Święto Drawy. Dzięki tym zdjęciom poczujesz się jakbyś tam był znowu

II edycja Święta Drawy. Dwa dni pełne atrakcji, dobrej muzyki i zabawy. Ale może od początku…
Sobotnie i niedzielne przedpołudnie rozpoczęliśmy na złocienieckim deptaku, który mienił się feerią barw za sprawą prac lokalnych wystawców. Wśród rękodzieła i gwaru przechodniów rozbrzmiewały dźwięki muzyki ulicznych grajków –gościliśmy również samego Lecha Dyblika!
Sporo emocji dostarczyła nam parada mieszkańców oficjalnie rozpoczynająca Święto Drawy. Oprócz reprezentantów poszczególnych grup i stowarzyszeń, przez ulice miasta przeszły bestie, stwory i potwory z Bestiariusza Drawy – fantazyjne stroje i charakteryzacja zostały wykonane z pomocą nieocenionej pani Ryszardy Jankowskiej-Reczko w ramach projektu „Bestiariusz Drawy” realizowanego w ramach opracowywanego przez gminę Programu Rewitalizacji.
Wieczorami serce imprezy stanowił amfiteatr – w sobotę znakomicie bawiliśmy się przy muzyce zespołu Still Contract, a po nim atmosferę do czerwoności rozgrzał zespół Piersi. Przez cały czas w okolicy amfiteatru czynna była strefa dziecka – z dmuchanymi zamkami, kulami wodnymi, eurobungee i innymi atrakcjami.

• Fotorelacja z imprez

Na niedzielę przygotowaliśmy bardzo energetyczny koncert dla dzieci w wykonaniu składu „Budyń Julka Tuwima” (z udziałem m.in. Czesława Mozila), który zakończył się wielkim wspólnym wyrzutem proszków Holi. Chwilę później koszaliński zespół Boreash przeniósł nas do krainy Celtów fundując potężną dawkę irlandzkiego folk-rocku. Niestety, nawet irlandzkie tańce nie były w stanie uchronić nas przed burzą i gradobiciem, które niespodziewanie przerwały nam imprezę tuż przed występem ostatniego zespołu – Majestic. Mimo niepogody jednak impreza bardzo się udała, za co wszystkim serdecznie dziękujemy! Kolejna edycja już za rok!