Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?   
ROZUMIEM

Utracona świątynia

Konotop jest niewielką wsią położoną na południe od Drawska Pomorskiego. Miejscowość ta znana jest dziś przede wszystkim ze swojego położenia na poligonie drawskim. Bywał tu prawie każdy, kto służył w wojsku. Jednak Konotop to także prawie 700 lat historii, historii bardzo bogatej, a jednocześnie niełatwej do opowiedzenia na łamach stosunkowo krótkiego artykułu. Dlatego też w tym miejscu chciałbym ją przybliżyć jedynie w jednym, ale bardzo ważnym aspekcie, a mianowicie stosunków kościelnych.

Pierwsza pisemna wzmianka o Konotopie pochodzi z 1320 roku, dokładnie z 3 lutego, i od razu jest to ślad, który wiążę osadę z kościołem. W owym dniu Warcisław, książę pomorski, jako opiekun małoletniego margrabiego Henryka nadał klasztorowi augustianek w Pyrzycach patronat nad kościołem w Drawsku i kilka miejscowości, w tym właśnie Konotop (Koningtop). Dotacja ta miała na celu pomóc w zbawieniu duszy Warcisława i jego wszystkich poprzedników oraz margrabiego brandenburskiego Waldemara, który był szwagrem księcia pomorskiego. Z jakichś przyczyn nie doszło wtedy jednak do założenia na naszych terenach klasztoru.

Katastrofą dla nowo powstałych wsi był polsko-litewski najazd na ziemie Nowej Marchii wiosną 1326 roku. Wyprawa wojenna pod przywództwem Władysława Łokietka była skierowana przeciw Brandenburczykom i miała na celu zajęcie terenów Nowej Marchii przez Polskę i Księstwo Pomorskie. Ziemię na wschód od Drawy miałyby zostać przyłączone do Polski, na zachód od niej, do Pomorza. Wyprawa ta nie przyniosła większych zdobyczy terytorialnych, ale spustoszyła całkowicie tereny dzisiejszego powiatu drawskiego. Grabiono, gwałcono, zabijano, plądrowano, a osady obrócono w zgliszcza. Nie oszczędzano również budowli sakralnych. Skutki najazdu były odczuwalne jeszcze przez wiele lat, o czym dowiadujemy się z księgi ziemskiej margrabiego Ludwika Starszego z 1337 roku. Księga stworzona dla celów podatkowych ukazuje nam, że jeszcze 11 lat po najeździe większość miejscowości była wciąż opuszczona. Konotop jest wymieniony w tym dokumencie dwukrotnie: jako Kunigsdorp - wieś opustoszała z 64 łanami ziemi w ziemi choszczeńskiej oraz jako Chunigstorp – wieś należąca do ziemi złocienieckiej. W wykazie tym nie ma także mowy o łanach należących do parafii, w związku z czym należy przypuszczać, iż nie zdążono jeszcze odbudować kościoła po zniszczeniach spowodowanych najazdem z 1326 roku, bądź też w ogóle go nie wybudowano po lokacji wsi, co jest mniej prawdopodobne, gdyż praktycznie we wszystkich wsiach ocalałych po najeździe znajdowały się łany parafialne. Prawdopodobnie już w tym czasie właścicielami wsi są Wedlowie, jednak wzmiankę o tym odnajdujemy dopiero 26 sierpnia 1354 roku, kiedy to margrabia Ludwik przekazuje krewniakom zmarłego Hassona „Czerwonego” Wedla jego dobra, wśród których jest Köntopp. 

W 1400 roku ziemia drawska zostaje sprzedana Zakonowi Krzyżackiemu, w którego władaniu pozostaje do 1454 roku. Granica sprzedanego terenu obejmuje również Konotop. 

Wiara odgrywała bardzo ważną role w życiu mieszkańców, zwłaszcza w średniowieczu. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, iż wyznaczała tryb ich życia. Nie inaczej musiało być w Konotopie, jednak brak jest jakichkolwiek źródeł z tego okresu, które mówiłyby nam o sprawach kościelnych we wsi. Wprawdzie dostępne są dokumenty źródłowe ukazujące nam kolejnych właścicieli i zawierające informacje o najazdach obcych wojsk, ale nie ma w nich nic o stosunkach kościelnych. Jedyna wzmianka o świątyni w Konotopie jest dość niepewna i pochodzi z 1406 roku. Wtedy to dotychczasowy właściciel Konotopu, Henning von Wedel, sprzedaje wójtowi zakonnemu Badewinowi Stahlowi za 600 marek ¾ wsi i majątku Koningtop wraz z lennem kościelnym, sądem i wszystkimi prawami z możliwością wykupu w ciągu 6 lat. Wśród świadków tego dokumentu jest pleban z Konotopu, którego imienia się nie nazwano. Zdumiewać może fakt, że brak jest wzmianki o Konotopie zarówno w Registrum Administrationis Episcopatus Caminensis (1489-1494), jak też w Statua Capituli et Episcopatus Caminensis, w których ujęto już większość parafii z naszego terenu. Fakt ten jest tym bardziej zagadkowy, że z innego, choć mniej pewnego źródła pochodzącego z 1926 roku, wiadomo, że jedna z belek konotopskiej świątyni miała mieć wyrytą datę 1483. Mniej więcej w tym okresie pojawia się we wsi rodzina von der Goltzów, potomków lokatora Drawska Pomorskiego, Arnolda von der Goltza, która to będzie sprawowała patronat nad kościołem aż do końca XVIII wieku. 

Przełomowym momentem dla życia duchowego konotopskiej społeczności był rok 1537, w którym to większość miast nowomarchijskich, za przykładem swojego władcy, margrabiego Jana z Kostrzyna, przyjęło nową wiarę. Zmiana wiary pociągnęła za sobą również zmiany w strukturze kościoła. W roku 1581 r. pod rządami elektora Jana Jerzego wydany został Concordienbuch zawierający zbiór  wszystkich luterańskich pism wyznaniowych. Z podpisów złożonych pod nim wynika, że na terenie drawskiego synodu istniało wówczas sześć parafii. Niestety nie wiadomo, czy istniała już samodzielna parafia Konotop z filiami w Karwicach i Nowym Łowiczu, czy też Konotop był jedynie kościołem filialnym. Za istnieniem samodzielnej parafii może przemawiać fakt, iż na dawnym dzwonie w Nowym Łowiczu, ufundowanym przez Birkholtza w 1611 roku, widniało nazwisko pierwszego znanego duchownego ewangelickiego w Konotopie Eliasa Döge (1581-1626). Tenże był  synem diakona drawskiego Matthiasa Döge i sprawował swój urząd do 1611 r., a następnie został przeniesiony do Drawska. Co ciekawe, urodzony w 1605 r. w Konotopie syn Eliasa, Matthias, był jednym z najwybitniejszych ówczesnych architektów umocnień obronnych. To na podstawie jego planów zbudowano późniejsze umocnienia Berlina.  

Przypuszczalny zasięg terytorialny parafii w Konotopie w XVII w. 

Po Eliasie Döge urząd pastora przejął Daniel Mittelstaedt. W tym okresie wieś doświadczyła cierpień spowodowanych wojną trzydziestoletnią, w której pośrednio lub bezpośrednio, wzięły udział niemal wszystkie państwa europejskie. Konotop dotknęły wielokrotne plądrowania i przemarsze wojsk cesarskich i szwedzkich, które skutkowały jego całkowitym spustoszeniem. W tym samym czasie następuje zmiana właściciela Konotopu, a jednocześnie patrona kościoła: w 1642 roku Joachim von der Goltz sprzedaje swój udział w Konotopie Casparowi von Birkholtz z Żółtego, ale już sześć lat później Georg von der Goltz odkupuje wieś z powrotem. Jednocześnie od co najmniej pól wieku we wsi znajdowały się posiadłości rodu von Borcke ze Złocieńca.  

Ledwie zasiedlono gospodarstwa opuszczone podczas wojny trzydziestoletniej nowymi osadnikami, a na wieś spadło kolejne nieszczęście. Była niedziela 30 września 1657 roku, dzień w którym pastor Johannes Pankow odprawiał cotygodniowe uroczyste nabożeństwo. Południową część powiatu drawskiego najechał ze swoimi wojskami Stefan Czarniecki. Wedle zachowanych relacji ofiarą najazdu padło 17 wsi wraz ze swoimi kościołami. Wśród splądrowanych i spalonych wsi znajdował się także Konotop. Co ciekawe, obie wojny przyczyniły się do wzrostu majątku parafii. Opuszczone gospodarstwa były przejmowane zarówno przez rodziny szlacheckie jak i kościół.

Szczególnie cenne dla niniejszych rozważań informacje pochodzą z 1700 roku, kiedy przeprowadzono wizytacje kościołów synodu drawskiego. Jakimś cudem protokoły wizytacyjne zachowały się do dnia dzisiejszego w Archiwum Państwowym w Szczecinie. Zawierają się w małej niepozornej książeczce i kryją niezwykle wartościowe informacje.  

Protokół wizytacyjny kościołów synodu drawskiego z 1700 roku. Strona tytułowa metryki parafii Konotop. 

Według protokołu spisanego 31 marca 1700 roku świątynia w Konotopie była kościołem parafialnym i miała dwa kościoły filialne: w Karwicach oraz Nowym Łowiczu. Patronem kościoła był wówczas Magnus Ernst von der Goltz, elektorski rotmistrz i syn Frantza Ernsta von der Goltza. Urząd pastora sprawował Elias Boye pochodzący z Kalisza Pomorskiego. Sam kościół był budowlą szachulcową pokrytą dachówkami. Wieża natomiast była drewniana, a w niej znajdowały się dwa dzwony. Wokół kościoła rozpościerał się cmentarz otoczony drewnianym płotem.

Zaznaczono także, że ołtarz, ambona i ławy kolatorskie były w zadowalającym stanie. Protokół wymienia także wyposażenie kościoła, wśród którego były: srebrny pozłacany kielich wraz z pateną, lichtarze, ornaty, szaty liturgiczne oraz ewangelie. Majątek kościoła składał się przede wszystkim z pól położonych w kierunku Oleszna, na tzw. Polu Olesznieńskim. W dalszej części protokołu wymienione są wszystkie dochody parafii. Protokół opisuje także stan zachowania plebanii oraz dochody pastora i kościelnego. 

W 1717 roku zakończona zostaje budowa nowego kościoła, który przetrwa 234 lata. Opis tego budynku znajduje się w inwentarzu zabytków Juliusa Kohtego z 1934 roku. Była to prostokątna budowla ryglowa. W jej wnętrzu znajdowała się ambona ołtarzowa z roku 1717 z piękną snycerką roślinną. W kościele był również pozłacany kielich, pochodzący z wcześniejszej świątyni, bo ufundowano go w 1633 r. Na ołtarzu stały dwa krucyfiksy – jeden barokowy wykonany z kości słoniowej, drugi drewniany, wyjęty z krypty. Pod kościołem znajdowały się oczywiście krypty, w których chowani byli patroni kościoła. Z wypisów z księgi kościelnej w Konotopie cytowanych w rodzinnej historii rodu von der Goltz wynika, że w krypcie zostali pochowani głównie przedstawiciele tej rodziny.

W 1748 r. do kościoła dobudowano od strony zachodniej nową wieżę o podstawie kwadratowej. Posiadała ona hełm oraz ośmiokątną latarnię. Początkowe pokrycie gontem zastąpiono z czasem blachą cynkową. W wieży znajdował się późnogotycki dzwon bez napisów. 

 W 1751 r. we wsi wybuchł pożar, który strawił sześć gospodarstw chłopskich oraz plebanię. Wkrótce potem wieś musi ponosić ciężary wojny siedmioletniej. Przemarsze obcych wojsk, kwaterunki, rekwizycje żywności były wtedy na porządku dziennym. Z zapisów źródłowych wynika, iż rodzina von der Goltz naprawiła wszelkie szkody w majątku kościelnym uczynione przez pożar i wojnę. 

Znaczącym wydarzeniem dla życia kościelnego była zmiana patrona kościoła, która nastąpiła pod koniec XVIII wieku. Gottlieb Georg Adolph von der Goltz umiera w 1789 roku bezpotomnie, a spadkobierczynią jego majątku zostaje żona Charlotte Louise von Loss.  Dwa lat później wychodzi ona za mąż za Georga von Unruha. Ten zmarł w 1808 r. i został pochowany w grobie rodzinnym na cmentarzu w Konotopie. Majątek po nim przejęła ponownie jego żona, a w 1810 r. jego zięć Otto Heinrich von Brockhausen, mąż Charlotty Wilhelminy Juliany von Unruh. Rodzina von Brockhausen była właścicielem majątku oraz patronem kościoła do 1945 roku. 

 Fragment kartki pocztowej z 1904 roku

Początek XIX wieku to kolejny ciężki okres dla liczącego 188 mieszkańców Konotopu. Napoleon po pokonaniu Prus traktował okupowany kraj jako dojną krowę. Ówczesny właściciel majątku von Unruh uciekł do Drawska. Wojska francuskie nie znały litości. Ciągłe przemarsze wojsk oraz coraz to nowe, niemożliwe do spełnienia żądania wypłaty kontrybucji zrujnowały gospodarkę. Mieszkańcy musieli oddawać wszystko, co zasiali i wyhodowali, nie pozostawiając nic sobie. 

Przełom nastąpił po klęsce Napoleona w wojnie z Rosją w 1812 roku. Wtedy to w Niemczech rozpoczęły się tzw. wojny wyzwoleńcze mające na celu wyzwolenie się spod francuskiego jarzma. Jednym z głównych organizatorów oddziałów obrony krajowej w powiecie drawskim był patron konotopskiego kościoła Heinrich von Brockhausen z Żołędowa, który oddał cały swój majątek na potrzeby rekrutacji ochotników oraz ich uzbrojenia. 

Ciekawą adnotację mówiącą o parafii i pastorze w Konotopie na początku XX w.  odnajdziemy we wspomnieniach superintendenta Kalmusa. Parafia Konotop była bardzo cenna dla kasy synodalnej ze względu na dużą wartość miejscowych majątków ziemskich, natomiast konotopski pastor, Gadow, przez swój sposób bycia i  niski poziom wiedzy teologicznej był bez większego znaczenia dla życia wewnętrznego wspólnoty ewangelickiej. Wiele spraw zniweczył on swoim niewyparzonym jęzorem. Poniekąd dbał o swoją gminę, jednak dotyczyło to kwestii gospodarczych, natomiast kompletnie zaniedbywał sprawy duchowe. Często widywano go w majątkach ziemskich, gdzie był prawdziwą duszą towarzystwa.

 Kościół w Konotopie na początku XX w.

W 1914 roku wybuchła I wojna światowa. Początkowo nie była zbytnio odczuwalna dla mieszkańców, gdyż w 1915 roku przeprowadzono nawet remont wnętrza kościoła. Dwa lata wcześniej pokrycie gontowe wieży zastąpiono blachą cynkową. Tragedia rozpoczęła się później. W wyniku działań wojennych na froncie zginęło aż 27 mieszkańców Konotopu. Po wojnie wystawiono pomnik upamiętniający poległych, który stoi do dnia dzisiejszego przy kościele.

Na początku 1945 roku front zbliżał się do Konotopu. Już 10 lutego armia radziecka zdobyła Kalisz Pomorski. Nie wiadomo jak daleko posunęła się na północ, ale już dwa dni później Konotop został ewakuowany. W tym dniu miała miejsce ostatnie nabożeństwo w ewangelickim kościele, które odprawił ranny pastor Drews. Już 12 lutego część mieszkańców podjęła ucieczkę na północ w kierunku Świdwina, jednak zostali oni zmuszeni do powrotu do Konotopu.  Front zatrzymał się na dwa tygodnie w okolicach Kalisza Pomorskiego. 

W nocy 2/3 marca 1945 roku niemieccy żołnierza przygotowywali się do obrony w Konotopie. Prawdopodobnie były to resztki 402 Dywizji Piechoty. Ich stanowiska znajdowały się za szkołą i po północnej stronie drogi Drawsko-Kalisz. Obrona nic nie dała – o 7 rano czerwonoarmiści dotarli do wsi i zdobyli ją bez większego oporu. Prawdopodobnie to oni lub pierwsi polscy osadnicy obrabowali kościół z cennych przyrządów liturgicznych. Większość niemieckich mieszkańców została zmuszona do opuszczenia Konotopu 27 czerwca, ostatnia grupa opuściła wieś dopiero w marcu 1946 roku. 

Z czasem do wsi przybywało coraz więcej Polaków. W czasie działań wojennych świątynia nie ucierpiała. Początkowo kościół był nieużytkowany, gdyż brakowało księdza do odprawiania mszy. Oficjalna konsekracja świątyni jako rzymsko-katolickiego kościoła p.w. św. Piotra i Pawła, nastąpiła dopiero 29 czerwca 1946 r. Przebieg uroczystości nie jest znany, jednak mogła ona wyglądać jak w innych kościołach regionu: podczas uroczystej procesji, w której brali udział również przedstawiciele komunistycznych władz, cała społeczność wsi udawała się do świątyni przy dźwięku dzwonów, gdzie sprawowano liturgię.

 Fragment kartki pocztowej z początku XX w.

Otwarcie świątyni było możliwe głównie dzięki dobrym stosunkom pomiędzy Państwem a Kościołem. Wprawdzie cały niemiecki majątek został po wojnie wywłaszczony, jednak polskie instytucje prawa mogły przejmować go bez przeszkód po swoich niemieckich odpowiednikach. Ta dziwna wydawałoby się koegzystencja komunistycznego państwa polskiego i kościoła wynikała z roli duchowieństwa, jakie odgrywało ono na nowo przyłączonych ziemiach. Kościół był instytucją, która jednoczyła nowo przybyłych osiedleńców. Ludzie pochodzili z różnych części Polski, często z różnych kręgów kulturowych, wobec czego często dochodziło między nimi do konfliktów.

Krótko po wojnie okolice Konotopu zostały przekształcone w poligon wojskowy. Pod koniec lat 40-tych prawie cała wieś została wysiedlona, pozostały jedynie dwie rodziny oraz wojskowi. W 1949 r. domy położone przy drodze prowadzącej do jez. Brzeźno zostały zajęte przez żołnierzy. Ta część wsi stała się terenem zamkniętym. W latach 1950-51 do Konotopu zaczęli napływać nowi osadnicy, głównie pracownicy leśni. 

W międzyczasie stosunki na linii Państwo-Kościół uległy znacznemu pogorszeniu. Do tej pory władza potrzebowała Kościoła, aby zachować spokój na tzw. Ziemiach Odzyskanych. W porównaniu z pierwszymi latami powojennymi sytuacja zmieniła się więc radykalnie.  komunistyczne władze zdecydowanie wycofały się z posługiwania się symbolem Kościoła w celu udowadniania polskości tych ziem czy też zachęcania do osiedlania się na nich. Żaden z istniejących w Polsce związków wyznaniowych nie mógł być właścicielem miejsc przeznaczonych do wykonywania kultu religijnego, czyli kościołów. Władza doskonale wiedziała, że kościół będzie protestował, dlatego też powołano Urząd do Spraw Wyznań, który w 1950 roku uznał wszelkie instytucje kościelne za nieposiadające osobowości prawnej, w związku z czym nie obowiązywało je prawo z 1946 roku pozwalające na przejmowanie majątków po niemieckich związkach wyznaniowych.

 Świątynia w Konotopie krótko przed 1945 r.

Sytuacja kościoła w Konotopie była jeszcze gorsza, gdyż znajdował się on na terenie poligonu wojskowego. Świadkowie tamtych lat przypominali, że obecność świątyni we wsi bardzo przeszkadzała oficjelom wojskowym i państwowym często przebywającym w Konotopie. Dodatkowo trwała rozbudowa obiektów na terenie poligonu, w związku z czym potrzebowano materiałów budowlanych. Te dwa argumenty miały być wystarczające do wydania rozkazu zburzenia świątyni. 

Nie znana jest dokładna data zniszczenia kościoła. W kronice drawskiej parafii znajduje się jedna notatka „7 kwietnia 1951 roku parafia otrzymuje wiadomość, że znajdujące się na terenie poligonu kościoły w Konotopie i Karwicach została zamknięte, lub nawet częściowo lub całkowicie zniszczone”. Nie znane są bliższe okoliczności zniszczenia kościoła. Świadkowie twierdzą dość zgodnie, iż dokonali tego żołnierze radzieccy, którzy przypięli dwie liny do wieży z jednej strony i do czołgu z drugiej. W momencie, gdy czołg ruszył, kościół miał się zawalić. 

Po zniszczeniu kościoła na pokościelnym placu pozostał pomnik ofiar I wojny światowej lub sam cokół po nim. Po kilku latach światło dzienne ujrzała tajemnica tego miejsca: na miejscu dawnego kościoła utworzyła się wyrwa w ziemi. Okazało się, że w środku znajdowała się krypta, której istnienie potwierdzają wszystkie osoby, z którymi rozmawiałem. Wszyscy też opisują ją jako małe pomieszczenie, w którym znajdowało się 4-5 trumien. Byli to zapewne potomkowie rodziny von der Goltz, pochowani tu w XVIII wieku, o których wspomniałem powyżej. Z czasem krypta została zasypana ze względu na niebezpieczeństwo jakie stwarzała.

Potrzeby religijne miejscowej ludności były duże. Msze odbywały się w najbliższych kościołach w Mielenku Drawskim i Drawsku Pomorskiem. Już w latach 90-tych raz w miesiącu ksiądz przyjeżdżał do Konotopu, aby odprawić msze w świetlicy wiejskiej. Było to jednak za mało. W 1998 roku parafia pw. Św. Pawła Apostoła przejęła pokościelny dziedziniec, na którym znajdował się plac zabaw. W tym samym roku mieszkańcy postawili na nim krzyż. 1 kwietnia roku następnego parafia otrzymała pozwolenie na budowę. 

 Kaplica p.w. św. Huberta wybudowana w 2000 r., stan na 2004 r.

Budowę nowej kaplicy rozpoczęto od rozebrania starej stodoły, której cegły posłużyły jako budulec. Od maja 1999 do czerwca 2000 roku mieszkańcy własnymi siłami zbudowali kaplicę. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia wieli osób i instytucji. Uroczystego poświęcenia kaplicy p.w. św. Huberta dokonał biskup koszalińsko-kołobrzeski Marian Gołębiewski. 

 

 Poświęcenie kaplicy p.w. św. Huberta w Konotopie, 03.06.2000 r.

Bibliografia

Źródła:

  • 1. Codex diplomaticus Brandenburgensis: Sammlung der Urkunden, Chroniken und sonstigen Quellschriften, Berlin 1859 Teil 1 Bd. 18, A. Riedel.
  • 2. Pommersches Urkundenbuch. Bd. 5. Abt. 2, 1317-1320.
  • 3. Registrum Admnistratoris Episcopatus Caminensis oraz Statuta Capituli et Episcopatus Caminensis, w: Klempin, R.: Diplomatische Beiträge zur Geshcichte Pommerns aus der Zeit Bogislafs X, 1859.
  • 4. Repertorium der im Kgln. Staatsarchive zu Königsberg i. Pr. befindlichen Urkunden zur Geschichte der Neumark. Im Auftrage des Vereins für Geschichte der Neumark bearbeitet von Dr. E. Joachim und im Verein mit dem Verfasser herausgegeben von Dr. P. van Niessen. 1895.
  • 5. Zbiór szczątków zespołów akt kościelnych, sygn. 15, Archiwum Państwowe w Szczecinie.
  • 6. Wspomnienia Erki Held, rękopis w posiadaniu autora.

Opracowania:

  • 1. Bastowska, K.: Z dziejów zabytkowych świątyń dawnego województwa koszalińskiego w latach 1945-1989. W: Historia i kultura ziemi sławieńskiej, T. II, 2003, s. 210-213.
  • 2. Brennecke, P.: Beitrag zur Geschichte Dramburgs in kirchlicher Hinsicht bis zum Anfange des 18. Jahrhunderts, w: Baltische Studien, Herausgegeben von der Gesellschaft fur Pommersche Geschichte und Alterthumskunde, 34. Jahrgang, Heft 4, Stettin 1884, s. 257-276.
  • 3. Brockhausen von, Marion: Die Geschichte der Familien v. Brockhusen, v. Brockhausen, v. Bruchhausen, 1996.
  • 4. Dufft, E.: Aus der kirchlichen Vergangenheit des Dramburger Kreises, w: Unser Pommerland, Jg 13, 1928. 
  • 5. Gollmert, L.: Das Neumärkische Landbuch Markgraf Ludwigs des Älteren vom Jahre 1337. Nach einer neu aufgefundenen Handschrift des vierzehnten Jahrhunderts, 1862.
  • 6. Goltz von der, F.: Nachrichten über die Familie der Grafen Und Freiherren von der Goltz, 1885.
  • 7. Kalmus, P: Ze wspomnień Generalnego Superintendenta Paula Kalmusa okres drawski od 16 marca 1906 do 30 kwietnia 1915. 
  • 8. Kohte, J.: Die Bau- und Kunstdenkmäler des Regierungsbezirks Köslin. Band III: Die Kreise Schivelbein, Dramburg, Neustettin, Bublitz und Rummelsburg, 1934.
  • 9. Kühn, K.: Chronik der Städte Dramburg, Falkenburg und Callies, sowie die benachbarten Dörfern des Dramburger Kreises, 1864.
  • 10. Müller, E.: Die Evangelischen Geistlichen in Pommern von der Reformation bis zur Gegenwart, 1913. 
  • 11. Niessen, P.v.: Geschichte der Stadt Dramburg - Festschrift zur Jubelfeier ihres sechshundertjährigen Bestehens, 1897.
  • 12. Puchalski, D.: Zmienne losy niemieckiego dziedzictwa kulturowego na Pomorzu Zachodnim na przykładzie Konotopu, maszynopis, 2004.
  • 13. Wedel von, H.: Geschichte des schlossgesessenen Geschlechtes der Grafen und Herren von Wedel 1212-1402 nebst einem Register über die urkundlich nachweisbare Begüterung, 1894.
Powrót na górę

Moje konto

Współpracujemy

       https://www.ubezpieczeniemieszkania.pl/

Zostań promotorem

Więcej