Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Po wygranym konkursie - wycieczka do Zakopanego

  • Napisane przez  Krzysztof Wójciak

Pod koniec ubiegłego roku uczniowie klasy 2f z Liceum w Kaliszu Pomorskim wzięli udział w konkursie "Pomoc dla Aleppo" organizowanym przez fundację „Hotele Polskie Dzieciom”. Nagrodą za zdobycie I miejsca był pobyt uczniów z wychowawcą Krzysztofem Wójciakiem i nauczycielem geografii Pawłem Łuczko w hotelu PRL w Zakopanym, w dniach od 06 do 11.05.2017r.
W sobotę 6 maja po całkiem miłej podróży rozpoczęliśmy wreszcie wyczekany pobyt w stolicy polskich Tatr. Zakopane przywitało nas deszczem, deszczowo było również przez prawie całą niedzielę. Prawie, bo udało nam się wstrzelić w przerwę w opadach i wjechać wyciągiem na Wielką Krokiew. Mogliśmy na własne oczy przekonać się jak odważni są skoczkowie narciarscy. Zresztą- motyw skoczków narciarskich towarzyszył na do końca- ale o tym potem.
Trzeci dzień naszego pobytu również nie zapowiadał się ciekawie, ale mimo to podejmujemy szybką decyzję - jedziemy, a potem idziemy nad Morskie Oko. Nasza decyzja była słuszna- deszcz przestał padać, mgły się rozwiały i mogliśmy podziwiać piękne widoki pod Rysami. Wchodząc w dolinę Morskiego Oka zmieniliśmy strefę klimatyczną- tam nadal zimowo !


Z dnia na dzień pogoda się poprawiała, pewnie deszcz przeniósł się na Pomorze , a my mogliśmy planować kolejne wyprawy. We wtorek zwiedzaliśmy dolinę Strążyską, na końcu której pewien odważny uczeń moczył nogi pod lodowatym wodospadem. Po wycieczce w góry zwiedzaliśmy również kościółek i niesamowity cmentarz na Pęksowym Brzyzku. W środę była piękna dolina Kościeliska, a wieczorem pożegnanie z Krupówkami, oraz wjazd na Gubałówkę na zachód słońca. Widoczność była niesamowita, a promienie zachodzącego słońca oświetlające górskie szczyty zafundowały nam niesamowite widowisko.
Czas płynął szybko i niestety w czwartek rano już wyjeżdżaliśmy do Krakowa. W dawnej stolicy Polski trafiliśmy na iście letnią pogodę, kwitnące kasztany i bzy więc 3 godzinny spacerek po starym mieście był rozkoszą dla zmysłów. Trzy godziny na Kraków to tyle co nic, ale mimo to udało się nam zobaczyć Kościół Mariacki, wysłuchać hejnału, zwiedzić Wawel i zadumać się przez chwilę przy słynnym oknie przy Franciszkańskiej 3.
A na koniec - ponowne nawiązanie do skoczków - podczas pobytu w Zakopanym na bliższe i dalsze wycieczki woził nas przemiły tato Klemensa Murańki. Były nawet plany spotkania z naszym zawodnikiem, ale cykl treningowy nie pozwolił.
Może następnym razem, bo to, że jeszcze tam wrócimy nie podlega dyskusji!!
Wychowawcy Paweł Łuczko i Krzysztof Wójciak dziękują klasie 2f, oraz gościom z 1d i 2b za wzorowe zachowanie i dostarczenie nam sporej dawki śmiechu :-)

Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej