Utonął 29-latek
- Napisane przez asp. Agnieszka Waszczyk
To miała być fajna impreza nad jeziorem. Ognisko, alkohol i kąpiel w jeziorze to ostatnia rzecz jaką w swoim życiu zrobił 29-latek.
W sobotnie popołudnie drawscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 29-latka. Z relacji rodziców wynikało, że ich syn dzień wcześniej bawił się nad jeziorem ze znajomymi, którzy nagle stracili go z pola widzenia.Mundurowi sprawdzili miejsce gdzie czteroosobowa grupka bawiła się, jednak mężczyzny nie odnaleziono. Niestety współbiesiadnicy również nie byli zbyt pomocni w ustaleniu okoliczności zaginięcia kolegi gdyż wszyscy byli nietrzeźwi.
W niedzielę rano policjanci wspólnie z funkcjonariuszami Straży Pożarnej rozpoczęli poszukiwania na wodzie. Niedaleko od brzegu znaleźli ciało mężczyzny. Jak wynika z poczynionych ustaleń w piątek wczesnym popołudniem grupa znajomych pojechała nad jezioro Przytonek. Tam rozpalili ognisko i spożywali alkohol. Troje z nich również kąpało się w jeziorze. W pewnym momencie w wodzie został sam 29-latek. Znajomi przez chwilę go obserwowali ale potem zajęli się innymi rzeczami. Kiedy ponownie swoją uwagę skierowali na wodę okazało się, że nie ma w niej ich kolegi.
Przez chwilę szukali go, nawoływali po czym zabrali pozostawione przez niego na brzegu rzeczy i odjechali. Niestety nikogo o zdarzeniu nie powiadomili i nie wezwali pomocy. Dopiero w sobotę informacja o zdarzeniu dotarła do rodziców 29-latka, którzy osobiście pojechali nad jezioro aby szukać syna. Niestety bezskutecznie dlatego też w sobotnie popołudnie powiadomili o wszystkim drawskich policjantów. Jak się okazało na pomoc było już za późno.
Znów brawura, alkohol, brak odpowiedzialności i niestosowanie podstawowych zasad bezpieczeństwa zadecydowały o czyimś życiu.
Dodatkowe informacje
-
Mapa:
Wyświetl większą mapę