Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Występy anielsko-diabelskie

  • Napisane przez  Internauta
Występy anielsko-diabelskie

W jasełkach odgrywanych tradycyjnie w kaliskim Liceum, każdego roku występują nowe roczniki diabłów i aniołów. Inna jest też Matka Boska oraz św. Józef. Młodych aktorów wciela w te role opiekunka, działającej w szkole grupy teatralnej „Klepsydra” – Joanna Mączkowska. Jak zdradza, nie ma problemów z obsadą, bo do tych świątecznych ról garną się wszyscy. I wszyscy chcą, aby jasełka za każdym razem wypadły przynajmniej nie gorzej, niż poprzednie. Tak też było w miniony wtorek, 16 grudnia.

W auli, gdzie zebrali się kaliscy licealiści, nabożnym śpiewom towarzyszyły diabelskie chichoty i sztuczki. A to komuś zdmuchnięto zapaloną świeczkę, a to pogrożono czerwonymi rogami, pomachano groźnie ogonem czy wreszcie rozsypano niczym śnieg, pióra wykradzione z anielskich skrzydeł. Bo taki też toczy się świat, w którym dobro nieustannie walczy ze złem, ale w jasełkach zawsze zwycięża to pierwsze.

Że tak jest, poczuli wszyscy słuchając lub śpiewając kolędy. Wzbogacone o współczesne, nastrojowe utwory a nawet o młodzieżowe rytmy. Były też świąteczne życzenia, które złożyła uczniom, nauczycielom i gościom (zaproszonym pensjonariuszom z Ośrodka w Rynowie) - Joanna Kulesza, pani dyrektor  kaliskiego LO.

Ostatnim akordem jasełek było wędrujące  po widowni betlejemskie światełko. Wzdłuż rzędów krzeseł podawano sobie świeczki, które wędrowały ze sceny na koniec auli, i z powrotem. Na znak pokoju, pojednania i tej jasności, jaką może nam przynieść tylko Boże Narodzenie.

 

 

Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej