprzeć się wrażeniu, że Autor najwyraźniej nie wie, iż podziemnie antykomunistyczne po II wojnie światowej nie wzięło się z jakiejś niewyobrażalnej próżni! W zasadniczej mierze ruch ten tworzyli Żołnierze podziemia antyniemieckiego, czy jak kto woli antyhitlerowskiego. Byli to głównie Żołnierze Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych. Nie ma zatem nic dziwnego w fakcie, że wielu spośród tych Żołnierzy nie zgodziło się na postanowienia tzw. „Wielkiej Trójki”. Postawa przywódców Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii w sprawie powojennych losów Polski nie nosiła bowiem z całą pewnością znamion „wielkości”. Głównym „bohaterem” konferencji w Teheranie, Jałcie i Poczdamie był Józef Stalin, który w swoim geniuszu mordowania ludzi jeszcze przed wybuchem II wojny światowej nieporównywalnie przewyższył Hitlera. Jak więc można było zaufać takiemu „przywódcy sojuszniczego kraju”…
  3. W świetle powyższego punktu warto zacytować słowa mjra Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”, wypowiedziane w 1947 roku wobec przedłożenia propozycji poddania się tzw. „amnestii” ogłoszonej przez komunistycznych podkomendnych Stalina w tworzonej „Polsce Ludowej”: „Amnestia to jest dla złodziei, a my to jesteśmy Wojsko Polskie”. Wydaje się, że w pełni oddają one ducha samopoczucia Żołnierzy Wojska Polskiego.
  4. Z tekstu p. Józefa Antoniewicza wywnioskować można, że nic on nie wie na temat „Akcji Burza”, powstania w Wilnie i we Lwowie w roku 1944. Dla informacji Autora… takie fakty historyczne miały miejsce. Na przykład po powstaniu w Wilnie (gdzie walczył np. mjr Zygmunt Szendzielarz ps. „Łupaszka”), gdy Polacy okazując zaufanie sowietom udali się na spotkanie dotyczące dalszego przegrupowania i podjęcia walki z Niemcami, zostali podstępnie aresztowani, a oddziały Wojska Polskiego rozbite przez oddziały 6 i 10 dywizji NKWD (to był dramatyczny epilog tych wydarzeń)… ale to trzeba wiedzieć…
  5. Co do współpracy WiN z UPA, to należałoby Szanowny Panie wyjaśnić kontekst, a nie bazować na mentalności rodem z książki płk. Jana Gerharda i mitach tworzonych w poststalinowskiej propagandy…
  6. Dalej… zestawianie Narodowych Sił Zbrojnych i Armii Ludowej to absurd… oddaje w całej pełni ducha ignorancji Autora. NSZ w szczytowym okresie skupiał ok. 75.000 Żołnierzy (formacja ta działała w latach 1942 – 1947). Natomiast AL powołana została z działającej wcześniej Gwardii Ludowej na niespełna 7 miesięcy i to w roku 1944, gdy front sowiecko – niemiecki bezpośrednio zbliżył się na tereny okupowanej Polski… (liczebność tej formacji jest w sumie nie do ustalenia… przyjmując górną granicę mogło to być najwyżej ok. 60.000). Ponadto z czasem formacja ta przestała podlegać PPR, a coraz bardziej uzależniona była od sowietów i przez nich kontrolowana… Jednym z zasadniczych celów AL była walka i wyniszczenie fizyczne wszystkich Żołnierzy, którzy nie chcieli uznać dominacji sowieckiej. Nikt nie kwestionuje istnienia tej formacji i jakkolwiek to można rozumieć jej „zasług”… niestety jak to podczas wojny… kradli, gwałcili i mordowali… [Autor zapomniał także o rozkazie gen. Bora - Komorowskiego dla AK z 12 lipca 1944 roku, aby nie walczyli z AL…]
  7. Co do „radosnego powitania wyzwolicieli” w postaci Armii Czerwonej to już jest zuchwała głupota... Bez wątpienia czerwonoarmiści byli „ideałami”. Znajdziemy to w każdym podręczniku do historii od lat 50. tych do 80. tych XX wieku… drukowanych w PRL-u…. Szkoda, że nie napisano tam o gwałtach, mordach i rabunkach, jakich dokonywali „bohaterscy wyzwoliciele” na ludności cywilnej, w tym na Polakach… Autor paszkwilu zapomniał napisać rzewnie o łzach matek, ojców i dzieci…
  8. Co do odbudowywania kraju po wojnie… jest to kolejny podręcznikowy argument z czasów komuny… Szanowny Panie! Po każdej wojnie wszyscy chcą pokoju! Każdy kraj się odbudowuje i dźwiga z ruin! Tyle tylko, że inaczej dźwigały się Francja, Wielka Brytania, a wreszcie i Niemcy, a inaczej Polska pod zaborem sowieckim… O łzy matek, żon i dzieci pomordowanych w komunistycznych kazamatach Szanowny Pan się nie dopomina? To przecież ci „wyzwoliciele” wymordowali kilkadziesiąt tysięcy naszych braci!!! Nie żal ich Panu?
  9. Wnioskować należy, że Autor obraźliwego teksu „Żołnierze Wyklęci czy Przeklęci?” nie zna dokładnie żadnego z biogramów Żołnierzy, których nazywa jak przywódców bandytów „hersztami”: „Kurasia”, „Lelka”, „Łupaszki”, „Żbika”, „Klona”, „Huzara”, „Burego”, „Tygrysa”, „Młota”, „Zemsty”, „Roli”, „Ponurego”, „Sokolika” i wielu innych im podobnych. Odnosi się wrażenie, że Autor nie ma żadnej wiedzy na ten temat, dlatego nawet do pseudonimów boi się dopasować imiona i nazwiska, bo mógłby… nie trafić… pseudonimy często się powtarzały… Nie przeszkadzało to jednak Autorowi uczynić z nich oprawców „zwykłych ludzi”… cyniczna manipulacja!!! Odpowiedzieć należy słowami mjra Zygmunta Szendzielarza: „My nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają wyrodni synowie naszej Ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały naród”.
  10. Co do wojny domowej Autor nie zwrócił uwagi, że dzięki komunizmowi wojna ta trwa w zasadzie do dziś… Szanowny Pan Antoniewicz zapomniał o robotniczych protestach w epoce PRL – u, pomordowanych ludziach, złamanych życiorysach, stanie wojennym 1981 roku, inwigilującej społeczeństwo bezpiece, itp… itd… Być może Autor odnajdywał się w tym systemie jak przysłowiowa „ryba w wodzie”? takie tam skojarzenie ichtiologiczne… (do tego trzeba mu chyba powrócić…)
  11. Ostatnia kwestia to zgłębianie tajników historii nazywanych przez Autora „Przeklętymi” Żołnierzy… Autor nie ma żadnej wiedzy pochodzącej z archiwów – to pewne! Nie jest badaczem historii - to oczywiste. Jednak powołując się na swoje „autorytety historyczne” dokonuje merytorycznego samobójstwa!!! Trudno inaczej nazwać odwoływanie się do „historyka” typu płk Stanisław Wałach. Był on oficerem AL, a następnie funkcjonariuszem Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Kielcach i Krakowie (tu: naczelnik Wydziału III). Warto też zadać sobie pytanie jakiej rangi literatami i „historykami” są Bazyli Pietruczuk (vel Walery Pakuła) ze wspomnianą książką „Księga hańby” oraz rzekomo wykształcony historycznie na Uniwersytecie Warszawskim Piotr Zychowicz. Obydwaj uprawiają raczej gatunek historical fiction! Autorzy ci nie prowadzili żadnych badań historycznych dotyczących podziemia niepodległościowego w Polsce po II wojnie światowej!!! Szanowny Pan zaś odnosi się z powagą do ich „arcydzieł”. Nie wiadomo czy Pan to czytał!?… „Skazy na pancerzach” Zychowicza to metodologiczny dramat Autora… żadnych badań, konkretów, odwołań do znaczących archiwaliów… wprost ujmując bezwartościowe kartki zalane słowotokiem… Wreszcie odwołanie się w sprawach wyklętych do Jacka Kuronia to jakieś kuriozum!!! Szkoda, że ów „autorytet” nie napisał o swoich poczynaniach wobec przedwojennych harcmistrzów ZHP, łamaniu ich życiorysów i sumień, komunizowaniu polskiego harcerstwa, zakładaniu drużyn wolterowskich. Z całą pewnością Jacek Kuroń co do lat 50.tych i 60. Tych ubiegłego stulecia w tym względzie byłby pierwszorzędnym świadkiem, a raczej oskarżonym…
  12. Wreszcie Szanowny Panie polityka historyczna to też nie ideologia! To nikt inny jak właśnie komuniści uczynili z historii narzędzie do przeprowadzenia dowodów na to, że posiadają oni jedyną słuszną wizję przeszłości i przyszłości… A jak widać po naszym czaplineckim cmentarzu dziś nikt nie zakłóca spoczynku wiecznego spoczywających tam Żołnierzy. Otaczani są modlitwą, szacunkiem i czcią. Warto pamiętać, że wbrew temu, co Pan zrobił w swoim tekście, należy się to także Żołnierzom Niezłomnym.

podpisali:

  • ks. dr Jacek Brakowski SDB /Fundacja „Drużyna Mieszka”/
  • Jan Grzymała / Prawo i Sprawiedliwość w Czaplinku/
  • Marcin Krężel / GRH 12 Pułku Ułanów Podolskich/
  • Andrzej Mądry / Drużyna Prawego Czaplinka/
Wyklęci

Dodatkowe informacje

  • ISSUU:
Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej