Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

718 lata temu Drawsku Pomorskiemu nadano prawa miejskie

8 marca 1297 roku w Prenzlau margrabiowie brandenburscy ze starszej linii askańskiej Otto IV i Konrad wraz ze swoimi synami Johannem i Otto wystawili dokument, który powierzał braciom Arnoldowi, Konradowi oraz Johannowi von der Goltz zadanie założenia miasta Dravenborch. Dziś mija 817 lat od tego faktu, warto więc pochylić się trochę bardziej nad dokumentem, któremu Drawsko zawdzięcza swoje powstanie.

Datowanie aktu lokacyjnego Drawska sprawiało historykom nie lada problem. Jeszcze w XIX wieku panowało przeświadczenie, że Drawsko otrzymało prawa miejskie w roku 1279. Powodem tego była przede wszystkim pomyłka w kronice Göhdego spisanej w latach 1724-1744, w której właśnie widniała data 1279. Za Göhdem błąd ten powtórzyli m.in. Kratz, Nieprasch, Kühn. Bez wątpienia jednak Drawsko otrzymało prawo miejskie 8 marca 1297 roku. 

Inicjator nadania praw

Odpowiedź na pytanie, kto był inicjatorem założenia Drawska Pomorskiego nie jest prosta. Można stwierdzić, że to margrabiowie są inicjatorami lokacji – to oni nadają prawa miejskie. Jednak prawdziwie działającym czynnikiem była osoba Arnold von der Goltza. Margrabiowie znajdują się daleko od naszych okolic, a ich samodzielne działania wynikają z naocznych doświadczeń, które ktoś musi im przekazać. Czyni to właśnie Arnold, który pochodzi z miejscowości Goltzow, niewielkiej wsi położonej niedaleko Eberswalde. Arnold udaje się do Prenzlau, gdzie aktualnie znajdują się margrabiowie, prosi ich o prawo założenia miasta, ci zgadzają się. To nie oni w rzeczywistości finansują powstanie nowego miasta, ale sam Goltz, bynajmniej częściowo. Za  swój wkład otrzymuje tytuł wójta, oraz wszystkie przywileje z nim związane: będzie pobierać duże dochody z terenów. Również margrabiowie będą mogli otrzymywać swoją dolę z obszaru zamieszkiwanego dotąd przez Słowian, od których nie było co pobierać. I tak wszystkie strony są zadowolone: margrabiowie, lokator (Goltz) oraz koloniści, którzy znajdą nowe miejsce do zasiedlenia na korzystnych warunkach.

Z innych lokacji wiadomo także, że margrabiowie nie wydawali aktów lokacyjnych ot tak na zawołanie. Zapewne osoba ubiegająca się o nadanie praw miejskich musiała słono za to zapłacić. Podobnie mogło mieć to miejsce w przypadku Drawska. Arnold na pewno zapłacił margrabiom odpowiednią sumę pieniędzy, bo czy inaczej otrzymałby tak wysokie stanowisko i dochody?

Najstarszy znany obraz miasta autorstwa M. Meriana, przypuszczalne z 1652 roku.

Dlaczego jednak Arnoldowi von der Goltz miałoby zależeć na założeniu miasta w tak odległej od jego rodzinnych stron okolicy? Odpowiedź jest dość prosta: Goltzowie jeszcze przed nadaniem praw miejskich Drawsku posiadali tu swoje posiadłości. Motywem Goltza było więc zwiększenie ich rangi oraz swoich własnych dochodów. Wedle przekazów rodzinnych,  Goltzowie byli w posiadaniu grodziska Mannhagen znajdującego się na rozlewiskach Drawy w kierunku Dalewa, a więc późniejszym Burgu nad Drawą (Drawenborch). Poza tym do Golzów musiał należeć także młyn wymieniony w akcie lokacyjnym jako już funkcjonujący. Świadczy o tym fakt, że margrabiowie przekazali go na własność Arnoldowi przypisując mu wszystkie dochody z młyna, co nigdy się nie zdarzało. Młyny były perłami w koronach margrabiów brandenburskich, z których wyłącznej własności bardzo rzadko rezygnowali. Zwyczajowo lokator otrzymywał jedynie 1/8 dochodów z młynów nowego miasta. Tak było na przykład w przypadku Gorzowa. Drogą analogi natomiast można przyjąć, że w Drawsku mamy do czynienia z taką sama sytuacją jak w Barlinku, gdzie w akcie lokacyjnym przekazującym wszelkie dochody z młyna lokatorowi zaznacza się wyraźnie, iż już przed lokacją był on właścicielem młyna. Z tego widać wyraźnie, że Goltzowie musieli zasiedlić nasze okolice jeszcze przed 1297 rokiem.

Lokowanie miasta przy pomocy średniowiecznych narzędzi mierniczych, rys. Robert Sawa

Kolejnym na to dowodem jest istnienie wsi Golz (Woliczno) oraz fakt, że miastu przydzielono wiele jezior leżących w znacznej odległości od granic. Można oczywiście powiedzieć, że tereny te zostały nadane Goltzom dopiero po uzyskaniu praw miejskich dla Drawska, jednak lokacje Mirosławca i Wałcza przemawiają za tym, że gdyby tak było, nadanie takie znalazłoby odzwierciedlenie w dokumencie lokacyjnym miasta.

Dodatkowo w akcie lokacyjnym Arnold von der Goltz jest nazwany wójtem – był nim więc już przed nadaniem Drawsku praw miejskich. Możemy więc podejrzewać, że na miejscu miasta istniała wcześniej jakaś wieś, prawdopodobnie słowiańska. Z drugiej strony wiadomo, że na lewym brzegu Drawy istniała słowiańska osada rybacka, która jednak nie może być tożsama z osadą Goltza, gdyż Słowianie nie mieli wójtów w tego słowa znaczeniu. Możliwe więc, że słowo „wójt” zostało tu użyte przypuszczalnie, jako tytuł, który Arnold miał nosić w przyszłości.

Lokator rozmierzający kolejne parcele w mieście średniowiecznym, rys. Robert Sawa

Pewne jest natomiast, że zarówno grodzisko nad Drawą, młyn oraz wieś należały do Goltzów przed nadaniem praw miejskich Drawsku. Możliwe, że taki stan rzeczy miał miejsce  w czasach, kiedy tereny te należały do Księstwa Pomorskiego. Wedle powyższego akt lokacyjny Drawska z 8 marca 1297 roku jest potwierdzeniem formy, w jakiej dotychczasowy właściciel – Arnold von der Goltz – chciał założyć nowe miasto, oczywiście zgodnie z obowiązującymi wówczas zasadami dotyczącymi spraw finansowych, administracyjnych i innych. 

Nadania ziemskie i prawa

Z aktu lokacyjnego dowiadujemy się, że miasto otrzymało  184 łany ziemi, w tym 50 łanów na lewym brzegu Drawy jako obszar do wykorzystanie rolniczego dla wszystkich mieszkańców. Pozostałe 134 łany na prawym brzegu Drawy miały służyć ogółowi mieszczan do celów rolniczych oraz publicznego użytku. Z nich także 4 wydzielono dla kościoła, a 10 łanów dla dziedzicznego wójta, w tym przypadku Arnolda von der Goltza.

Miasto otrzymało wiele lat wolnizny, czyli zwolnienia od płacenia podatków należnych margrabiemu. Ich liczna nie jest jednak określona w dokumencie. Zwolnienie z płacenia podatków miało służyć lepszemu i szybszemu zagospodarowaniu się mieszczan, w większości budujących od podstaw swoje domostwa i warsztaty. Po upływie zwolnień podatkowych mieszczanie drawscy zobowiązani zostali do płacenia czynszów w wysokości pół grzywny srebra rocznie od każdego łanu. 1/3 dochodów z tych czynszów, jak też dochody z sądownictwa pobierać miał wójt, co stanowiło jego pensję. Miasto miało też prawo organizowania rynków, budowania budynków użytkowych, punktu kontroli mięsa oraz jatek. Drawsko otrzymywało również dochody z terenów położonych poza jego administracyjnymi granicami. Dalej miastu nadano z wszelkimi prawami następujące jeziora: Lubie, Okra, Czaple z należącymi do niego wodami aż do jeziora Wilże włącznie, jezioro Jelenie oraz Mieleńskie, którego musimy upatrywać w terenach wydobycia kredy jeziornej pod Mielenkiem Drawskim. Poza tym wymienia się także bagna Mannhagen, które znajdują się w górnym odcinku Drawy i sięga aż do granic wsi Dalewo. Przy Mannhagen następuje wyjątkowe zastrzeżenie, że żaden z urzędników margrabiów nie ma prawa pomniejszyć własności miejskiej w tym względzie. Poza tym mieszkańcy i kupcy przybywający do miasta zwolnieni byli z opłat celnych, niezależnie czy chodziło o kupno czy sprzedaż. Mieszkańcy mieli także prawo polowania na zające w okresie bezśnieżnym oraz zakładania placów i ulic wedle swoich upodobań.

Mapa nadań Drawska w 1297 roku (wymienionych w akcie lokacyjnym). Kolorem czerwonym zaznaczono przypuszczalne granice terenów nadanych (jeziora, bagna). Kolorem żółtym zaznaczono zasięg geograficzny terenów nadanych miastu

Oryginalny akt lokacyjny Drawska

Niestety oryginalny akt lokacyjny Drawska zaginał. Treść aktu znana jest jedynie ze zbioru Dickmanna przechowywanego przed wojną w Tajnym Królewskim Archiwum Państwowym w Berlinie. Dokument musiał więc istnieć jeszcze w XVIII wieku, skoro Dickmann wykonał z niego odpis.

Pełna treść dokumentu brzmi:

Otto i Konrad, z Bożej Łaski margrabiowie brandenburscy i landsberdzcy, i my, Jan i Otto, margrabiowie, synowie Konrada, pana tej marchii, obwieszczają wszystkim chrześcijanom, do których zaliczają się tu obecni oraz tym, którzy to oświadczenie przeczytają.

Ponieważ wszystko przemija, jeśli nie zostanie uwiecznione przez ustne lub pisemne świadectwo, powtarzamy i potwierdzamy przez świadczenie tu obecnych, że przekazujemy czcigodnemu Arnoldowi von der Goltz, wójtowi z Drawska, jak również jego braciom, Konradowi i Janowi naszą gminę Drawsko ze wszystkim co do niej należy, tak jak to niniejszym opisujemy, w posiadane.

Przekazujemy wymienionej gminie prawo brandenburskie. Do tego graniczące z nią 200 odjąć 16 włók. Z tych ziem mieszkańcy otrzymują 50 włók na lewo od Drawy, do własnego użytku. Pozostałe włóki po prawej stronie Drawy gmina powinna zachować na cele rolnicze. Kościołowi gminy darujemy cztery włoki. Wójt, jego bracia i dziedzice otrzymują 10 włók do własnego użytku, wolne od podatku, jako własność. Po upływie(!) wolnizny, miasto musi płacić za każdą włókę pół srebrnego grosza. 

Od tych wpływów wójt zatrzymuje trzecią część jak również jedną trzecią zatrzymuje z terenów poza miastem i z wpływów z sądu. Wójtowi należy się także dzierżawa młyn, który znajduje się nad Drawą w sąsiedztwie miasta; jemu i jego dzieciom obdarzonym prawnym tytułem feudalnym i wolnym od podatków. Miasto może korzystać z rynku, budynków, z punktu kontroli mięsa, z jatek i piekarni. Również chcemy, aby dochody i majątek położony za miastem należał do gminy.

Przekazujemy miastu poza tym następujące jeziora z prawem do połowów: Lubesow (Lubie), W[ok]e[r]e (Okra), i Tzapell (Czaple) i ich dopływy od jeziora T[z]apell (Czaple) do jeziora Welsen (Wilże) wraz z Melen (Bagnem Mieleńskim) i jeziorem Grellen[s]e (Jelenino). Poza tym przekazujemy gminie bagna Manhagen powyżej miasta, nad Drawą położone, w górę jej biegu aż do granicy wsi Dalewo, a te bagna nigdy nie będą mogły być zmniejszone przez naszych urzędników. Miasto powinno zostać wolne od podatków i danin mieszkańców, jak również okazyjnie trudniący się handlem nowo przybyli. Jeśli nie ma śniegu, mieszkańcy i ich goście mogą bez obawy polować na zające. Ulice i porządek utrzymują mieszkańcy miasta wedle upodobania. 

Aby łaska tego daru przez nas i naszych następców i dziedziców w przyszłości nie zmieniona została, rozkazujemy, aby ten list został przez świadków zapisany i naszą pieczęcią opatrzony. Tak się stało w roku pańskim 1297 w obecności Wernera von Schwannenberg, Friedricha von Eickstedt, Hasso i Ludolfa, braci von Wedel, rycerza Burkharda von Lockstedt i naszego notariusza Thiedemanna, który zapisał w Prenzlau, w piątek przed  niedzielą zwaną Reminescere. 

Tłumaczenie pochodzi z: A. Malinowska, H. Schönrock, R. von Zadow, „Dravenborch – Dramburg – Drawsko. Przyczynki do historii miasta“, 1997. Korekta do tłumaczenia: D. Puchalski

Bibliografia:

  • Pommersches Urkundenbuch, III. Band, Zweite Abtheilung 1296-1300, bearbeitet von Dr. Rodgero Prümers, Stettin 1891, Nr 1796, s. 300-301 - na podstawie zbioru dokumentów Dickmann fol. 44 (odpis z XVIII wieku), przechowywanych w Królewskim Tajnym Archiwum Państwowym w Berlinie
  • Riedel A., Codex Diplomaticus Brandenburgensis, I, XVIII, Berlin 1859, Nr 4, s. 215
  • Kletke K., Regesta Historiae Neomarchiae, Erste Abtheilung, w: Märkische Forschungen, Band X, Berlin 1867, s. 52
  • Klöden K.F., Diplomatische Geschichte des Margrafen Waldemar von Brandenburg, vom Jahre 1295-1323, Erster Theil, Berlin 1844
  • Niessen, P.v.: Geschichte der Stadt Dramburg - Festschrift zur Jubelfeier ihres sechshundertjährigen Bestehens, 1897.

 

Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej